Lechia – Ślęza: wypowiedzi pomeczowe
Oto, co po spotkaniu Lechia Dzierżoniów – Ślęza Wrocław powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:
Łukasz Kabaszyn (trener Lechii): „Chciałbym pogratulować zespołowi Ślęzy wysokiego zwycięstwa, zajęcia drugiego miejsca w tabeli w bardzo silnej trzeciej lidze i życzyć awansu w przyszłym sezonie, bo spodziewam się, że nie będzie on ich w następnych rozgrywkach rozdawał punktów, a je kompletował. A co do meczu. Byliśmy dziś ewidentnie słabsi, brakowało nam wszystkiego, aby nawiązać wyrównaną walkę z tym rywalem.”
Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): „To był słoneczny dzień i ostatni mecz. Zarówno dla nas jak i dla Lechii ten sezon nie był szczęśliwy. My mieliśmy cel, aby powalczyć o pierwsze miejsce, Lechia na pewno nie chciała spaść. No i tak trochę sennie ten mecz wyglądał, aczkolwiek próbowaliśmy sobie jeszcze trochę sobie pograć, aby ludziom którzy dzisiaj tutaj przyszli pokazać, że umiemy grać w piłkę, i myślę, że nam się to udało. Będziemy się teraz zastanowić co zrobić, aby nie być wciąż na drugim miejscu, ale żeby poprawić się w stosunku do tych ostatnich wyników.”
Grzegorz Borowy (Lechia): „O samym meczu nie ma co za wiele mówić. Ślęza była zespołem lepszym zarówno kadrowo, technicznie jak i fizycznie.I dlatego zasłużenie wygrała.”
Filip Skórnica (Ślęza): „Od początku spotkania przejęliśmy inicjatywę dzięki czemu dość szybko objęliśmy prowadzenie. Lechia miała możliwość na wyrównanie wyniku z rzutu karnego, na nasze szczęście tak się nie stało. Tuż przed końcem pierwszej części meczu udało nam się dołożyć jeszcze jedną bramkę. Na początku drugiej połowy Lechia trafiła do naszej siatki lecz nie cieszyli się zbyt długo ponieważ szybko odpowiedzieliśmy tym samym. Reszta spotkania przebiegła pod nasze dyktando, dołożyliśmy dwa gole i jedynie pozostaje nam się cieszyć z wicemistrza 3 ligi.