Mocno odmłodzona Ślęza gotowa do wiosennych zmagań

Przed nami runda wiosenna sezonu 2023/24, do której Ślęza Wrocław przystąpi z bardzo odmienioną kadrą.

 

„Mimo zaskakującego odmłodzenia drużyny, wydaje się, że jeśli chodzi o sportowe zmagania, na Kłokoczycach nie mają powodów do niepokoju” To cytat z ostatniego numeru „Słowa Sportowego” z tekstu, który ukazał się po ostatnim meczu sparingowym Ślęzy, z drugoligowymi rezerwami ŁKS-u.

Rzeczywiście, odmłodzenie zespołu w tak znacznym stopniu może być zaskakujące, ale też w ostatnich latach niejednokrotnie to już przerabialiśmy. Ślęza od lat w dużej mierze stawia na młodzież, gwarantując jej pod kierunkiem trenera Grzegorza Kowalskiego, znakomite warunki do rozwoju. Teraz, przed startem rundy wiosennej sezonu 2023/24 możemy powiedzieć, że dla tej młodzieży, ta runda będzie prawdziwym sprawdzianem, który, w co mocno wierzymy, zaliczą pozytywnie.

Jak wiemy w zimie drużynę opuściło grono najbardziej doświadczonych piłkarzy – Adam Samiec (rocznik 1982), Paweł Sasin (1983), Paweł Wojciechowski (1990) i Lima (1994). Z młodych zawodników odszedł tylko Wiktor Gasztyk (2003). Na ten moment nikt jeszcze oficjalnie do kadry zespołu nie dołączył, ale jeśli tak się stanie, to będą to zgodnie z polityką klubu, młodzi zawodnicy.

Samymi „dzieciakami” trudno by było jednak rywalizować w wymagających rozgrywkach III ligi. Stąd też grupa piłkarzy z doświadczeniem jest potrzebna i w 1KS-ie, choć nie jest ona zbyt liczna, to jednak jest. Rolę „weterana” przejął Robert Pisarczuk (1993). Są też jeszcze Mateusz Kluzek (1996) i zaliczani też do grona „starych” Afonso (1999) i Mikołaj Wawrzyniak (2002). Reszta to już sami młodzieżowcy, wśród których znajduje się duża grupa juniorów. Ci drudzy znakomicie spisali się jesienią, awansując do ligi makroregionalnej. Tak naprawdę na ten moment, zespoły seniorów i juniorów Ślęzy Wrocław, to organizm połączony, a drużynę juniorów śmiało możemy traktować jako rezerwy pierwszego zespołu.

Za zespołem okres przygotowawczy. Oprócz naprawdę ciężkiej pracy, jaką piłkarze mieli do wykonania, drużyna rozgrywała mecze sparingowe. Ślęza rozegrała ich siedem, przegrywając w trzech z przeciwnikami z wyższych klas rozgrywkowych i wygrywając cztery mecze z rywalami z III i IV ligi. Choć mecze towarzyskie nie do końca są miarodajnym wyznacznikiem potencjału drużyny, to jednak wyglądały one całkiem nieźle, a żółto-czerwoni nawet w tych przegranych starciach, może poza tym z Odrą Opole, zaprezentowali się bardzo przyzwoicie.

Jaki cel można postawić odmłodzonej drużynie na rundę wiosenną. Jesteśmy realistami i zdajemy sobie sprawę z tego, że o awansie możemy zapomnieć, mając na ten moment 15 pkt straty do lidera. Z kolei przewaga 9 pkt nad strefą spadkową wydaje się być w miarę bezpieczna. O co zatem będzie grać drużyna 1KS-u. Choć ktoś powie, że to wyświechtane powiedzenie, to na pewno w każdym meczu żółto-czerwoni będą chcieli wygrać. Będą chcieli też zgromadzić jak największą ilość punktów i zając jak najwyższe miejsce w tabeli. Czy im się to uda uczynić ? Tego w tej chwili nikt nie wie, ale wszyscy możemy być pewni, że ten młody zespół uczyni wszystko, by tak też się stało.

Ślęza ligowe zmagania rozpocznie już w najbliższą sobotę, od zaległego meczu z Gwarkiem w Tarnowskich Górach. My już jednak już teraz serdecznie zapraszamy kibiców na wszystkie domowe mecze naszej drużyny, a pierwszy z nich odbędzie się w sobotę (2 marca) o godz.14:30. Będzie to spotkanie pomiędzy Ślęzą Wrocław i Górnikiem Polkowice.