Mocno osłabiona Ślęza powróciła na zwycięską ścieżkę

W meczu 20. kolejki rozgrywek Orlen I Ligi Kobiet, Ślęza Wrocław wygrała z Polonią Środa Wlkp 3:1.

 

Po dwóch porażkach, piłkarki Ślęzy chciały bardzo przerwać złą passę. Nie było to jednak takie oczywiste, bowiem do meczu z bardzo solidną drużyną z Środy Wlkp, z którą jesienią 1KS przegrał, trener Arkadiusz Domaszewcz zmuszony był do dokonania sporych korekt w składzie. Wynikały one z absencji za nadmiar żółtych kartek – Oliwii Szewczyk i Natalii Krawczyk, kontuzji Darii Matuszewskiej i przebywającej wraz z reprezentacją Polski U17 na Mistrzostwach Europy – Małgorzaty Rogus. Brak jednych stanowi zawsze szansę dla innych, miej dotąd grających zawodniczek i one z tej szansy skorzystały, będąc mocnymi punktami drużyny, która po dobrym, zwłaszcza w drugiej połowie meczu, poradziła sobie z Polonią.

W pierwszej połowie było zaangażowanie, było sporo walki, za to brakowało sytuacji podbramkowych. Policzyć można by je było na palcach jednej ręki. Troszkę więcej miała ich Ślęza, ale żadna z nich nie zakończyła się umieszczeniem piłki w bramce.

Zdecydowanie więcej działo się po przerwie. Już w 50 min. po podaniu Nikoli Domaszewicz, gola strzeliła Nikola Góra. Polonia chciała szybko odrobić straty. Próbowała to uczynić Klaudia Noglaska, która raz posłała piłkę tuż obok słupka, a za drugim razem uderzając z rzutu wolnego, sprawdziła czujność Bianki Raduj. Tymczasem w 64 min. po błędzie bramkarki, która źle wybiła piłkę, Zuzanna Walczak podwyższyła prowadzenie na 2:0. Wielkopolanki nie spuściły jednak głów i nadal szukały swojego gola. W 65 min. piłka po uderzeniu Julii Drożak, przeleciała tuż nad poprzeczką, a minutę później zatrzepotała już w siatce bramki Ślęzy, po celnym uderzeniu Kamili Wielińskiej. Ze złapanego kontaktu Polonia nie cieszyła się zbyt długo, bo już w 68 min. po tym jak Zuzanna Walczak z rzutu wolnego wrzuciła piłkę w pole karne, stojąca w nim Wiktoria Kaczorowska sprawiła, że żółto-czerwone ponownie odskoczyły na dwa trafienia. Ślęza mogła wygrać jeszcze wyżej, bo w końcowych minutach miała kilka okazji do zdobycia kolejnych bramek, a najlepszej z nich nie wykorzystała w 81 min. Joanna Gogacz.

ŚLĘZA WROCŁAW – POLONIA ŚRODA WLKP. 3:1 (0:0)

1:0 Góra 50′
2:0 Walczak 64′
2:1 Wielińska 66′
3:1 Kaczorowska 68′

Ślęza – Raduj, Mieszczak, Adamiec, Domaszewicz (79’Larska), Góra (73’Raszkowska), Gruchała (86’Zygadlik), Gaber, Walczak, Krawczuk (86’Ciesielska), Wożniak, Kaczorowska (73’Gogacz)
rezerwa – Gorzelińska, Podkowa, Szymańska.
Polonia – Parecka (46’Szatkowska), Falkowska, Ratajczak, Hyży, Grzesik (46’Wielińska), Pakulska (84’Pawlak), Drożak, Ciesiółka, Nogalska, Dobroń (58’Nowicka), Szewczyk (81’Serafiniak)
rezerwa – Kraska, Nowak, Buczak.

Sędziowały – Sylwia Wiatr (Małopolski ZPN) oraz Aleksandra Hynek i Iwona Kapuścińska
Żółte kartki – Gaber, Walczak
Widzów – 100