Bardzo mocno osłabiona Ślęza przegrała z Pniówkiem

W zaległym meczu 2. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław przegrała z Pniówkiem 74 Pawłowice 1:2
Piotr Zabielski, Piotr Kotyla, Maciej Tomaszewski, Maciej Diduszko, Damian Szydziak, Kornel Traczyk, Jakub Gil, Jakub Bohdanowicz, Robert Pisarczuk. To nie jest skład Ślęzy, który rozpoczął dzisiejszy mecz z Pniówkiem. Wszystkich tych piłkarzy dziś niestety nie było, a na dodatek jeszcze przed przerwą boisko z powodu kontuzji musiał opuścić Guilherme. Kto zatem zagrał. M.in. debiutujący w rozgrywkach III ligi junior Daniel Stańczak, kolejny debiutant, 17-letni Dominik Krukowski, czy też mający dotąd rozegrane 8 minut, Mikołaj Wawrzyniak. Z kolei wchodzący od czasu do czasu na końcówki spotkań, Jakub Telatyński, rozpoczął mecz w podstawowej jedenastce. Tak osłabiony zespół przystąpił do walki o ligowe punkty, z mającym w swoim składzie doświadczonych, ogranych na wyższych poziomach rozgrywkowych piłkarzy, Pniówkiem. Tę walkę niestety przegrał i jesteśmy pewni, że na wielu portalach przeczytamy o sensacji we Wrocławiu. Dla nas jednak niespodzianką by było zwycięstwo 1KS-u i przy odrobinie szczęścia ta niespodzianka mogłaby stać się faktem.

Po długich opadach na całym boisku stała woda, co nie ułatwiało prowadzenia gry. Piłka to się niespodziewanie zatrzymywała, a za innym razem dostawał poślizgu. Mimo to, piłkarze toczyli zażarty bój z nieprzebierającymi w środach rywalami. Już w 7 min. bliski otwarcia wyniku był Mateusz Kluzek, który posłał piłkę tuż obok słupka.w następnych minutach, mimo bardzo dobrego tempa w jakim prowadzony był mecz, brakowało sytuacji podbramkowych. Mateusz Stempin z dystansu uderzył bardzo niecelnie, podobnie jak po drugiej stronie boiska uczynił Przemysław Szkatuła. W 33 min. niewiele pomylił się strzelając z rzutu wolnego Tomasz Dyr, a kilka minut potem również z wolnego, za wysoko uderzył napastnik Pniówka, Rafał Adamek. Jeszcze przed przerwą niecelnie przymierzył Filip Olejniczak.

Po zmianie stron sytuacji podbramkowych było więcej. Wpierw kolejny raz Olejniczak nie trafił uderzając z dystansu. W 48 min. znakomitej okazji nie wykorzystali przyjezdni. Po dośrodkowaniu Adamka, głową strzelał stojący w polu bramkowym Filip Łukasik, ale znakomicie w bramce spisał się Kais Al-Ani. W 51 min. w światło bramki z rzutu wolnego nie posłał piłki Kluzek. W rewanżu dogodnej okazji nie wykorzystał Dawid Morcinek. W 60 min. goście nierstety objęli prowadzenie, po strzale spoza pola karnego, Łukasika. Ślęza po stracie gola chciała szybko odrobić straty, Niestety niecelnie główkował Hubert Muszyński, a Kluzek znów pomylił się bardzo niewiele, posyłając piłkę tuż obok słupka. W 74 min. po podaniu Krzysztofa Bialika, do wyrównania doprowadził Piotr Stępień. Żadnej z drużyn remis nie zadowalał i rozpoczęła się wymiana ciosów. w 76 min. Adamek przegrał pojedynek sam na sam z Al-Anim, a po drugiej stronie, po uderzeniu Stępnia i rykoszecie, futbolówka przeleciała nad poprzeczką. W 82 min. po będach w defensdywie wrocławian, goście, a konkretnie Mateusz Szatkowski ponownie obejmują prowadzenia i mimo prób żółto-czerwonych, utrzymują je do końcowego gwizdka.

Nie lubimy oceniać pracy arbitrów, ale dziś z pewnością nie stanęli na wysokości zadania. Podjęli oni wiele kontrowersyjnych decyzji, jak choćby wtedy, gdy po doskonałym wyskoku Muszyński wybija piłkę głową, a sędzia dyktuje rzut wolny z 20 metrów dla rywali, po rzekomym faulu piłkarza Ślęzy. Nie widział za to, ani on ani jego asystent faulu, gdy wspomniany Muszyński zostaje uderzony łokciem i zostaje rozbity jego łuk brwiowy a twarz zalewa się krwią. Najbardziej kontrowersyjną decyzję arbiter naszym zdaniem podjął nie dyktując rzutu karnego za faul na Olejniczaku.

ŚLĘZA WROCŁAW – PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE 1:2 (0:0)

0:1 Łukasik 60′
1:1 Stępień 74′
1:2 Szatkowski 82′

Ślęza – Al-Ani, Stańczak (62’Wawrzyniak), Stempin, Guilherme (45’Bialik), Telatyński (74’Krukowski), Dyre, Olejniczak, Stępień, Muszyński, Kluzek
rezerwa – Bołdyn, Wróbel, Marciniak
Pniówek – Gocyk, Caniboł (89’Semeniuk), Morcinek (81’Szatkowski), Ciuberek, Szkatuła (79’Zajączkowski), Trąd, Płowucha, Mazurkiewicz, Łukasik, Musioł, Adamek (89’Lewandowski)
rezerwa – Zapała, Pastuszak, Bodziony.

Sędziowali – Paweł Łapkowski (Świebodzin) oraz Piotr Maczalski i Sebastian Chudy.
Żółte kartki : Muszyński – Trąd, Płowucha, Musioł, Ciuberek
Widzów – 50