Najstarszy klub z Wrocławia kontra najstarszy z Gorzowa Wlkp.

W sobotę (17 kwietnia) o godz.14 w Centrum Piłkarskim Ślęza Wrocław – #Kłokoczyce, rozegrany zostanie mecz 26. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), pomiędzy Ślęzą Wrocław i Wartą Gorzów Wlkp.

 

W sobotę dojdzie do spotkania najstarszego wrocławskiego klubu, z najstarszym klubem z Gorzowa Wlkp. Oba założone zostały w roku 1945, prawie jednocześnie, bowiem Warta 14. maja, a Ślęza dwa dni później. Tym co łączy obydwa kluby są też nazwy, pochodzące od przepływających przez Wrocław i Gorzów Wlkp. rzek. Oba kluby zazwyczaj pozostawały też w cieniu tych bardziej znanych, czyli Śląska i Stilonu. Obecnie to jednak Warta jest klubem nr. 1 w Gorzowie Wlkp. a wraz z Lechią Zielona Góra, jest też klubem grającym w najwyższej klasie rozgrywkowej, spośród wszystkich klubów z woj. lubuskiego. Warta w swej historii przeżywała wzloty i upadki. Doszło nawet do tego, że na początku XXI wieku w klubie nie było żadnej drużyny piłkarskiej. Sekcja reaktywowana została w roku 2008, a zespół zaczynając od występów w B-klasie powoli wspinał na się kolejne, coraz wyższe szczeble rozgrywkowe. W 2018 roku Warta awansowała do III ligi, i choć zajęła w niej 14. miejsce, już po jednym sezonie została zdegradowana, bowiem musiała ustąpić miejsca spadkowiczom z II ligi. Po rocznej banicji Warta, wygrywając skrócone rozgrywki IV ligi, ponownie zameldowała się w gronie trzecioligowców.

Po awansie drużyna Warty została mocno przebudowana. Podziękowano wielu piłkarzom, a w ich miejsce zatrudniono takich, którzy mieli zapewnić zespołowi lepszą jakość. Nie do końca to się jednak udało, bowiem po rundzie jesiennej, Warta plasowała się na 16-tym, spadkowym miejscu. W zimie dokonano kolejne rewolucji kadrowej i wygląda na to, że tym razem była ona bardziej trafiona, bowiem gorzowianie w rundzie rewanżowej spisują się całkiem nieźle, czego efektem jest 9. zdobytych punktów w 6. meczach i awans na 13. miejsce w tabeli. Przewaga Warty na strefą spadkową (4 pkt) nie jest jednak na tyle duża, by drużyna ta mogła czuć się już komfortowo.

Gdy spojrzymy na kadrę Warty, to znajdziemy w niej kilku piłkarzy z doświadczeniem na wyższych poziomach rozgrywkowych. Jest wśród nich wiecznie młody Paweł Posmyk, który wciąż imponuje skutecznością, mimo że przed kilkoma dniami ukończył 40 lat. Jakże zatem ciekawie zapowiada się konfrontacja tego piłkarza z filarem wrocławskiej defensywy, Adamem Samcem, który w grudniu skończy lat 39. Oprócz tego piłkarza, który rozegrał mnóstwo spotkań w II lidze, ciekawym CV mogą pochwalić się też i inni. W ekstraklasie zagrali Kamil Lech (9 meczów), Robert Hirsz (2) i Przemysław Macierzyński (1). Po pierwszoligowych boiskach biegali – Adrian Bielawski, Radosław Mikołajczak i Damian Szałas, a Oskar Sikorski i Mateusz Surożyński występowali w drugoligowych zespołach.

Kadra jaką zbudowano w Gorzowie może robić wrażenia, a w ostatnich tygodniach piłkarze się w niej znajdujący pokazują swój potencjał. Tak było choćby w meczu z Ruchem, w którym niewiele brakowało, by gorzowianie sprawili ogromną sensację, bo do 92 minuty prowadzili 1:0, by ostatecznie przegrać 1:2. Swoją moc Warta pokazała też przed tygodniem, gromiąc 4:0 na własnym boisku Piast Żmigród.

Ślęza w minionym tygodniu rozegrała dwa mecze, które naszych piłkarzy kosztowały sporo sił. Zarówno ligowe spotkanie w Chorzowie, jak i pucharowe w Gaci do łatwych nie należały. Mimo to wierzymy, że jak zawsze dobrze przygotowani do sezonu pod względem fizycznym wrocławianie, zdołają się odpowiednio zregenerować i w sobotę z Wartą nie będzie po nich widać trudów włożonych w rozegrane przed kilkoma dniami starcia. Warta zapowiada, że przyjeżdża do Wrocławia po zwycięstwo, ale i żółto-czerwoni zamierzają zdobyć komplet punktów. To zwiastuje, że na Kłokoczycach emocji nie powinno zabraknąć.

Mecz rozegrany zostanie bez udziału kibiców. Tych, których interesować będzie jego przebieg, zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej, którą przeprowadzimy na naszej stronie.