Patryk Wiszniowski: „Szykuje się dobre widowisko”
Przed spotkaniem z MKS Kluczbork rozmawiamy z piłkarzem tej drużyny Patrykiem Wiszniowskim.
Nie mieliście zbyt wielu powodów do radości po meczu z Górnikiem Polkowice. Ulegliście temu zespołowi 0:2. Przeanalizowaliście już na spokojnie ten pojedynek?
Spotkanie z Górnikiem nie zakończyło się dla nas korzystnym wynikiem. Popełniliśmy indywidualne błędy, które przeciwnik wykorzystał i zamienił na bramki. Oczywiście przeanalizowaliśmy ten mecz, wiemy co powinniśmy poprawić, aby w następnych pojedynkach walczyć o pełną pulę.
Jesteś zadowolony z tej czwartej lokaty jaką zajmujecie po dziesięciu rozegranych dotąd kolejkach?
Jesteśmy na niezłej pozycji. Jednak mogliśmy mieć więcej punktów i zajmować wyższe miejsce w tabeli. Ale nie zawsze wynik spotkania był odzwierciedleniem naszej dobrej gry. Każdy następny mecz jest dla nas tym najważniejszym i w każdym pojedynku chcemy wygrać i zdobyć trzy punkty. Znamy swoje możliwości i zmierzamy już tylko do przodu.
Co jest według Ciebie obecnie największym atutem w Waszej grze, a co koniecznie Twoim zdaniem trzeba poprawić?
Myślę, że naszą największą siłą jest drużyna. Uważam, że z każdym kolejnym spotkaniem gramy coraz lepiej. W każdym meczu chcemy być parę procent lepsi niż w poprzednim. Zawsze jest coś, co można poprawić albo udoskonalić, my o tym wiemy, i pracujemy, aby tak właśnie było, ale nie będę tutaj zdradzał szczegółów.
W najbliższy weekend czeka Was wyjazdowa potyczka we Wrocławiu ze Ślęzą. Jak oceniasz dotychczasową postawę tej ekipy w bieżącym sezonie?
Zespół Ślęzy zarówno w tym sezonie jak i w poprzednich wygląda bardzo solidnie, co odzwierciedlają wyniki tej drużyny. Mieszanka doświadczenia z dużą ilością młodości przynosi efekty. Ekipa z Wrocławia gra ofensywną piłkę, nie boi się podejmować ryzyka, ich styl nie zmienia się od paru lat.
Ślęza szczególnie w pojedynkach u siebie zdobywa dużo bramek, ale i w spotkaniach tej drużyny z MKS Kluczbork pada w ostatnim czasie sporo goli. Myślisz, że w sobotę będzie to mecz, w którym oba zespoły będą grały radosny futbol, obfitujący w gole, czy raczej pojedynek, w którym będzie królowała skuteczna defensywa?
Ciężko stwierdzić jak będzie wyglądał przebieg spotkania. Na pewno nie można sugerować się przedsezonowym sparingiem, bo liga rządzi się swoimi prawami. Ślęza gra bardzo ofensywnie, stwarza sobie sporo sytuacji, które potrafi zamieniać na bramki. Jestem pewny że obie drużyny będą chciały grać w piłkę, sztuczna murawa powinna w tym pomóc. Nikt nie będzie odstawiał nogi. My jesteśmy dobrze przygotowani, znamy atuty ekipy z Wrocławia, ale wiemy również gdzie szukać swoich szans, aby wygrać i zrobimy wszystko by zabrać trzy punkty do Kluczborka. Szykuje się dobre widowisko.