Paweł Posmyk: „Każdy pojedynek jest dla nas bardzo ważny”

Przed spotkaniem z Wartą Gorzów Wielkopolski rozmawiamy z piłkarzem tejże drużyny Pawłem Posmykiem.

 

 

Bardzo łatwo poradziliście sobie z Piastem Żmigród. Czy wynik 4:0 odzwierciedla to co działo się na boisku?

Tak. Wynik wysoki ale jesteśmy skromni i wiemy ile jeszcze trzeba pracy, żebyśmy mogli cieszyć się z wyznaczonego przez nas celu. Mecz od początku był pod nasze dyktando. Kontrolowaliśmy to co dzieje się na boisku i w pełni realizowaliśmy założenia przedmeczowe. Szybko strzelona bramka dodała nam tylko pewności. Z przebiegu całego pojedynku byliśmy zespołem lepszym i wygraliśmy zasłużenie.

Jesteście tą ekipą w 3 grupie III ligi, która łapie najwięcej kartek po dotychczasowych spotkaniach. Lubicie grać ostro, na pograniczu faulu?

Tak się ułożyła liga, że jesteśmy drużyną, która każdy mecz gra o życie. Każdy pojedynek jest dla nas bardzo ważny. Na tym etapie rozgrywek mało jest miejsca na pomyłki, dlatego nie kalkulujemy musimy być w pełni zaangażowani i skupieni. Gramy ostro i często na pograniczu faulu.

Warta zajmuje jak dotąd trzynaste miejsce w tabeli. Uważasz, że będziecie walczyć utrzymanie do ostatniej kolejki, czy też zapewnicie sobie je już wcześniej?

Patrząc wstecz jak układały się tabele w poprzednich sezonach żeby się utrzymać trzeba było zgromadzić czterdzieści punktów. Tak też pewnie będzie teraz i myślę, że im szybciej zgromadzimy tyle punktów tym wcześniej będziemy spokojniejsi.

Pierwszy krok w tym kierunku możecie zrobić już w najbliższej kolejce we Wrocławiu. Tam podejmie Was Ślęza, która będzie chciała wrócić na zwycięskie tory po przegranym pechowo spotkaniu w Chorzowie. Ty w sobotę jednak nie zagrasz…

Zawsze gramy o zwycięstwo i tak też będzie i teraz. Mamy swój pomysł na ten mecz i pracujemy cały tydzień w tym kierunku. Mamy oczywiście szacunek do rywala, bo wiemy jaką dysponuje siłą. To jednak nie oznacza, że się boimy. Jedziemy do Wrocławia wygrać ten pojedynek i mocno w to wierzymy. Ślęza na pewno będzie chciała tego samego co my. Boisko zweryfikuje wszystko i da nam wszystkim odpowiedź jak będzie w sobotnie popołudnie.

Jak Twoi koledzy muszą zagrać, aby myśleć o urwaniu punktów ekipie z Dolnego Śląska?

Myślę, że tak jak na treningach. Każdy z Nich potrafi dużo, zawodnicy pokazują to na zajęciach. Jak tylko przeniesiemy to na mecz w sobotę to jestem spokojny o końcowy wynik. Na pewno trzeba być cały czas skoncentrowanym i uważać przez całe spotkanie. Być zorganizowanym i realizować założenia jakie będą mieli na ten pojedynek.

Kilka dni temu skończyłeś 40 lat. Mimo to dalej imponujesz formą będąc choćby najskuteczniejszym zawodnikiem Warty w bieżących rozgrywkach. Jaka jest Twoja recepta na tzw. długowieczność?

Lata to są tylko liczby (śmiech). A tak poważnie to mocno dbam o swoje zdrowie, dobrze się odżywiam i wypoczywam. Dużo czasu poświęcam na regenerację, no i co najważniejsze dobry trening.