Piłkarki Ślęzy stają przed dużym wyzwaniem
W niedzielę (15 października) o godz.15:30 w Centrum Piłkarskim Ślęza Wrocław – Kłokoczyce, rozegrany zostanie mecz 8. kolejki rozgrywek Orlen I Ligi Kobiet, pomiędzy Ślęzą Wrocław i Skrą Częstochowa.
Przed kilkoma laty ze Skrą Częstochowa rywalizował w III lidze męski zespół Ślęzy, a w niedzielę po raz pierwszy dojdzie do starcia żeńskich zespołów obydwu klubów. Będzie to też zarazem ostatni mecz naszej drużyny w październiku, bowiem ze względu na reprezentacyjną przerwę, następna kolejka zaplanowana została na pierwszy weekend listopada.
Żeńska drużyna Skry Częstochowa do rozgrywek ligowych przystąpiła w sezonie 2018/18. Przez rok rywalizowała w III lidze, przez następna dwa lata w lidze II, a od sezonu 2021/22 występuje na zapleczu Ekstraligi. W swym debiutanckim sezonie na tym poziomie rozgrywkowym, Skra uplasowała się na 8. miejscu, ale już w poprzednich rozgrywkach zajęła miejsce 3.
Przed startem obecnego sezonu Skra wymieniana była jako jeden z głównych faworytów do awansu. Póki co jednak częstochowski zespół spisuje się trochę poniżej oczekiwań. O ile na własnym boisku Skra spisuje się bardzo dobrze (10 pkt w 4 meczach), to na wyjazdach już zdecydowaniej gorzej. Drużyna spod Jasnej Góry dwukrotnie dotąd wybierała się w delegację i za każdym razem powracała z niej bez zdobyczy punktowych, przegrywając 1:2 w Bydgoszczy i również 1:2 w Gdyni. Skra zajmuje obecnie 6. miejsce w tabeli, ale trzeba też pamiętać, że ma o jedno spotkanie rozegrane mniej (mecz ze Staszkówką został przełożony ze względu na stan boiska w Siennej i rozegrany zostanie 21 października).
To, że Skra punktów na wyjeździe jeszcze nie zdobyła, nie świadczy o niczym, bowiem jest to tak mocny zespół, że może on w każdej chwili odpalić. Dlatego też nasze piłkarki muszą liczyć się z tym, że czeka je bardzo trudne zadanie. Z drugiej strony, wrocławianki trudnych wyzwań się nie boją i pokazały już, że są w stanie rywalizować z każdym rywalem, w tej jakże wyrównanej w tym sezonie lidze. Ślęza wygrała ostanie pięć meczów, w tym dwa bardzo wysoko, a pozostałe trzy w stosunku 1:0. Tak naprawdę ilość strzelonych goli przez nasze piłkarki nie jest najważniejsza, a liczy się tylko to, by strzeliły o jednego więcej od swoich przeciwniczek.
Mecz Ślęzy ze Skrą zapowiada się jako pasjonujące widowisko, w którym emocji nie zabraknie. Nie pozostaje nam zatem nic innego jak zaprosić kibiców w niedzielne popołudnie do odwiedzenia naszego Centrum Piłkarskiego, gwarantując przy tym, że nudzić się nie będą.
Spotkanie sędziować będzie Patrycja Turczyn z Rzeszowa.