Ligową jesień Ślęza zakończy w Polkowicach

W sobotę (18 listopada) o godz.16 w Polkowicach rozegrany zostanie mecz 17. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) pomiędzy miejscowym KS-em i Ślęzą Wrocław.

 

Na zakończenie jesiennych zmagań piłkarze wrocławskiej Ślęzy pojadą do Polkowic, gdzie czeka na nich mecz z wymienianym wśród głównych kandydatów do awansu miejscowym Klubem Sportowym.

Spośród wszystkich dolnośląskich zespołów, to właśnie KS Polkowice wymieniany był najczęściej jako ten, który może najbardziej rywalizować z drużynami ze Śląska i Opolszczyzny o promocję do II ligi. Do takich prognoz upoważniała stabilna sytuacja finansowa (mówi się, że KS posiada jeden z najwyższych budżetów w lidze), dobrze wyglądająca baza szkoleniowa i jeden z najlepszych obiektów, a przede wszystkim mocna kadra.
Trener Enkeleid Dobi ma do dyspozycji zespół, w którym nie brakuje piłkarzy z doświadczeniem z boisk wyższych klas rozgrywkowych, a także utalentowaną młodzież. Trzech zawodników KS-u – Piotr Azikiewicz, Karol Fryzowicz i Ariel Famulski, grając w Zagłębiu Lubin zadebiutowało w ekstraklasie. Doświadczony Krzysztof Ziemniak biegał po boiskach I i II ligi w barwach GKP Gorzów Wlkp. i Chrobrego Głogów. Damian Michalski powąchał pierwszoligowego chleba w GKS-e Bełchatów. Jest też grupa zawodników jak choćby Damian Primel, Rafał Karmelita i Mateusz Szuszkiewicz pamiętających nieodległe czasy, gdy KS Polkowice grał w II lidze. Nie ma co się zatem dziwić, że klub z Polkowic wymieniany był w gronie faworytów, i choć w tym momencie traci do lidera 8 pkt, to jeszcze z tego grona nie należy go skreślać.

Polkowiczanie bardzo dobrze rozpoczęli sezon, bowiem w pierwszych 9. kolejach tylko raz przegrali (w Częstochowie) i plasowali się w ścisłej czołówce tabeli. Potem przytrafiły się im dwie z rzędu porażki, w Dzierżoniowie z Lechią i sromotna, bo aż 1:6 u siebie z rezerwami Górnika. W tym drugim przypadku trzeba wziąć jednak pod uwagę fakt, że zabrzanie wykorzystując przerwę reprezentacyjną, przysłali do Polkowic zespół mocno wzmocniony piłkarzami z ekstraklasy. W kolejnych meczach wydawać się mogło, że zespół powrócił na właściwe tory, między innymi wygrywając w Tarnowskich Górach. Tymczasem w 15. kolejce niespodziewanie przegrał u siebie 0:1 za Piastem Żmigród, a przed tygodniem w regionalnych derbach uległ 0:2 rezerwom Zagłębia. KS może mówić jednak o pechu, bo podobnie jak Górnik II Zabrze, tak i lokalny rywal korzystając z kolejnej przerwy na mecze naszej narodowej reprezentacji, skorzystał z piłkarzy grających w najwyższej klasie rozgrywkowej.

W zespole Ślęzy wszystko po staremu. Kadra jak była wąska tak jest i dalej, a raczej mało prawdopodobne jest, by w protokole meczowym w Polkowicach znalazła się pełna osiemnastka. Praktycznie w żadnym spotkaniu trener Grzegorz Kowalski nie miał do dyspozycji wszystkich piłkarzy, a brak dwóch, trzech podstawowych zawodników stał się już praktycznie normą. Mimo to drużyna pokazuje charakter i daje sobie radę. Mecz po meczu, punkt po punkcie i z pewnością dla wielu jest dużym zaskoczeniem, że żółto-czerwoni awansowali na 4. miejsce w tabeli. W sobotę pojadą do Polkowic by tę pozycję utrzymać, a być może nawet poprawić. Nasi piłkarze zdają sobie jednak sprawę, jak trudne to będzie zadanie, ale czego możemy być pewni, dadzą z siebie wszystko. Czy się uda ? nie wiadomo, bo to jest tylko sport, a takie same cele przed tym spotkaniem stawiają sobie gospodarze. O tym, który z zespołów będzie bardziej zadowolony z rezultatu przekonamy się w sobotni wieczór, kiedy arbiter zakończy ten mecz. Jego przebieg kibice będą mogli śledzić na naszej stronie, na której przeprowadzimy relację tekstową z Polkowic.