Piotr Nocoń: „W każdym meczu gramy o życie”
Przed sobotnim spotkaniem z Rakowem II Częstochowa rozmawiamy z piłkarzem tej drużyny Piotrem Noconiem.
To był pojedynek, w którym prowadziliście, ale ostatecznie to Carina Gubin cieszyła się po nim ze zwycięstwa. Jak podsumujesz Wasz ostatni ligowy mecz?
Uważam, że w pierwszej części gry mieliśmy kontrolę nad tym spotkaniem mimo naprawdę ciężkich warunków panujących w Gubinie. Jednak pechowy karny w ostatniej minucie pierwszej połowy oraz dwa szybko stracone gole po autach zaraz po przerwie sprawiły, że było nam już ciężko wrócić do meczu. Złapaliśmy kontakt w końcówce, jednak to było jedyne na co nas było stać. Finalnie przegrywamy bardzo ważny pojedynek w kontekście układu tabeli.
Po wielu latach przerwy wróciłeś do Rakowa i dobrze wkomponowałeś się w ten zespół. Ekipa spod Jasnej Góry patrząc też choćby na jej jesienne wyniki na trzecioligowych boiskach zaczęła drugą część sezonu bardzo przyzwoicie…
Dołączyłem do drużyny z kilkoma doświadczonymi kolegami i wraz z utalentowaną młodzieżą jaką dysponuje klub chcemy wywalczyć utrzymanie. To jest na cel dlatego każdemu zależało na tym żeby dobrze rozpocząć rundę rewanżową i pokazać, że nie można nas jeszcze skreślać…
Wciąż jednak jesteście w bardzo trudnej sytuacji w tabeli…
Ostatni mecz nie poszedł po naszej myśli, jednak jak pokazały pierwsze spotkania jesteśmy w stanie wygrać z każdym w tej lidze dlatego będziemy walczyć do końca, aby pozostać w III lidze. Sytuacja nie jest łatwa, jednak myślę, że przy regularnym punktowaniu jesteśmy w stanie szybko wyjść ze strefy spadkowej i zrealizować cel jaki przed nami postawiono.
W sobotę zagracie na własnym obiekcie z wrocławską Ślęzą, a więc przyjedzie do Was inny bardzo młody zespół. Na jaki pojedynek się nastawiasz?
To prawda. Ślęza na pewno jest młodą ekipą, która chce grać w „piłkę” dlatego myślę, że to będzie mecz piłkarski. Jednak my skupiamy się mocno na sobie i chcemy zagrać to spotkanie na własnych zasadach.
Co może zadecydować o wygranej którejś z drużyn?
W każdym meczu gramy o życie. Po ostatniej porażce margines błędu jest coraz mniejszy dlatego podejdziemy do tego pojedynku mocno skoncentrowani, zdeterminowani i zrobimy wszystko, aby trzy punkty zostały w Częstochowie.
Fot. Jakub Ziemianin (Raków Częstochowa)