Podsumowanie 11. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

Trzy zwycięstwa gospodarzy, pięć gości i jeden remis, to bilans 11. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3).

 
Po kilku tygodniach, można powiedzieć, że wreszcie zmniejszył się dystans lidera nad grupą pościgową. Po 11. kolejce zwycięstwa na własnym boisku nie odnotowały jeszcze zespoły z Gorzowa Wlkp. oraz MKS Kluczbork i LKS Goczałkowice-Zdrój. Z wyjazdów kompletów punktów nie przywiozły jeszcze Stal Brzeg, Miedź II Legnica i Polonia Nysa. Jedynym zespołem, który jeszcze nie zremisował żadnego spotkania, jest Chrobry II Głogów. W 11. kolejce strzelono 33 bramki, co daje średnią 3,66 gola na mecz.

POLONIA NYSA – STAL BRZEG 2:1
W derbach Opolszczyzny górą Polonia, która dzięki temu zwycięstwu przesunęła się do środkowej strefy tabeli. Porażka Stali jeszcze bardzie komplikuje i tak trudną sytuację tej drużyny.

MIEDŹ II LEGNICA – LECHIA ZIELONA GÓRA 0:4
W Legnicy bez niespodzianki, a można stwierdzić, że dla Lechii i była to potyczka z gatunku lekkich, łatwych i przyjemnych.

LKS GOCZAŁKOWICE-ZDRÓJ – GÓRNIK II ZABRZE 0:3
LKS znów nie potrafił odczarować własnego boiska, a rezerwy Górnika potwierdziły swoją znakomitą w tym sezonie dyspozycje.

POLONIA BYTOM – MKS KLUCZBORK 2:0
Długo w tym meczu pachniało niespodzianką, ale w ostatnich 10. minutach faworyt przechylił szalę zwycięstwa na swoją stronę.

WARTA GORZÓW WLKP. – CHROBRY II GŁOGÓW 0:2
Bramki strzelone przez gości w końcówce meczu zadecydowały o tym, że na pierwsze zwycięstwo w Gorzowie, Warta wciąż musi jeszcze poczekać.

REKORD BIELSKO-BIAŁA – GWAREK TARNOWSKIE GÓRY 4:2
Dwa razy w tym meczu prowadzili przyjezdni, ale po znakomitym finiszu Rekordu, punkty pozostały w Bielsku-Białej.

ODRA WODZISŁAW ŚL. – STILON GORZÓW WLKP. 1:6
To, że lepiej spisujący się na wyjazdach niż u siebie Stilon wygrał, może nie dziwi, ale rozmiary tego zwycięstwa na pewno zaskakują.

PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE – RAKÓW II CZĘSTOCHOWA 1:1
Lider z Częstochowy wciąż pozostaje niepokonany, ale drugi raz w tym sezonie stracił punkty. Raków nie potrafił wygrać mimo tego, że przez ostatnie pół godziny grał w liczebnej przewadze (czerwona kartka).

CARINA GUBIN – ŚLĘZA WROCŁAW 1:3
Ten mecz relacjonujemy osobno.