Podsumowanie 14. kolejki rozgrywek Betclic III Ligi (gr.3)
Dwa zwycięstwa gospodarzy, sześc gości i jeden remis, to bilans 14. kolejki rozgrywek Betclic III Ligi (grupa 3).
Trzy czołowe zespoły rozgrywek solidarnie straciły punkty, przez co w górnej części tabeli mocno się zagęściło. Pierwsze w sezonie zwycięstwo odniósł beniaminek ze Słubic, a jedynym zespołem, który jeszcze nie wygrał meczu, pozostała brzeska Stal. Na ten moment strefa spadkowa w naszej grupie III ligi obejmuje 6 ostatnich miejsc. W 14. kolejce strzelono 30 bramek, co daje średnią 3,33 gola na mecz.
PODLESIANKA KATOWICE – PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE 4:2
Przed przerwą obie drużyny strzeliły po tyle samo bramek, lecz po niej gole strzelali już tylko katowiczanie, dzięki czemu odnieśli swoje drugie domowe zwycięstwo.
GÓRNIK II ZABRZE – WARTA GORZÓW WLKP. 0:1
Rezerwy Górnika nie wygrały żadnego z pięciu ostatnich meczów, czym mocno skomplikowały swoją sytuację w tabeli, a Warta wciąż zaskakuje in plus.
POLONIA SŁUBICE – STAL BRZEG 1:0
Gol strzelony w 90 minucie sprawił, że w Słubicach można było świętować pierwsze w sezonie zwycięstwo beniaminka. Drugi z nowicjuszy, a takim jest Stal, na swój pierwszy komplet punktów wiąż musi jeszcze poczekać.
UNIA TURZA ŚL. – LECHIA ZIELONA GÓRA 0:3
Unia jest w głębokim kryzysie (pięć porażek z rzędu, siódmy z rzędu mecz bez zwycięstwa) co bezwzględnie wykorzystała Lechia.
MKS KLUCZBORK – CARINA GUBIN 1:3
Postawa MKS-u mocno zaskakuje. Wydawać się mogło, że zespół mający wszystko, by włączyć się do rywalizacji o awans, trzeci już raz przegrywa a własnym boisku z niżej notowanym rywalem. W niczym to jednak nie umniejsza sukcesu Cariny.
KARKONOSZE JELENIA GÓRA – MIEDŹ II LEGNICA 0:0
Nowy trener (Sławomir Majak), póki co nie odmienił Karkonoszy, bo choć remis z wiceliderem trzeba cenić, to jednak licznik minut bez strzelonego gola pokazuje ich już 506.
ODRA BYTOM ODRZAŃSKI – GÓRNIK POLKOWICE 0:3
Górnik zepsuł święto w Bytomiu Odrzańskim, jakim było otwarcie stadionu.
ŚLĄSK II WROCŁAW – LKS GOCZAŁKOWICE-ZDRÓJ 2:4
Sensacja ? Teoretycznie tak, ale chyba też nie tak do końca. LKS w tym sezonie spisuje się bardzo dobrze, natomiast rezerwy Śląska nie po raz pierwszy oddały punkty rywalom występując w roli gospodarza.
STILON GORZÓW WLKP. – ŚLĘZA WROCŁAW 2:4
Ten mecz relacjonujemy osobno.