Pucharowe zmagania czas zacząć

W środę (25 września) o godz.17 w Oławie, rozegrany zostanie mecz 1/8 finału rozgrywek Jaxan Dolnośląskiego Pucharu Polski (strefa wrocławska), w którym Ślęza Wrocław zmierzy się z zespołem miejscowego Moto-Jelcza.

 

W tym sezonie zespoły III i IV ligi do rozgrywek pucharowych przystępują od 1/8 finału. Inaczej wyglądało też losowanie tego etapu rozgrywek, bo podczas niego nie było rozstawienia zespołów, przez co każdy mógł trafić na każdego. Los sprawił, że Ślęza trafiła na oławski Moto-Jelcz, a to spotkanie jest niewątpliwym hitem tego etapu pucharowych zmagań.

Moto-Jelcz Oława to klub, który doskonale znany jest zwłaszcza starszym kibicom. Pamiętają oni bowiem czasy, gdy drużyna z Oławy rywalizowała na zapleczu ekstraklasy, w sumie przez 13 sezonów występując w dawnej II lidze. Ostatnim sezonem spędzonym na tym szczeblu rozgrywkowym był sezon 1991/92. W kolejnych latach klub przechodził liczne zawirowania. Zmieniono też nazwę i jako MKS jeszcze raz pojawił się on w rozgrywkach II ligi (to już był trzeci poziom rozgrywkowy), co miało miejsce w sezonie 2012/13. Po rozgrywkach sezonu 2014/15. mimo miejsca pozwalającego na zachowanie ligowego bytu, zespół z Oławy wycofany został z III ligi. Odbudowy struktur tego zasłużonego dolnośląskiego klubu podjęli kibice, zgłaszając zespół do rozgrywek C klasy, co miało miejsce w sezonie 2016/17. Moto-Jelcz powoli piął się w górę poszczególnych szczebli rozgrywkowych, by od sezonu 2019/20 zakotwiczyć się w rozgrywkach IV ligi.

W trwających obecnie rozgrywkach Moto-Jelcz spisuje się bardzo dobrze, zajmując 3. miejsce w tabeli, z bilansem sześciu zwycięstw, jednego remisu i jednej porażki. Tak dobra postawa drużyny z Oławy nie powinna jednak dziwić, po tym gdy spojrzymy na kadrę jaką dysponuje trener Dawid Pożarycki. Nie brakuje w niej piłkarzy ogranych na wyższych poziomach rozgrywkowych. Mowa tu przede wszystkim o braciach Gancarczykach (Janusz rozegrał 89 spotkań w Ekstraklasie). W Moto-Jelczu spotkamy też zawodników, którzy reprezentowali wcześniej barwy Ślęzy Wrocław, czyli Damianów Celucha i Szydziaka.

Jeszcze kilka lat wstecz, rozgrywki pucharowe były wizytówką Ślęzy Wrocław, która w sezonach 2019/20, 2020/21 i 2021/22 sięgała po trofea zarówno strefowe, jak też i wojewódzkie, dzięki czemu byliśmy świadkami emocjonujących starć w rozgrywkach centralnych (m.in. z Górnikiem Zabrze).  Ostatnie dwa sezony były już pod tym względem jednak gorsze . W poprzednich rozgrywkach w strefowym ćwierćfinale, Ślęza po rzutach karnych przegrała niespodziewanie z WKS-em Wierzbice, a przed półtora roku, w półfinale lepszy od 1KS-u okazał się być nie kto inny, a właśnie Moto-Jelcz, który wygrał w Oławie 3:1. Nadarza się zatem okazja do rewanżu.

Choć w poprzednich sezonach Ślęzie nie wiodło się najlepiej w pucharowych zmaganiach, to jednak nikt nie może powiedzieć, że traktowane one były mniej priorytetowo. Zawsze chcemy zajść w nich jak najdalej i tak też jest obecnie. Być może, jak to często w pucharowych starciach bywa, trener Grzegorz Kowalski namiesza trochę w składzie, co jednak nie zmienia celu na to spotkanie w Oławie, a jest nim zwycięstwo i awans.

Na koniec informacja dla kibiców wybierających się na to spotkanie. Jak mogliśmy przeczytać na portalu kibiców Moto-Jelcza, nie zostanie ono rozegrane na płycie głównej, a na bocznym boisku oławskiego stadionu.