Raków II – Ślęza: wypowiedzi pomeczowe
Oto, co po spotkaniu w Częstochowie powiedzieli członkowie sztabów szkoleniowych i zawodnicy obu zespołów:
Tomasz Kuźma (trener Rakowa II): „Wygraliśmy, ale ten mecz nie układał się jakoś bardzo komfortowo dla nas. Było bardzo dużo rwanych momentów na boisku. Strzeliliśmy pierwszego gola, zaraz bardzo szybko straciliśmy też bramkę. Cieszy to, że do szatni wyszliśmy na prowadzenie i potrafiliśmy po przerwie konsekwentnie grać, tak, aby zamknąć to co się dzieje w naszym polu karnym dla Ślęzy, groźnie też kontratakując, ale też momentami wchodząc w posiadanie piłki i ten mecz trochę uspokajać. Dziś na pewno ta energia i polot jest w dużych rezerwach i będziemy starali się go wykrzesać tak, aby wygrywać.”
Jacek Opałka (II trener Ślęzy): „Przegraliśmy dziś, ale to jest może obraz naszego aktualnego potencjału. Jednak zmiany personalne jakie były w naszym zespole między sezonami były bardzo istotne. Ci nowi chłopcy potrzebują trochę czasu i ogrania, będą mecze, gdzie będą dawać jakość, będą też spotkania, gdzie tej jakości będzie mniej. To też jest naturalna reakcja.. Pozostali zawodnicy nie zagrali dziś na takim poziomie, do którego nas przyzwyczaili, a sam mecz był dosyć dynamiczny toczony w niezłym tempie. Obie drużyny stworzyły sobie sporo sytuacji podbramkowych. Myśmy wykorzystali o jedną mniej i nieco smutni wracamy do Wrocławia, ale też pełni determinacji przed kolejnym spotkaniem, które już w środę.”
Hubert Tylec (Raków II): „Wygraliśmy i cieszymy się ze zwycięstwa, ale to był bardzo ciężki, stojący na bardzo dobrym poziomie mecz i jego tempo było bardzo wysokie i nie da się ukryć, że wszyscy po ostatnim gwizdku padliśmy ze szczęścia. Najważniejsza jest wygrana, ale szkoda, że nie udało nam się tego spotkania zamknąć wcześniej, bo mieliśmy ku temu dobre sytuacje.
Jakub Wąsowski (Ślęza): „Ciężko powiedzieć, że zagraliśmy dobry mecz, lecz nie można też powiedzieć że byliśmy słabszym zespołem. Szkoda błędów własnych ,bo spokojnie to spotkanie można było przechylić na naszą korzyść. Trzeba jak najszybciej wyciągnąć wnioski i patrzeć już na następny pojedynek.