Remis w derbowym sparingu piłkarek Ślęzy i Śląska

W sparingowych derbach Wrocławia,Ślęza zremisowała Śląskiem 1:1.

 
Każdy mecz sparingowy jest okazją, by sprawdzić jak największą ilość zawodniczek. Dziś też tak uczynił trener Arkadiusz Domaszewicz, dając szansę zaprezentowania swoich umiejętności, aż 20. dziewczynom. Już podstawowa jedenastka, jaką desygnował do gry szkoleniowiec 1KS-u, mogła mocno zaskoczyć kibiców. Znalazło się w niej miejsce m.in. dla Weroniki Gorzelińskiej, która w bieżącym sezonie zagrała tylko trzy mecze w czwartoligowych rezerwach, czy też mających bardzo mało spędzonych minut na boiskach I ligi, Wiktorii Tyzy i Daszy Krawczuk. W kadrze na to spotkanie zabrakło za to kilku innych zawodniczek, m.in. Amielii Niedzielskiej, Oliwii Szewczyk, Nikoli Góry i Karoliny Larskiej.

Choć to tylko potyczka towarzyska, to Śląsk rozpoczął ją z ogromnym impetem, jakby chciał w pierwszych minutach zdemolować Ślęzę. Piłkarki ekstraligowca miały kilka znakomitych okazji do zdobycia bramek, których jednak wykorzystać nie potrafiły, w czym też spora zasługa świetnie spisującej się między słupkami, Weroniki Gorzelińskiej. Skapitulowała ona pierwszy i jedyny raz w tym starciu w 27 min. gdy piłkę w bramce umieściła Kamila Czudecka. Im bliżej przerwy, tym Ślęza zaczęła grać coraz odważniej, a dobrą okazję by doprowadzić do wyrównania, miała w 43 min. Dasza Krawczuk.

Po przerwie trener Domaszewicz zaczął dokonywać wielu rotacji w swojej drużynie, a wprowadzane na plac gry zawodniczki, wcale nie zamierzały być gorsze od tych z podstawowego zestawienia i prezentowały się bardzo dobrze. Swoje minuty otrzymały też dziewczyny grające głownie w drugim zespole, ale prawdziwą furorę zrobiła 14-sto letnia Sandra Piotrowska. Ta młodziutka dziewczyny, już pierwszą, bardzo dynamiczną akcją pokazała, że rywalizacja z piłkarkami z najwyższego poziomu rozgrywkowego nie robi na niej żadnego wrażenia. Udowodniła to też w 78 min. gdy po świetnym podaniu Oliwii Adamiec, uderzyła w kierunku bramki i pokonała Annę Bocian. Sandra miała jeszcze jedną bardzo dobrą okazję, lecz zamiast strzelać, oddała piłkę swojej koleżance i akcja spaliła na panewce.

Choć to tylko sparing, z postawy piłkarek Ślęzy możemy być zadowoleni. Dodajmy jeszcze, że były to dopiero drugie towarzyskie derby Wrocławia i tak jak poprzednie, rozegrane w styczniu 2021 roku, zakończyły się one wynikiem 1:1.

ŚLĘZA WROCŁAW – ŚLĄSK WROCŁAW 1:1 (0:1)

0:1 Czudecka 27′
1:1 Piotrowska 78′

Ślęza – Gorzelińska (60’Raduj), Kaczorowska (57’Raszkowska), Woźniak, Tyza (69’Ciesielska), Krawczuk (60’Matuszewska, 86’Krawczuk), Adamiec (86’Walczak), Domaszewicz (57’Gaber), Krawczyk (69’Mroziewicz), Walczak (60’Piotrowska), Gruchała (60’Brzozowska, 86’Gruchała), Gogacz (53’Mieszcak, 86’Krawczyk)
Śląsk (podstawowa jedenastka) – Skiba, Dudziak, testowana, Węcławek, Klimczak, Wróblewska, Flis, Sitarz, Iwaśko, Czudecka, Marcelina Buś.