Przed reprezentacyjną przerwą Ślęza zagra w Starych Oborzyskach

W niedzielę (31 sierpnia) o godz.16 w Starych Oborzyskach, rozegrany zostanie mecz 4. kolejki rozgrywek Orlen I Ligi Kobiet, w którym Ślęza Wrocław zmierzy się z zespołem miejscowego Juna-Transu. 

 

Kolejny mecz i kolejne trudne zadanie przed piłkarkami Ślęzy Wrocław, które rywalizować będą z bardzo dobrze spisującym się w obecnym sezonie zespołem Juna-Trans Stare Oborzyska.

Juna-Trans Stare Oborzyska to zespół, który w poprzednim sezonie po raz pierwszy rywalizował na zapleczu Ekstraligi i w swoim debiutanckim na tym poziomie rozgrywkowym poziomie, spisał się bardzo przyzwoicie, zajmując 9. miejsce. Często słychać opinie, że drugi sezon po awansie jest trudniejszy od tego pierwszego. Tymczasem drużyna z Wielkopolski rozpoczęła go bardzo dobrze, wygrywając w Rzeszowie ze spadkowiczem z Ekstraligi, miejscową Resovią 3:2. Potem była co prawda porażka u siebie 1:5 z Legią, ale w ostatniej kolejce Juna-Trans wygrała 2:1 w Radomiu z Czwórką. Ciekawostkę stanowi fakt, że w poprzednim sezonie drużyna ze Starych Oborzysk była praktycznie drużyną własnego boiska, bowiem na obiektach rywali zdobyła tylko 5 pkt, a w bieżących rozgrywkach już tych punktów z delegacji przywiozła 6.

W poprzednich sezonach Ślęza dwukrotnie wygrała z tym rywalem. W Starych Oborzyskach było 1:0 dla żółto-czerwonych, a we Wrocławiu aż 5:0. Nie mamy nic przeciwko temu, by i tym razem górą był 1KS, choć na pewno o komplet punktów łatwo nie będzie. Nasza drużyna w tym sezonie jeszcze nie przegrała, ale za to ma na koncie dwa remisy. Tym co się rzuca w oczy jest słaba skuteczność piłkarek Ślęzy, które w każdym z dotychczasowych spotkań, strzelały po jednej bramce. Ten element wymaga poprawy i mamy nadzieję, że w niedzielę pod tym względem będzie lepiej. Z drugiej strony patrząc, nie pogardzimy też jednym trafieniem, pod warunkiem, że dziewczyny zagrają na zero z tyłu. Tak naprawdę, to ile tych ramek strzelą, nie jest najważniejsze, byle strzeliły o jedną więcej od swoich przeciwniczek. Niczego więcej nam do szczęścia nie trzeba.

Spotkanie sędziować będzie Magdalena Radojewska z Mogilna.