Ślęza 2022/23 – Udany sezon IV-ligowych rezerw

Zakończony niedawno sezon rozgrywek IV ligi kobiet był bardzo udany dla zespołu Ślęzy III Wrocław.

 

To był najdziwniejszy sezon z dotychczasowych w rozgrywkach IV ligi kobiet. Przystąpiło do niego 15. zespołów, które w pierwszej rundzie miały rozegrać mecze systemem każdy z każdym, a po niej miał nastąpić podział na dwie grupy, rywalizujące o miejsca 1-8 i 9-15. Co ciekawe, kolejki rundy z nazwy jesiennej zaplanowane zostały tak, że 10 z nich rzeczywiście rozegrano w drugiej połowie 2022 roku, a pozostałe 3 już wiosną 2023 roku. Cały ten plan wziął jednak w łeb przed wznowieniem rozgrywek po przerwie zimowej, bowiem wycofały się nich zespoły Ślęzy II Wrocław, Śląska II Wrocław i Bielawianki II Bielawa. W myśl regulaminu, gdy dany zespół rozegra mniej niż 50% meczów, jego wcześniejsze rezultaty zostają anulowane. Tak się stało w przypadku Śląska II i Ślęzy II. Tymczasem spotkania rozegrane przez Bielawiankę II, która również rozegrała tylko 10 meczów, do końca sezonu były uwzględniane. Sytuacja co najmniej dziwna, a niektóre zespoły przez to mogą czuć się oszukane. Wśród nich jest też Ślęza III Wrocław, która przez taką interpretację regulaminu straciła punkty z wygranych spotkań ze Śląskiem II i Ślęzą II, a natomiast jej porażka z Bielawianką II do końca sezonu była uwzględniana w tabeli. Wycofanie trzech zespołów sprawiło, że postanowiono zrezygnować podziału na dwie grupy i wiosną, po dograniu pierwszej rundy, rozegrać normalną rundę rewanżową. Problem pojawił się jednak z terminarzem, bowiem po jego opublikowaniu okazało się, że w wielu przypadkach zespoły, które w rewanżu powinny być gospodarzem, ponownie grać będą z tymi samymi przeciwnikami na wyjazdach i odwrotnie. Zajmijmy się jednak aspektem sportowym, czyli jak w tych rozgrywkach radziła sobie Ślęza III, która tak naprawdę była drużyną rezerw, bo ta ekipa, co jesienią rywalizowała jako Ślęza II, to była w rzeczywistości druga drużyna juniorek.

Jesienią zespół Ślęzy III prowadził trener Arkadiusz Domaszewicz, choć gdy nie pozwalały mu na to obowiązki związane z pierwszym zespołem, zastępowali go inni trenerzy. Praktycznie też w każdym kolejnym meczu skład desygnowany do gry, mocno różnił się od tego z poprzedniego starcia. Miało to duży wpływ na rezultaty. Ślęza III potrafiła bowiem wygrać m.in ze Śląskiem II i Polonią Świdnica, ale też w kilku innych meczach tracić punkty, których w teorii stracić nie powinna. W sumie bilans jesiennych spotkań był całkiem niezły (6 zwycięstw, 1 remis i 3 porażki).

Na początku roku 2023 w zespole Ślęzy III nastąpiła zmiana trenera. Został nim Łukasz Wawrzyniak, który zaczął budować w praktyce nową drużynę, do której udało mu się ściągnąć kilka zawodniczek z którymi współpracował wcześniej. Ten bardzo ambitny trener przystąpił z entuzjazmem do pracy, a co najważniejsze, szybko znalazł wspólny język z dziewczynami. Na zajęciach treningowych było ich coraz więcej, a co też było widać, zarówno trenerowi jak i jego podopiecznym,wspólna praca sprawiała satysfakcję.

Ligowe początki Ślęzy III pod kierunkiem trenera Wawrzyniaka nie były jednak udane. W dwóch meczach, z Kolektywem Radwanice i Victorią Jelenia Góra, drużyna zdobyła tylko punkt, rażąc brakiem skuteczności. Przełamanie nastąpiło w wygranym 6:2 wyjazdowym meczu z UKS-em Bierutów. Następnie Ślęza III udanie zrewanżowała się Kolektywowi. Pod koniec kwietnia drużyna trenera Wawrzyniaka przegrała w Kobierzycach z KP 2:3, a jak się potem okazało, była to już ostatnia w tym sezonie porażka żółto-czerwonych. Trzeba tu też zaznaczyć, że zespół z Kobierzyc był jedynym (spośród tych z którymi Ślęza III grała dwukrotnie) w tym sezonie, z którym Ślęza III nie potrafiła wygrać. Potrafiła za to jako jedyna w całych rozgrywkach, wygrać z Moto-Jelczem Oława. Ten mecz zapoczątkował serię zwycięstw trwających już do samego końca ligowych zmagań, a było tych zwycięstw 8 z rzędu.

Ostatecznie Ślęza III uplasowała się na 2. miejscu w tabeli. Jest to zacne osiągnięcie, ale co też ważne, trenerowi Wawrzyniakowi udało się stworzyć fajną drużynę, w której panowała doskonała atmosfera. W tej drużynie swoje miejsce znalazły zawodniczki, które niegdyś grały w pierwszym zespole, a teraz pełnią rolę trenerów w najmłodszych zespołach (Pamela Dziadek, Aleksandra Kaczor, Zuzanna Frączkiewicz). W rezerwach Ślęzy swoją formę zaczęła odbudowywać po przerwie macierzyńskiej Nikola Domaszewicz. Fajnie też wkomponowały się w nią nowe zawodniczki (Marta Dobrowolska, Weronika Kaczmarek, Magdalena Kolarz, Julia Gryś, Nikola Raszkowska). Oczywiście jak to w zespole rezerw bywa, od czasu do czasu (przede wszystkim jesienią), epizody zaliczyły też zawodniczki z pierwszej drużyny. Szansę gry w seniorskich rozgrywkach otrzymało też wiele juniorek. W sumie w całym sezonie w zespole Ślęzy III zagrały aż 74 dziewczyny. Najwięcej meczów, bo 17 zaliczyła Joanna Gogacz i ona też strzeliła najwięcej bramek – 12.

Na koniec tego sezonu zacytujemy trenera Łukasza Wawrzyniaka – Świetna współpraca z trenerami naszego pierwszego zespołu oraz drużyn CLJ U15 i U17 pozwoliła na swobodę i komfort pracy. Brawo dla zespołu i wszystkich piłkarek, które zagrały w tej rundzie w moim zespole i mam nadzieję, że w następnym sezonie dalej będziemy w stanie utrzymać formę z końcówki sezonu i świetnie się przy tym bawić.