Ślęza – Górnik: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po spotkaniu Ślęza Wrocław – Górnik Zabrze powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:

 

 

Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): Były dwie różne połowy. Pierwsza to zdecydowana dominacja Górnika. Owszem bardzo mocno też pomogliśmy rywalowi prowadzić to 2:0, natomiast staraliśmy się razem z Górnikiem grać w piłkę. Natomiast przeciwnik zdecydowanie lepiej utrzymywał się przy piłce, tworzył sytuacje i to zakończyło się wynikiem adekwatnym do gry. Ale w drugiej połowie wiadomo, że przeważnie jest tak, że zespoły są coraz bardziej zmęczone, różnice coraz bardziej się zacierają, nasza drużyna miała więcej determinacji w sensie takim, bo w tym momencie mieliśmy o co walczyć, bo przegrywaliśmy i mecz się zdecydowanie wyrównał. Mieliśmy swoje sytuacje, mogliśmy to nawet doprowadzić do remisu, ale trudno. W tym momencie kończymy tegoroczną przygodę z tym pucharem, gratulujemy Górnikowi i będziemy im kibicować w kolejnych rundach.”

Jan Urban (trener Górnika): „Tak to jest, że w pucharze najważniejszy jest awans. Uważam, że zagraliśmy dziś dobrze, nawet bardzo dobrze w pierwszej połowie. Weszliśmy w to spotkanie bardzo poważnie szanując przeciwnika. Wiemy co się dzieje w pucharze Polski, jak tych niespodzianek jest dużo, i nie można nikogo lekceważyć. W drugiej połowie skomplikował nam się mecz po czerwonej kartce. Potem był rzut karny, było niebezpiecznie, ale jesteśmy zadowoleni, że zrobiliśmy swoje zadanie i że jesteśmy w kolejnej rundzie.”

Piotr Stępień (Ślęza): „Przede wszystkim chciałbym pogratulować drużynie walki i zaangażowania, bo widać było, że każdy dał z siebie tyle ile tylko mógł. W pierwszej połowie wydawało się, że wyszliśmy za bardzo zestresowani, ze zbyt dużym respektem dla rywala, co poskutkowało szybko straconą bramką. Mimo wszystko udało nam się stworzyć kilka dobrych okazji strzeleckich. Drugą połowę naznaczyła czerwona kartka dla Górnika. Zmieniliśmy swoje nastawienie, przejęliśmy inicjatywę i w efekcie strzeliliśmy bramkę kontaktową. Mieliśmy też kilka świetnych okazji w końcówce spotkania, ale niestety nie udało się doprowadzić do dogrywki. Czuję ogromny żal, bo myślę że w dogrywce mogłoby wydarzyć się wszystko i być może udałoby się sprawić niespodziankę. Niestety tak się nie stało i odpadamy, ale myślę, że pozostawiliśmy po sobie bardzo dobre wrażenie, długimi momentami spychając Górnika do głębokiej defensywy. Teraz pozostaje się skupić na rozgrywkach ligowych.”

Mateusz Cholewiak (Górnik): „Cieszymy się na pewno, że awansowaliśmy, bo to w tym wszystkim jest najważniejsze. Wiadomo jest jeden mecz. Przegrywasz odpadasz, także dla nas jest to bardzo ważne, że to spotkanie przeszliśmy. Na pewno nie było to łatwe, tym bardziej, że praktycznie 35 minut graliśmy jednego mniej. Ślęza miała swoje sytuacje, wykorzystała jedną z rzutu karnego i nie udało im się wyrównać. Dlatego bardzo cieszę, że wyjeżdżamy ze zwycięstwem.”