Ślęza kontra Medyk, czyli hit we Wrocławiu

W niedzielę (13 kwietnia) o godz.18 w Centrum Piłkarskim Ślęzy Wrocław, rozegrany zostanie mecz 17. kolejki rozgrywek Orlen I Ligi Kobiet pomiędzy Ślęzą Wrocław i Medykiem Konin.

 

4 tytuły Mistrza Polski, 10 tytułów wicemistrzowskich, 9 zdobytych Pucharów Polski, a do tego występy w Lidze Mistrzów. Dodajmy jeszcze wiele reprezentantek Polski reprezentujących klub z Konina, m.in. Ewa Pajor, to w dużym skrócie wizytówka zespołu, który w niedzielę zawita do Wrocławia, by zmierzyć się ze Ślęzą.

Po nieoczekiwanym spadku z Ekstraligi w sezonie 2023/24, w Koninie przed bieżącymi rozgrywkami przed drużyną Medyka postawiono tylko jeden cel, czyli natychmiastowy powrót na najwyższy poziom rozgrywkowy. Na ten moment nie jest to jednak takie pewne, bo o ile drugi ze spadkowiczów, krakowski UJ praktycznie już to zadanie wykonał, to Medyk jest o tego i daleko i blisko. Drużyna z Konina zajmuje obecnie 3. miejsce w tabeli ze stratą 1 pkt do drugiego Lecha i z przewagą 1 pkt na czwartą w tabeli Ślęzą.

Po rundzie jesiennej, którą Medyk zakończył na 4. miejscu, zarząd klubu postanowił wzmocnić, i tak wydaję się mającą duży potencjał kadrę. Do zespołu dołączyły hiszpanki – Marta Vidal i Carlota Alcalde, amerykanka z włoskim paszportem – Hannah Scafaria, a także piłkarka z Ukrainy – Maryna Pohribniak oraz Monika Wziątek ostatnio grająca w Legionistach Warszawa. Oprócz te ostatniej, pozostałe zawodniczki powiększyły liczną grupę zagranicznych zawodniczek w Medyku, bo w kadrze tego zespołu znajdują się też Stella Oshobukola z Nigerii i jeszcze jedna hiszpanka – Maria Sanchez. Oprócz nich nie można nie wspomnieć o polskich piłkarkach Medyka, a spośród nich przede wszystkim o Annie Gawrońskiej, czyli wybitej reprezentantce Polski (78 występów), która jednak na boisku pojawia się już bardzo sporadycznie.

Mimo tych, wydawać się mogło, bardzo dużych wzmocnień, początek rundy wiosennej w wykonaniu Medyka nie był udany. Zespół z Konina po raz drugi przegrał zarówno z UJ-tem (1:4), jak i z Lechem (0:3). Choć w pozostałych meczach wygrał pewnie, to jednak te porażki mocno skomplikowały sytuacje faworyta do awansu.

Porównując potencjał finansowy Medyka i Ślęzy, możemy śmiało powiedzieć, że w niedzielę dojdzie do starcia Dawida z Goliatem. Mimo to, nasza drużyna na pewno nie stoi na straconej pozycji i jest w stanie mocno postawić się Medykowi, tak ja to uczyniła jesienią, gdy w Koninie zremisowała 1:1. Teraz jednak taki rezultat na pewno nie satysfakcjonowałby żadnej z drużyn, które w niedzielę wybiegną na boisko, bo oznaczałby prawdopodobne zwiększenie straty punktowej do Lecha, który jest zdecydowanym faworytem starcia w Starych Oborzyskach. Spodziewać się zatem możemy, że oba zespoły dążyć będą do zwycięstwa, a to zwiastuje otwarte, a przede wszystkim bardzo emocjonujące spotkanie, na które warto się wybrać, do czego mocno zachęcamy kibiców.

Mecz sędziować będzie Sylwia Biernat z Krakowa.