Ślęza – LKS: wypowiedzi pomeczowe
Oto, co po meczu Ślęza Wrocław – LKS Goczałkowice Zdrój powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:
Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): „Z perspektywy wygranej fajnie ocenia się takie mecze, ale trzeba powiedzieć, że spotkaliśmy się dziś z zespołem, który jest bardzo dobrze poukładany, gra piłkę wyrozumowaną i stara się być przy niej. My też zawsze chcielibyśmy być przy piłce, ale dziś było trochę inaczej, mieliśmy jej dużo mniej, bo tak jak powiedziałem nasz przeciwnik jest jedną z najlepszych drużyn w tej lidze jeśli chodzi o tą taką mądrą grę, ale staraliśmy się przeciwstawić i walczyć w tym spotkaniu o punkty. Wygraliśmy i bardzo z tego powodu się cieszymy.”
Łukasz Piszczek (grający trener LKS): „Pierwsza połowa była trochę senna w naszym wykonaniu. Za mało było w niej bezpośredniej gry. Ślęza wykorzystała jeden błąd w naszym rozegraniu. Druga część gry była już zdecydowanie dla nas lepsza. Wiadomo bardzo się odsłoniliśmy, Ślęza miała przez to swoje sytuacje, ale my też wystarczająco dużo okazji do tego, aby wyciągnąć tutaj choćby remis, a nawet przy odrobinie szczęścia moglibyśmy wygrać, ale też wydaje mi się, że nie był to także nasz dzień. Nasza decyzyjność nie była dziś na takim poziomie, na jakim byśmy sobie życzyli, ale też gratulacje dla Ślęzy za to zwycięstwo, bo skoro dowiozła wynik 1:0 do końca, to wygrała zasłużenie.”
Aleksander Kifert (Ślęza): „Uważam, że dzisiejszy mecz był udany dla naszej drużyny. Przeciwnik był wymagający, lecz strzeliliśmy bramkę na 1:0 przed zakończeniem pierwszej połowy, a potem w drugiej części gry dobrze broniąc dowieźliśmy wygraną do samego końca.
Jacek Wuwer (LKS): „W pierwszej połowie meczu z obu stron było bardzo mało sytuacji, więcej było grania w środkowej części boiska i na pewno nie było to dobre widowisko dla kibiców. Pod koniec pierwszej części indywidualną akcją wykazał się Wojciechowski i przegrywaliśmy 0:1 do przerwy. Druga połowa to już nasza zdecydowanie lepsza gra, w której zdominowaliśmy Ślęzę i stworzyliśmy dogodne sytuacje do strzelenia bramki, jednak w tym dniu nie chciało nam nic wpaść. Do końca meczu drużyna z Wrocławia dobrze się broniła i stworzyła sobie jeszcze jedną dobrą sytuację po kontrataku. Uważam, że zasłużyliśmy w tym meczu conajmniej na remis. Gratulacje dla Ślęzy za zdobycie trzech punktów, a my już koncentrujemy się na następnym meczu gdzie będziemy chcieli się zrehabilitować i budować serię na nowo.”