Ślęza z MKS-em zagra po raz 10.
Sobotni mecz Ślęzy z MKS-em będzie dziesiątą, ligową potyczką tych zespołów.
W swoje długiej historii Ślęza często rywalizowała z zespołami z Kluczborka. W latach 50-tych ubiegłego stulecia 1KS mierzył się z Kolejarzem, a w latach 60-tych i późniejszych z Metalem i KKS-em. W sumie doszło do 24. konfrontacji z tymi nieistniejącymi już klubami.
Do pierwszego ligowego meczu żółto-czerwonych z MKS-em Kluczbork doszło 2 maja 2009 roku w Kluczborku. Jedynego w tamtym sezonie dlatego, że Ślęza po przejęciu miejsca i dorobku punktowego w II lidze zachodniej od Gawina Królewska Wola, pojawiła się w tych rozgrywkach dopiero wiosną. Spotkanie w Kluczborku oglądało ponad 2000 kibiców. W 20 min. wrocławianie wyszli na prowadzenie po golu Ernesta Balickiego. Kolejne bramki zdobywali już tylko gospodarze, a ich strzelcami byli piłkarze, którzy obecnie są doskonale znani fanom futbolu w naszym kraju. W 30 min. do wyrównania doprowadził Waldemar Sobota, a zwycięskiego (2:1) gola dla MKS-u, w 69 min. zdobył Patryk Tuszyński.
Po prawie 10-ciu latach obie drużyny zmierzyły się po raz drugi. 9 września 2018 roku we Wrocławiu mecz zakończył się wynikiem 1:1. Ślęza prowadziła po golu Mateusza Kluzka zdobytym już w 2 min. Do remisu w 66 min. doprowadził Adam Orłowicz.
Kolejna konfrontacja obu ekip miała miejsce 20 kwietnia 2019 r. w Kluczborku. Ślęza prowadziła po golach Mateusza Kluzka i Huberta Muszyńskiego. Gospodarze doprowadzali do wyrównania gdy do siatki piłkę posyłali Dominik Lewandowski i Kamil Nykiel. Na gole zdobyte w końcówce meczu przez Adriana Niewiadomskiego i Filipa Olejniczaka odpowiedzieć już jednak nie zdołali i Ślęza wygrała ten mecz 4:2.
Ślęza z MKS-em potykały się ze sobą po raz kolejny 12 października 2019 roku we Wrocławiu. Mecz doskonale otworzyli żółto-czerwoni, którzy po golach Szymona Lewkota i Macieja Matusika, już w 19 minucie prowadzili 2:0. Po przerwie do siatki piłkę posyłali już tylko goście. Wystarczyło kilka minut drugiej połowy aby MKS doprowadził do wyrównania, po bramkach Jakuba Rysia i Patryk Palata. Gdy wydawało się, że to spotkanie zakończy się podziałem punktów, w 88 min. bramkę na wagę kompletu punktów dla zespołu z Kluczborka, strzelił Kamil Jurasik. Ostatecznie mecz zakończył się rezultatem 2:3.
Pierwszy mecz sezonu 2020/21 pomiędzy tymi zespołami miał miejsce 13 września 2020 r. we Wrocławiu. Jego wynik otworzył w 14 min. Jakub Gli. W 23 min. do wyrównania doprowadził Bartosz Włodarczyk. Kolejne dwa gole (25 i 49 min.) były autorstwa Roberta Pisarczuka. W 65 min.kontaktową bramkę dla MKS-u strzelił Kamil Nitkiewicz, a wynik meczu na 4:2 dla Ślęzy ustalił w doliczonym czasie Guilherme.
W rewanżu, który odbył 24 kwietnia 2021 r. w Kluczborku, 1KS rozgromił gospodarzy aż 5:0. Trzy bramki w tym meczu strzelił Mateusz Stempin, a po jednej Jakub Gil i Piotr Stępień.
Kolejna potyczka wrocławsko-kluczborska, która miała miejsce 2 października 2021 roku w Kluczborku, zakończyła się wygraną żółto-czerwonych. Ślęza prowadziła już w tym meczu 3:0, po golach Pawła Fediuka, Mateusza Stempina i Macieja Tomaszewskiego. Zryw gospodarzy i trafienia Beniamina Glinki i Lucjana Zielińskiego, doprowadził do emocjonującej końcówki, w której końcowy rezultat (4:2 dla 1KS-u) ustalił Vinicius.
Bardzo emocjonujący był następny mecz obu zespołów, który odbył się 7 maja 2022 roku we Wrocławiu. Wynik, za sprawą trafienia Adriana Błaszkiewicza, otworzyli goście. Ślęza po golu Passoniego szybko doprowadziła do remisu, ale jeszcze przed przerwą bramki zdobyli Kacper Jóźwicki i ponownie Błaszkiewicz. Na początku drugiej połowy Ślęza odrobiła straty, po golach Passoniego i Limy. Decydującą o zwycięstwie (3:4) MKS-u bramkę strzelił Lucjan Zieliński.
Ostatnia konfrontacja wrocławsko-kluczborska miała miejsce 17 sierpnia 2022 r. we Wrocławiu. W 70 min. MKS prowadził już w niej 4: po trzech bramkach Marcina Przybylskiego i jednej Dominika Lewandowskiego. W 85 min wydawać się mogło, że na otarcie łeż bramkę dla 1KS-u zdobył Maciej Tomaszewski, tym bardziej, że po chwili piątego gola dla gości strzelił Alan Jaworski. To nie był jednak koniec emocji w tym starciu, bo Ślęza rzuciła się w szaloną pogoń, strzelając trzy gole, autorstwa Afonso, Adriana Błaszkiewicza (samobójczy) i ponownie Macieja Tomaszewskiego. Na więcej czasu już nie starczyło i ostatecznie mecz zakończył się rezultatem 4:5.
Dotychczasowy bilans – 4. zwycięstwa Ślęzy, 1. remis i 4. zwycięstwa MKS-u Bramki 28-21 na korzyść 1KS-u.