Ślęza – Polonia: wypowiedzi pomeczowe
Oto, co po spotkaniu Ślęza Wrocław – Polonia Bytom powiedzieli członkowie sztabów szkoleniowych i piłkarze obu zespołów:
Marcin Herc (trener bramkarzy Ślęzy): „Dzisiejsza wygrana to nagroda za grę do końca. Bramka Dyra to coś ponad standard tego meczu. A moim zdaniem był to dobry mecz, obie drużyny dążyły do zwycięstwa, dużo było walki i emocji. Takie zwycięstwa są ważne dla zespołu.”
Kamil Rakoczy (trener Polonii Bytom): „Po dziesięciu piętnastu minutach chwyciliśmy swoj rytm. W pierwszej połowie naprawdę dobrze to wyglądało. Wykonywaliśmy wszystkie założenia taktyczne, Ślęza w pierwszej połowie nie miała nic, my mieliśmy dwie dogodne sytuacje do strzelenia bramki bodajże Dawid Krzemień nie wykorzystał obydwóch. W drugiej połowie mieliśmy swój plan na grę. Był dobrze realizowany do 75. minuty. Potem to się gdzieś posypało, no i w końcówce błąd indywidualny w ustawieniu w defensywie zadecydował o tym, że przegrywamy ten mecz.”
Maciej Matusik (Ślęza): „Myślę, że był to mecz, w którym gra toczyła się głównie w środkowej strefie. Było dużo walki i zaangażowania z obu stron, a mniej klarownych sytuacji do strzelenia bramki. W pierwszej połowie to Polonia była zespołem dominującym, w drugiej to my osiągnęliśmy przewagę i strzeliliśmy zwycięskiego gola. Cieszymy się z trzech punktów, to był nasz cel po ostatnim dość pechowym remisie w Rybniku.”
Jakub Czajkowski (Polonia): „Uważam, że w dzisiejszym meczu ciężko było wyłonić zdecydowanego faworyta. Był on szybki, stwarzaliśmy sobie sytuacje podobnie jak i Ślęza. Końcówkę spotkania rywal zagrał bardziej zdyscyplinowanie taktycznie i błąd w defensywie skończył się straconym golem. Szkoda tego meczu bo byliśmy przygotowani na rywala i doskonale wiedzieliśmy że mają dużo jakości. Jednak wynik remisowy uważam za sprawiedliwy.”