Ślęza powalczy o przełamanie

W sobotę (13 września) o godz.13 w Goczałkowicach-Zdroju, rozegrany zostanie mecz 8. kolejki rozgrywek Betclic III Ligi (grupa 3), w którym Ślęza Wrocław zmierzy się z miejscowym LKS-em. 

 

Ostatnie mecze naszej drużyny nie były najlepsze w jej wykonaniu, a tymczasem w sobotę stanie ona przed kolejnym, bardzo trudnym wyzwaniem, jakim będzie mecz w Goczałkowicach-Zdroju, z rozpędzającym się powoli LKS-em. Trener tego zespołu – Łukasz Piszczek – w naszej przedsezonowej ankiecie powiedział, że jego drużyna grać będzie o najwyższe cele i chce zamieszać w górnej części tabeli. Te opinia trenera nie jest odosobniona, bo nie tylko on widział LKS przed startem rozgrywek w gronie ich faworytów.

Póki co, to jednak drużyna LKS-u gra w przysłowiową kratkę, choć po ostatnich meczach wydawać się może, że dyspozycja tego zespołu jest coraz wyższa. Obecnie gospodarze sobotniego starcia mają na koncie 9 zdobytych punktów i zajmują 9. miejsce w tabeli.

Gdy mówi się o LKS-ie to oczywiście nasuwa się Łukasz Piszczek, grający trener tego zespołu. Ale przecież nie tylko on stanowi siłę tej drużyny. W kadrze znajduje się sporo, dobrze znanych i ogranych na wyższych poziomach rozgrywkowych zawodników. Żeby nie być gołosłownym, wymieńmy choćby Michała Fidziukiewicza, Michała Płonkę, Michała Rostowskiego, Filipa Żagla i Kacpra Będzieszaka. LKS wydaje się mieć dobrze zbilansowaną kadrę, w której nie brakuje zarówno piłkarzy doświadczonych, jak też uzdolnionej młodzieży.

Jasnym jest, że w Goczałkowicach to gospodarze będą faworytem sobotniego starcia. My jednak mamy nadzieję, że nasza drużyna mocno postawi się miejscowym i spróbuje sprawić niespodziankę. Piłkarzy Ślęzy stać jest na to by tak uczynić, bo umiejętnościami wcale nie ustępują swoim rywalom. Najważniejsze, by wyczyścili głowy po tym co działo się w ostatnich tygodniach i z wiarą w siebie przystąpili do tego meczu.

Ze spotkania w Goczałkowicach przeprowadzimy na naszej stronie relację tekstową.