Ślęza – Rekord: wypowiedzi pomeczowe
Oto, co po spotkaniu Ślęza Wrocław – Rekord Bielsko-Biała powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:
Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): „Dobry mecz, oba zespoły chciały dziś coś udowadniać, coś wygrać i to było widać po zespole Rekordu w pierwszej połowie, że jest to drużyna mocnej czołówki tej ligi i niepotrzebnie pozwoliliśmy im strzelić bramkę, która trochę ustawiła ten mecz, ale też dała nam powody do tego, żeby się mocniej otworzyć, zaatakować. To też zrobiliśmy w drugiej części gry i trzeba powiedzieć, że po zmianie stron zdominowaliśmy zespół Rekordu i powinniśmy za tą ilość sytuacji i dominacji ten mecz wygrać, natomiast nie upilnowaliśmy w polu karnym zawodnika gości po jednym ze stałych fragmentów i niestety mecz ten zakończył się remisem.”
Dariusz Klacza (trener Rekordu): „Ślęza postawiła nam dziś trudne warunki. Takowych się spodziewaliśmy. Cieszy to, że mimo wszystyko wyciągnęliśmy punkt z tego trudnego terenu. To nie był dobry tydzień dla nas, bo odpadliśmy z Pucharu Polski z zespołem z niższej ligi i chcieliśmy się przełamać w dniu dzisiejszym. To nam się nie udało, ale jak nie wygrywasz, to chociaż remisuj.”
Kamil Olek (Ślęza): „Ciężkie spotkanie, drużyna zostawiła sporo zdrowia na boisku. Ale tego się spodziewaliśmy, że przyjedzie lider i będzie zdeterminowany żeby wygrać. Mecz sam w sobie był bardzo wyrównany i niestety kończy sie tylko remisem.”
Konrad Kareta (Rekord): „Pierwsza połowa udana, wyszliśmy na prowadzenie, a Ślęza nie mogła konkretnie nam zagrozić. W drugiej na zbyt wiele pozwoliliśmy rywalowi, a wynikało to często z naszych niewymuszonych błędów. Ślęza przyspieszyła grę i ma na tyle jakości, że potrafiła to wykorzystać. Szanujemy punkt wywalczony w końcówce meczu. Ślęza to zawsze trudny przeciwnik.”