Ślęza – Ruch: wypowiedzi pomeczowe
Oto, co po spotkaniu Ślęza Wrocław – Ruch Chorzów powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:
Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): „Po dzisiejszym meczu trzeba powiedzieć dwie sprawy. Jedną, że Ruch jest to firma, którą w Polsce każdy rozpoznaje, więc każde zwycięstwo z takim zespołem liczy się podwójnie i z tego powodu się cieszymy. Natomiast samo spotkanie było trudne choćby w układzie warunków boiskowych i pogodowych. Ciężko było złapać rytm meczowy, szczególnie po tej dziwnej porażce w Zielonej Górze, więc bardziej zależało nam na wygranej niż na jakości gry i z tego bardziej się dzisiaj cieszymy, a co do jakości to mamy przed sobą jeszcze wiele pracy.
Łukasz Bereta (trener Ruchu): ”Dramat. Dostaliśmy dwie czerwone kartki. Mecz był w miarę wyrównany, mimo iż graliśmy w dziesięciu. Dostaliśmy bramkę. Przegrywaliśmy 0:1. Później nie było szans, dostaliśmy kolejną kartkę i było po meczu.”
Szymon Tragarz (Ślęza): „Uważam, że zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. Możemy być zadowoleni z wypełnienia większości zadań jakie nakreślił nam trener przed meczem. Wiedzieliśmy jak będzie chciał grać Ruch, że będą chcieli być przy piłce i atakować, ale byliśmy na to przygotowani i z mojej perspektywy to my dziś dyktowaliśmy warunki. Po czerwonej kartce w pierwszej połowie przejęliśmy inicjatywę nad spotkaniem i w drugiej części strzelenie bramki to była tylko kwestia czasu, potem udało się zdobyć drugą, później jeszcze kolejna czerwona kartka i już było praktycznie po meczu. Brawo dla chłopaków, bo każdy zostawił zdrowie na boisku i te trzy punkty były w pełni zasłużone jak i wybiegane.”
Dawid Smug (Ruch): „Pierwsza połowa była wyrównana. Czerwona kartka dużo przeszkodziła. Ja dzisiaj zawaliłem, dałem d…, zrobiłem dziecinny błąd, od czego zaczęło się nasze rozwalenie zespołu. Potem niepotrzebna druga czerwona kartka i nerwowość. Także jedyne co mogę zrobić to przeprosić drużynę.”