Ślęza – Sparta: wypowiedzi pomeczowe
Oto, co po spotkaniu Ślęza Wrocław – Sparta Katowice powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:
Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): „Podsumowując całe spotkanie, to z naszego punktu widzenia najważniejsze jest to, że nie mamy punktów, bo był to dla nas mecz bardzo ważny, trudny, w którym generalnie radziliśmy sobie całkiem przyzwoicie, ale niestety przeciwnik potrafił wykorzystać taką trochę świąteczną szansę. Takie bramki nieczęsto padają, ale dziś taka właśnie padła. Ten mecz był spotkaniem trudnym, trzecim co trzy dni granym i zespół dobrze w tym dniu reagował, natomiast gdzieś brakowało tego przysłowiowego „łutu szczęścia”, który pozwolił tę piłkę wepchnąć do siatki, a niestety nic takiego się nie zdarzyło i w efekcie końcowym przegraliśmy dzisiejszy mecz, co czyni naszą sytuację trudną, w kontekście dwóch bardzo trudnych meczów wyjazdowych, które są przed nami teraz.”
Tomasz Wróbel (trener Sparty): „Bardzo się cieszę, że wywozimy z tego trudnego terenu trzy punkty, po naprawdę ciężkim boju. Duże gratulacje dla obydwu drużyn, bo stworzyły dobry mecz trzecioligowy i czasami to tak jest, że ktoś strzela bramkę i ktoś schodzi pokonany. Także dziękujemy za gościnę. Macie super obiekt, bardzo nam się tutaaj podoba, daj Boże, abyśmy mogli jeszcze kiedyś tutaj zagrać. Kawał dobrej roboty, ogromne gratulacje dla drużyny, ale też wiemy jak dużo determinacji musieliśmy tutaj zostawić, by wywieźć stąd trzy punkty.”
Mikołaj Wawrzyniak (Ślęza): „Kolejny mecz mamy wrażenie, że znów czegoś zabrakło, walczyliśmy, ale to nie wystarczyło. Przeciwnik zdobył bramkę można powiedzieć stadiony świata, ale my również mogliśmy przechylić mecz na naszą korzyść gdybyśmy tylko wykorzystali nasze okazje. Jest ogromny niedosyt i pozostaje nam tylko pokazać w następnym meczu, że jesteśmy drużyną, która potrafi wygrywać.”
Bartosz Kucharski (Sparta): „Bardzo wyrównany mecz. Pierwsza połowa to piłkarskie „szachy” , sprawdzanie możliwości drużyny przeciwnika z obu stron. Druga część to szybsze tempo gry. Ślęza dążyła do zdobycia bramki z racji, że przegrywali, przez co mieliśmy więcej miejsca na połowie przeciwnika po odbiorze piłki. Bardzo cieszymy się ze zwycięstwa, bo wrocławianie to dobry zespół i ciężki teren do zdobycia.”