Ślęza wybiera się w daleką podróż do Lublina

W sobotę (6 maja) o godz.14 w Lublinie, rozegrany zostanie mecz 19. kolejki rozgrywek II ligi kobiet, w którym Ślęza Wrocław zmierzy się z miejscową Unią.

 
Do końca sezonu pozostały 4. kolejki, a w grze o awans w praktyce pozostały 3 zespoły, prowadzący w tabeli Respekt Myślenice, a także mające o dwa punkty mniej Ślęza Wrocław i ROW Rybnik. Wiele w kwestii awansu wyjaśnić się powinno w dwóch najbliższych kolejkach. W tej, która rozegrana zostanie podczas tego weekendu, lider podejmować będzie rezerwy AZS UJ Kraków, ROW wybierze się do Krakowa na mecz z Wandą, a Ślęza stanie przed niełatwym zadaniem, jakim będzie starcie z Unią w dalekim Lublinie.

Unia w tym sezonie to drużyna, którą można nazwać solidnym średniakiem. Lubelski zespół radzi sobie bowiem z rywalami z dolnej części tabeli, ale nie potrafi zdobyć punktów w starciach z tymi z czołówki tabeli, choć w inaugurującym sezon meczu w Myślenicach z aktualnym liderem, lublinianki mocno postawiły się gospodyniom przegrywając ostatecznie 0:1. W jesiennym meczu we Wrocławiu, Ślęza odniosła pewne zwycięstwo 5:1.

Ślęza jest faworytem tego meczu i teoretycznie powinna w nim zwyciężyć. W praktyce wcale nie musi być to takie oczywiste. Cały czas mamy w pamięci jesienny mecz w Kielcach, gdzie miało być podobnie, a wiemy jak się skończyło. Dlatego teraz do meczu, który rozegrany zostanie na bocznym boisku „Areny Lublin” nasze piłkarki muszą podejść z pełną koncentracją i nawet przez chwilę nie pomyśleć, że to spotkanie jest już wygrane. Swoją wyższość muszą udowodnić na murawie i wierzymy, że tak też uczynią.