Wymarzona inauguracja drugoligowych rozgrywek
W meczu 1. kolejki rozgrywek II ligi kobiet, Ślęza Wrocław wygrała z ROW-em Rybnik 4:0.
Fantastycznie wypadła drugoligowa inauguracja w Centrum Piłkarskim Ślęza Wrocław – Kłokoczyce. Nasze piłkarki, w swoim pierwszym, historycznym meczu wygrały efektownie ze spadkowiczem z I ligi, mającym w swoim składzie ograne na wyższych poziomach rozgrywkowych piłkarki, wśród których nie brakowało też reprezentantek Polski i byłej reprezentantki Słowacji.
Zanim rozpoczął się mecz, byliśmy świadkami miłej uroczystości, bowiem z rąk prezesa Pawła Pałysa, pamiątkową koszulkę za rozegranie 100 oficjalnych meczów w 1KS-ie, otrzymała Ola Olbińska. Po cichutku liczyliśmy też na jeszcze jedną uroczystość, bowiem w dobrym zwyczaju jest, że beniaminkowie honorowani są pucharem za awans. Tak się działo dziś w Poznaniu, gdzie puchar dostał Lech UAM. Być może my musimy jeszcze poczekać.
Ślęza wygrała wysoko, a wynik mógłby sugerować, że było to łatwe zwycięstwo. Nic bardziej mylnego. Dziewczyny, żeby pokonać naprawdę dobry zespół z Rybnika, musiały włożyć mnóstwo sił. Można by nawet rzec, że gryzły trawę, walcząc o każdą piłkę.
W początkowych minutach, wrocławianki sprawiały wrażenie, jakby były stremowane pierwszym występem na wyższym poziomie rozgrywkowy. W tym czasie piłkarki z Rybnika miały optyczną przewagę, z której niewiele jednak wynikało, bowiem Ślęza grała w defensywie bardzo czujnie. Brakowało za to naszych akcji ofensywnych, aż przyszła 13 minuta, a w niej po podaniu Zuzi Walczak, kapitalnie uderzyła z dystansu Oliwia Adamiec i Ślęza objęła prowadzenie. ROW starał się odgryźć, lecz próbom strzeleckim przyjezdnych, brakowało jakości. W tej części meczu możemy też jeszcze odnotować strzał Natalii Krawczyk, z którym poradziła sobie jednak Karolina Sok.
Po przerwie spodziewaliśmy się zmasowanego szturmu rybniczanek, ale wrocławianki te plany torpedowały, grając bardzo mądrze i nie na wiele pozwalając rywalkom. Świetnie też na przedpolu prezentowała się Amelia Niedzielska, pewnie wyłapując znajdującą się w jej pobliżu piłkę. Groźniejsze sytuacje stwarzała Ślęza. Umiejętności Karoliny Sok sprawdziły Oliwia Szewczyk i Paulina Zygadlik. Z tymi uderzeniami golkiperka z Rybnika sobie poradziła, ale przy pięknych strzale Zuzi Walczak z 52 min. była już bez szans. Mimo dwubramkowej przewagi Ślęzy, ROW nie zamierzał odpuścić. Potężna, acz niecelną bombę w stronę bramki Ślęzy posłała Pamela Drożdż, a piłki w światło bramki nie zdołały też posłać Patrycja Matla i Jessica Pluta. Z naszej strony nieudane próby zdobycia gola odnotowały Natalia Krawczyk, Agata Brzozowska i Oliwia Adamiec. W 83 min.stało się praktycznie jasne, że Ślęza zdobędzie komplet punktów. Jedna z sześciu debiutantek, jakie dziś zagrały w 1KS-ie, Karolina Larska, w powianie piłki z Zuzanną Walczak, sprawiła, że na tablicy wyświetlił się rezultat 3:0. To nie był jednak jeszcze koniec, bowiem już w doliczonym czasie, po wrzutce piłki z rzutu wolnego przez Oliwię Szewczyk, Karolina Larska przedłużyła jej lot, a ta ugrzęzła w siatce.
Lepszej inauguracji nie mogliśmy sobie wymarzyć, ale też mocno stąpamy po ziemi. Sezon jest długi i przed naszymi dziewczynami jeszcze wiele trudnych spotkań. Po tym co jednak dziś pokazały piłkarki Ślęzy, jesteśmy optymistami i powtórzymy to co napisaliśmy w zapowiedzi tego meczu, czyli że Ślęza choć jest beniaminkiem, jest w tej lidze w stanie mocno namieszać.
ŚLĘZA WROCŁAW – ROW RYBNIK 4:0 (1:0)
1:0 Adamiec 13′
2:0 Walczak 52′
3:0 Larska 83′
4:0 Larska 90+3′
Ślęza – Niedzielska, Adamiec, Szewczyk, Podkowa (86’Wróbel), Krawczyk, Zygadlik (61’Larska), Gruchała, Gaber, Tyza (70’Ciesielska), Walczak (86’Gasiul), Olbińska (70’Brzozowska)
rezerwa – Skużybut, Janik
ROW – Sok, Botor ((79’Krzyżok), Franzante (85’Nowosielska), Jasińska (46’Matla), Stopka, Jaszyk, Drożdż (67’Łuczak), Sroka (79’Parzych), Pluta, Zdechovanova, Sobkowicz
Sędziowali – Aneta Klimek (Opole) oraz Kinga Dąbska i Jarosław Ułamek
Żółte kartki – Pluta, Sobkowicz
Widzów – 150