Klasyfikacja strzelców III ligi po rundzie jesiennej

Dawid Jarka (Gwarek) prowadzi w klasyfikacji strzelców III ligi po rundzie jesiennej, a tuż za jego plecami plasuje się Maciej Firlej (Ślęza)

 
Czołówka klasyfikacji strzelców po 17. kolejce

 

13 – Dawid Jarka (Gwarek)

12 – MACIEJ FIRLEJ (ŚLĘZA)

10 – Dominik Lasik (Górnik II), Marcin Buryło (Lechia), Marcin Nowacki (Stal Brzeg)

9 – Rafał Świtaj (Stilon), Dawid Hanzel (Unia)

8 – Damian Niedojad (Lechia), Mateusz Szatkowski (Pniówek), Daniel Rumin (Skra), Dawid Lipiński (Stal Brzeg), Sławomir Musiolik (Unia)

7 – Łukasz Bawoł (Polonia), Dominik Bronisławski (Stal Brzeg)

Podsumowanie 17. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

Nie brakowało zaskakujących rezultatów w 17. kolejce rozgrywek III ligi (grupa 3)

 
LECHIA DZIERŻONIÓW – PIAST ŻMIGRÓD 1:2
Lechia na koniec rundy dostała zadyszki i przegrała drugi z rzędu mecz. Odwrotnie ma się sytuacja w Piaście, który trzeci raz z rzędu wygrał, dzięki czemu zimę będzie miał troszkę spokojniejszą, choć w wirtualnej tabeli uwzględniającej to co dzieje się w II lidze, żmigrodzianie wciąż są w strefie spadkowej.

PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE – FALUBAZ ZIELONA GÓRA 2:1
Bardzo ważny mecz dla układu dolnej części tabeli, którego wynik spowodował, że Falubaz wylądował na przedostatnim miejscu.

POLONIA GŁUBCZYCE – RUCH ZDZIESZOWICE 1:5
Ruch pierwszy raz w tym sezonie wygrał drugi mecz z rzędu. Dziwić tylko może, jak jego piłkarz przy tak wysokim prowadzeniu w 94 min. może dostać czerwoną kartkę.

REKORD BIELSKO-BIAŁA – UNIA TURZA ŚL. 1:2
Unia gola na wagę 3 pkt. zdobyła w doliczonym czasie. To zwycięstwo sprawia, że jeśli zespól z Turzy Śl. pokona w zaległym meczu Polonię Głubczyce, to opuści strefę spadkową.

MIEDŹ II LEGNICA – STILON GORZÓW WLKP. 2:1
Mimo wsparcia dużej grupy kibiców z Gorzowa i Głogowa, Stilon nie poradził sobie na sztucznej murawie boiska w Legnicy. Wynik tego meczu jest małą, ale jednak niespodzianką.

GÓRNIK II ZABRZE – GWAREK TARNOWSKIE GÓRY 3:1
Tu też możemy mówić o dosyć niespodziewanym rezultacie, zwłaszcza w kontekście tego jak przez całą rundę spisywał się beniaminek z Tarnowskich Gór. Ta porażka sprawiła też, że Gwarek wypadł z pierwszej trójki.

STAL BIELSKO-BIAŁA – SKRA CZĘSTOCHOWA 0:0
Wynik tego meczu potwierdził, że lider z Częstochowy wciąż imponuje grą w defensywie, ale że też na obcych boiskach kompletnie zatraca skuteczność, bo w całej rundzie w delegacjach Skra zdobyła zaledwie 2. gole.

STAL BRZEG – ZAGŁĘBIE II LUBIN 1:2
Mega sensacja. Twierdza Brzeg padła i można było spodziewać się, że w końcu musi do tego dojść. Trudno było jednak przypuszczać, że zespołem który tego dokona, będą bardzo słabo spisujące się jesienią rezerwy Zagłębia.

KS POLKOWICE – ŚLĘZA WROCŁAW 2:3
Ten mecz relacjonujemy osobno.

Bramki z meczu KS Polkowice – Ślęza

Oto jak padały gole w spotkaniu KS Polkowice – Ślęza Wrocław.

 

 

III liga kobiet – Dziewczyny postraszyły zdecydowanego faworyta

W meczu 13. kolejki rozgrywek III ligi kobiet Ślęza Wrocław przegrała w Jeleniej Górze z miejscowym Orlikiem 1:2

 

Można powiedzieć, że wrocławianki jechały dziś do jaskini lwa. Miały bowiem zagrać z mającym w swoim składzie doświadczone i ograne na wyższych poziomach rozgrywkowych piłkarki, zespołem niepokonanego w rozgrywkach Orlika. I choć dziewczynom nie udało się urwać punktu zdecydowanemu faworytowi do awansu, to po raz drugi w tym sezonie (pierwszy raz w pucharze) mocno mu się postawiły.

Trener Arkadiusz Domaszewicz – Z takim przeciwnikiem jak zespół z Jeleniej Góry nie można popełniać prostych błędów, jeśli zamierza się osiągnąć korzystny rezultat. Pojechaliśmy na mecz po 3 pkt i z takim nastawieniem wyszliśmy na boisko. Szybko stracona bramka, bo już w 45 sekundzie nieco zweryfikowała nasza taktykę, jednak nie zmieniło to naszego celu. Sytuacje skomplikowała J. Płonowska strzelając piękna bramkę z 25 metrów na 2-0. Czego nie udało się w pierwszej połowie, udało się zrobić po przerwie. W 65 minucie piłkę po błędzie obrończyni przejęła Kinga Podkowa i strzeliła bramkę dającą kontakt z przeciwnikiem. Do końca spotkania to do nas należała inicjatywa i chęć zdobycia bramki wyrównującej, jednak zespól Orlika wykazał się dużym doświadczeniem i utrzymał korzystny dla siebie wynik.
Na podsumowanie rundy jeszcze będzie czas, ale już teraz mogę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony z wyniku i tego jak ten młody zespół rozwija się. Ciężka praca dziewczyn przynosi efekty, może nie zawsze w postacie 3 pkt, ale na to jeszcze przyjdzie czas. Teraz przed nami rozgrywki halowe, a po nich krótki odpoczynek i powrót do treningów.

ORLIK JELENIA GÓRA – ŚLĘZA WROCŁAW 2:1 (2:0)

Bramka – Podkowa

Ślęza – Malinowska, Pawlak (75’Kiliman), Olbińska, Stępień, Frączkiewicz 45’Balsam), Wolak, Piotrowska (41’Franczak), Mikołajczyk (55’Kasiura), Podkowa, Kucharska (60’Czajka) , Mielniczuk

Mecz KS Polkowice – Ślęza na fotografii

Prezentujemy zdjęcia z meczu KS Polkowice – Ślęza Wrocław.

 

Są one dostępne w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż

 

KS Polkowice – Ślęza: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po meczu KS Polkowice – Ślęza Wrocław powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:

 

Enkeleid Dobi (trener KS Polkowice): „Jak się nie strzela to się nie wygrywa meczu, a strzeliliśmy dzisiaj jedną bramkę mniej niż przeciwnik. Jestem trochę rozczarowany naszą grą w porównaniu do poprzedniego meczu z Zagłębiem. Gratuluję przeciwnikom, którzy grali bardzo konsekwentnie i odpowiedzialnie wykorzystując swoje sytuacje. Gdybyśmy wykorzystali swoje na początku meczu… Ale nie ma co mówić „gdyby, gdyby”. Będziemy mieli teraz czas żeby dużo rzeczy poprawić, zwłaszcza naszą stabilność. Bo czasami gramy bardzo fajne mecze, a czasami nie wiem co się dzieje.”

Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): „To był trudny mecz, aczkolwiek wiedzieliśmy, że jedziemy do dobrego przeciwnika, który ma swoje aspiracje, swoje ambicje. Chcieliśmy się z tym wszystkim zmierzyć, zobaczyć kim my dzisiaj jesteśmy. Wygraliśmy, uważam, że zasłużenie, no i z tego się należy cieszyć, a co dalej z tym zrobimy w zimie i na wiosnę tego nikt nie wie.”

Rafał Karmelita (KS Polkowice): „Zasłużone zwycięstwo Ślęzy. Można powiedzieć, że przeszliśmy obok meczu. Założenia przedmeczowe nie zostały zrealizowane. Pierwsza połowa to dominacja Ślęzy. W drugiej części nasza gra zmieniła się i to my szturmowaliśmy bramkę gości. Niestety gole wpadły po indywidualnych błędach naszego zespołu. Trzy punkty wracają do Wrocławia po dobrej lekcji ze strony Ślęzy. Wiem, że naszą drużynę stać na więcej. Uważam, że nie zasługuje ona na granie w trzeciej lidze tylko o ligę wyżej. Teraz wyłącznie skupiamy się na rundzie wiosennej. Gratuluję zwycięstwa.”

Mateusz Kluzek (Ślęza): „Cieszymy się, że pozytywnie kończymy tę rundę, a zwycięstwo na trudnym terenie smakuje jeszcze bardziej. Przez cały mecz mocno na to pracowaliśmy. Jak w wielu poprzednich spotkaniach nie zabrakło walki i determinacji, co ponownie było kluczem do sukcesu. Zostawiliśmy na boisku kawał zdrowia i za to należy się uznanie dla chłopaków. Mamy teraz chwilę na zasłużony wypoczynek i regenerację, a od stycznia zaczynamy przygotowania, by w kolejnej rundzie Ślęza pozostała zwycięska.”

KS Polkowice – Ślęza Wrocław w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu KS Polkowice – Ślęza Wrocław

 

 

strzały celne

KS – 8
Ślęza – 5

strzały niecelne

KS – 8
Ślęza – 6

rzuty rożne

KS – 12
Ślęza – 2

spalone

KS – 2
Ślęza – 5

faule

KS – 18
Ślęza – 12

żółte kartki

KS – 3
Ślęza – 1

Ślęza wygrywa w Polkowicach i wskakuje na podium

W rozegranym w Polkowicach meczu 17. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) Ślęza Wrocław wygrała w Polkowicach z miejscowym KS-em 3:2.

 

Ślęza w ostatnim jesiennym meczu zwyciężyła w Polkowicach. Był to 10. z rzędu mecz fantastycznej serii wrocławian, podczas której nie schodzili oni z boiska pokonani. Chciałoby się zatem powiedzieć żeby ta runda jeszcze się nie kończyła, bo Ślęza jest już trzecia w tabeli i traci do lidera zaledwie 3 pkt. Z drugiej jednak strony może to i jednak dobrze, że w rozgrywkach nastąpi teraz długa zimowa przerwa, bo mogło by się tak zdarzyć, że trener Grzegorz Kowalski miałby jeszcze większe kłopoty ze skompletowaniem jedenastki meczowej.

Po ostatnim spotkaniu z Rekordem do nie grających już od dwóch miesięcy Macieja Matusika i Adriana Niewiadomskiego dołączył Marcin Wdowiak. Co prawda był on, podobnie jak i Matusik, wpisany do protokołu, ale z góry było wiadome, że w tym spotkaniu ci piłkarze nie zagrają.

Przez pierwsze 20. minut tego spotkanie piłkarze Ślęzy i wszyscy obecni na stadionie musieli wysłuchiwać wulgarnych obelg pod adresem wrocławskiego klubu, płynących z sektora zajmowanego przez kilkudziesięciu wyrostków, uważających się za kibiców KS-u. Nie wiemy co nasz klub zrobił, by ta banda degeneratów w ten sposób go traktowała, ale tak też niestety się działo. Ci pseudo fani, z których duża część jest jeszcze chyba przed mutacją, na swoich miejscach nie wytrwali jednak zbyt długo, bo po odpaleniu kilku rac, przestali już kochać swój klub i opuścili stadion.

Już początkowe minuty pokazały, że w tym spotkaniu spotkały się dwie drużyny lubiące grać piłką. Zarówno gospodarze jak i goście starali się opanować środek boiska i konstruować składne akcje. Już to wskazywało, że kibice powinni być świadkami dobrego meczu i tak też było. W 9 min. po rzucie rożnym, groźnie, lecz niecelnie główkował Mateusz Magdziak. Po chwili Piotr Gorczyca nie dał się zaskoczyć po niebezpiecznym centrostrzale jednego z polkowiczan. Kolejne akcje należały już do wrocławian, którzy z dużą swobodą przedostawali się w okolice pola karnego miejscowych. W 15 min. Tobiasz Jarczak doskonałym podaniem obsłużył Kornela Traczyka, a ten mając stuprocentową okazję bramkową posłał piłkę wysoko nad poprzeczką. 6. minut potem ponownie znakomitym zagraniem popisał się Jarczak, a jego adresatem był Maciej Firlej, Niestety nasz napastnik przegrał pojedynek sam na sam z Damianem Primelem. Ta niewykorzystana sytuacja mogła się zemścić już po chwili, lecz na nasze szczęście Dawid Molski zdołał przeciąć lot piłki, która zmierzała do bramki po uderzeniu Mariusza Szuszkiewicza. Mecz stawał się coraz bardziej emocjonujący i brakowało w nim tylko goli. Nas bardziej cieszyło też to, że to wrocławianie prezentowali się coraz lepiej, co dawało nadzieję, że to właśnie oni jako pierwsi zmienią cyferki na tablicy elektronicznej pokazującej aktualny rezultat. Próbował to bezskutecznie uczynić uderzając z rzutu wolnego Firlej, ale już w 35 min. za sprawą tego samego piłkarza we wrocławskim obozie po raz pierwszy wybuchła radość. Po podaniu Mateusza Kluzka, Firlej w polu karnym ograł dwóch rywali i pewnym strzałem zdobył swojego 12. w sezonie gola. Maciek jeszcze tuż przed gwizdkiem zapraszającym piłkarzy na przerwę ponownie szukał gola z rzutu wolnego, lecz i tym razem mocno spudłował.

Spodziewaliśmy się, że w drugiej połowie gospodarze ruszą ze zdwojoną siłą, chcąc jak najszybciej odrobić straty. I rzeczywiście KS mocno przycisnął i uzyskał przewagę. Po bramką wrocławian groźnie było zwłaszcza przy stałych fragmentach gry. Polkowiczanie wykorzystując absencję Wdowiaka, praktycznie po każdym dośrodkowaniu z seryjnie egzekwowanych rzutów rożnych dochodzili do pozycji strzeleckich. Zazwyczaj były to niegroźne uderzenia, lecz kilka z nich mogło zakończyć się doprowadzeniem do wyrównania, jak choćby wtedy gry Gorczyca fantastycznie interweniował po główce Damiana Michalskiego. Po przetrwaniu największego naporu gospodarzy, żółto-czerwoni zaczęli przypomnieli, że też potrafią konstruować akcje ofensywne. Niewiele brakowało, by pożądany skutek, czyli gola, przyniosła ta z 68 min. Za to w 69 min. było już 0:2. Tobiasz Jarczak przechwycił piłkę w środkowej strefie boiska i przeprowadził rajd, który zakończył się dopiero wtedy gdy piłka zatrzepotała już w siatce. W 79 min. Jarczak był bliski kolejnego trafienia, lecz po jego bardzo dobrym uderzeniu z rzutu wolnego, znakomicie w bramce spisał się Primel. W podobnej sytuacji po drugiej stronie boiska Gorczyca poradził sobie z uderzeniem Piotra Azikiewicza. Wydawać się mogło, że w tym spotkaniu 1KS-owi nic złego już przytrafić się nie może, a tymczasem w 83 min. Gorczyca popełnia duży błąd przy strzale Azikiewicza i gospodarze odzyskują nadzieję. Zapowiadała się zatem bardzo dramatyczna końcówka i taka też była. Polkowiczanie jeszcze mocniej zaatakowali, ale gola zdobyła Ślęza. Po faulu na Kornelu Traczyku arbiter odgwizdał jedenastkę, a jej pewnym egzekutorem okazał się Kluzek. Już w 4. minucie doliczonego czasu z dystansu uderzył Michalski, a piłka po odbiciu się od słupka, a następnie od pleców Gorczycy ugrzęzła w bramce. Po chwili sędzia zakończył to spotkanie.

Mecz w Polkowicach był znakomitym uwieńczeniem świetnej gry wrocławian w ostatnich dwóch miesiącach. Nasi piłkarze wykonali doskonała robotę, a całe podsumowanie rundy jesiennej zaprezentujemy na naszej stronie za kilka dni.

KS POLKOWICE – ŚLĘZA WROCŁAW 2:3

0:1 Firlej 35′
0:2 Jarczak 69′
1:2 Azikiewicz 83′
1:3 Kluzek (karny) 89′
2:3 Michalski 90+4′

KS Polkowice – Primel. Magdziak, Galas, Zawadzki (52’Surożyński), Nowacki (42’Konefał), Szauszkiewicz, Karmelita, Azikiewicza, Michalski, Fryzowicz (74’Wojciechowski), Piotrowski (46’Kobiela)
rezerwa – Kopaniecki, Sworacki, Ziemniak
Ślęza – Gorczyca, Repski, Mańkowski, Bohdanowicz, Firlej (89’Berkowicz), Traczyk (90+2′ Stempin), Kluzek (90+2’Lasota), Jarczak (80’Jakóbczyk), Molski, Łątka, Małecki
rezerwa – Malisz, Matusik, Wdowiak
nieobecni – Niewiadomski

Sędziowali – Grzegorz Dudek oraz Marcin Dudek i Radosław Pawlaczyk (Zielona Góra)
Żółte kartki – Karmelita, Azikiewicz, Michalski (KS Polkowice), Berkowicz (Ślęza)
Widzów – 100

Relacja na żywo z Polkowic!

Zapraszamy na relację na żywo z meczu KS Polkowice – Ślęza Wrocław.

 

 

Witamy serdecznie z Polkowic. Już od godz. 16:00 rozpoczynamy relację na żywo z meczu 17. kolejki III ligi (grupa 3), w którym miejscowy KS podejmie wrocławską Ślęzę.

 

KS POLKOWICE – ŚLĘZA WROCŁAW 2:3  (0:1) KONIEC MECZU

0:1 Firlej (35 min.)

0:2 Jarczak (69 min.)

1:2 Azikiewicz (83 min.)

1:3 Kluzek (89 min. – rzut karny)

2:3 Michalski (90 min +2)

KS: 1. Primel – 3. Magdziak, 9. Galas, 10. Zawadzki, 13. Nowacki, 17. Szuszkiewicz, 20. Karmelita, 21. Azikiewicz, 22. Michalski, 25. Fryzowicz, 26. Piotrowski

Ślęza: 12. Gorczyca – 6. Repski, 7. Mańkowski, 8. Bohdanowicz, 9. Firlej, 11. Traczyk, 13. Kluzek, 15. Jarczak, 17. Molski, 18. Łątka, 24. Małecki

Ławki rezerwowych:

KS: 99. Kopaniecki – 7. Sworacki, 11. Wojciechowski, 14. Konefał, 15. Ziemniak, 19. Surożyński, 24. Kobiela

Ślęza: 23. Malisz, 2. Lasota, 5. Stempin, 10. Matusik, 14. Jakóbczyk, 16. Berkowicz, 19. Wdowiak.

 

Oba zespoły są już po rozgrzewce. Nasi wystąpią dziś na czerwono – czarno, rywale na zielono – biało.

Już za kilka chwil początek meczu.

Jeszcze przed spotkaniem odbyła się miła uroczystość. Działacze, piłkarze i kibice podziękowali za wieloletnią współpracę byłemu wieloletniemu kierownikowi i piłkarzowi drużyny z Polkowic Piotrowi Wójcikowi.

Pamiątkową koszulkę otrzymał także były kapitan drużyny KS Polkowice Dawid Wacławczyk.

16:04′ Rozpoczyna się to spotkanie.

2′ Był rzut rożny da KS. Po nim jeden z rywali niecelnie uderzył na naszą bramkę.

7′ Pierwsza akcja wrocławian. Primel ubiega jednak Traczyka.

9′ Magdziak po rzucie rożnym dla rywali uderza obok bramki wrocławian.

15′ Ależ znakomita okazja dla Ślęzy. Niestety niewykorzystana przez Traczyka.

21′ Firlej marnuje bardzo dobrą szansę dla wrocławian!!!

22′ Z drugiej strony boiska na bramkę Gorczycy uderzał Szuszkiewicz.

28′ Dużo walki z obu stron. Bez sytuacji podbramkowych.

33′ Firlej niecelnie po rzucie wolnym dla wrocławian z około 25 metrów.

35′ 0:1!!! Strzelcem gola dla wrocławian Maciej Firlej, który strzałem z pola karnego pokonuje bramkarza rywali!!!

38′ Żółta kartka dla Michalskiego.

43′ Konefał za Nowackiego w zespole gospodarzy.

KONIEC PIERWSZEJ POŁOWY.

Zmiana wśród gospodarzy. W miejsce Piotrowskiego Kobiela.

17:03′ Gra po przerwie wznowiona.

52′ Surożyński za Zawadzkiego.

53′ Znakomita interwencja Gorczycy po kornerze dla rywali.

55′ Żółta kartka dla Magdziaka.

61′ Wciąż 0:1.

67′ Po dośrodkowaniu Jarczaka powstało zamieszanie pod bramką rywali. Kluzek zagrał do Firleja,a ten stracił piłkę.

69′ 0:2!!!! Strzelcem gola Jarczak, który w sytuacji oko w oko z Primelem posyła piłkę do siatki gospodarzy!!!!

74′ Wojciechowski za Fryzowicza.

77′ Żółta kartka dla Karmelity.

78′ Kapitalny strzał Jarczaka z rzutu wolnego, tuż obok słupka!

79′ Jakóbczyk za Jarczaka.

84′ 1:2!Azikiewicz  strzałem z dystansu zdobywa kontaktowego gola!

87′ 1:3!!!!! Kluzek uderzeniem z rzutu karnego podwyższa wynik!!! Chwilę wcześniej faulowany był w „szesnastce” Traczyk

90′ Żółta kartka dla Berkowicza.

90′ Mecz potrwa dłużej o trzy minuty.

90+1′ Dwie zmiany w Ślęzie. Lasota za Kluzka, Stempin za Traczyka.

90+2′ Michalski zdobywa kontaktowego gola.

KONIEC MECZU!!!

————————————

ODŚWIEŻ RELACJĘ

KS Polkowice – informacje o rywalu

Oto najważniejsze informacje o naszym kolejnym rywalu, ekipie KS Polkowice.

 

Klub Sportowy Polkowice Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością

Rok założenia: 1947
Data założenia spółki: 16 lutego 2011
Barwy: zielono-czarne
Adres: Kopalniana 4, 59-100 Polkowice
www: http://www.kspolkowice.pl/ (oficj.)
Stadion: (otwarty 22 lipca 1975 roku)
pojemność – 4 365 miejsc (wszystkie siedzące) / oświetlenie – 1400 lx / boisko – 105 m x 68 m
Prezes: Paweł Wechta
Trener: Enkeleid Dobi (Albania)

KADRA:

Bramkarze:
Damian Primel (16.04.92)
Jakub Kopaniecki (14.08.99)
Obrońcy:
Kamil Zawadzki (29.12.96)
Karol Fryzowicz (21.03.91)
Krzysztof Ziemniak (21.09.84)
Mateusz Magdziak (23.09.93)
Damian Michalski (17.05.98)
Pomocnicy:
Wojciech Galas (13.06.95)
Ariel Famulski (26.09.91)
Rafał Karmelita (15.04.95)
Ariel Sworacki (18.10.87)
Wiktor Kobiela (23.05.98)
Wojciech Konefał (31.01.97)
Mateusz Surożyński (03.12.96)
Maciej Bancewicz (19.11.91)
Piotr Azikiewicz (21.04.95)
Kornel Ciupka (07.04.99)
Napastnicy:
Mikołaj Ptak (16.12.96)
Mariusz Szuszkiewicz (24.03.91)
Tomasz Wojciechowski (05.09.95)
Adrian Nowacki (24.07.97)
Mateusz Piotrowski (29.06.98)

RYWALE W LICZBACH:

Gole zdobyte w poszczególnych minutach:

1-15        –         4
16-30     –         4
31-45     –         7
46-60     –        3
61-75     –         3
76-90     –        6

Gole stracone:

1-15      –         3
16-30     –      4
31-45     –      3
46-60     –     6
61-75     –      2
76-90     –     5

Najwięcej meczów: Bancewicz, Fryzowicz, Piotrowski, Primel, Szuszkiewicz (po 16)
Najwięcej meczów w pełnym wymiarze gry: Fryzowicz, Primel (po 16)
Najwięcej minut na boisku: Fryzowicz, Primel (1440)
Najwięcej razy wchodził z ławki: Surożyński (11)
Najwięcej kartek: Magdziak (5)