Relacja na żywo z Tarnowskich Gór!

Zapraszamy na relację na żywo z meczu Gwarek Tarnowskie Góry – Ślęza Wrocław

 

 

 

Gwarek Tarnowskie Góry – informacje o rywalu

Oto najważniejsze informacje o naszym kolejnym rywalu, ekipie Gwarka Tarnowskie Góry.

 
TOWARZYSTWO SPORTOWE GWAREK TARNOWSKIE GÓRY
Rok założenia: 1953
Barwy: żółto-zielono-czarne
Adres: Wojska Polskiego 2, 42-600 Tarnowskie Góry
www: http://www.tsgwarek.pl/ (oficj.)
Stadion: pojemność – 1 000 miejsc (402 siedzące) / boisko – 105 m x 63 m
Prezes: Marek Porada
Trener: Krzysztof Górecko

Bramkarze:
Mateusz Rosół (15.05.1986)
Andrzej Wiśniewski (11.03.1992)

Obrońcy:
Pawel Starzyński (02.06.1999)
Bartosz Zak (14.03.1998)
Adam Dzido (13.09.1991)
Remigiusz Curyło (27.03.1996)
Bartłomiej Cymerys (21.08.1993)
Mateusz Śliwa (25.06.1988)

Pomocnicy:
Dawid Fojcik (12.06.1999)
Patryk Timochina (1.10.1994)
Mateusz Górka (29.01.1996)
Albert Piwko (27.06.1999)
Mateusz Korzus (21.07.2000)
Jakub Dyląg (24.08.1998)
Grzegorz Fonfara (8.06.1983)
Kamil Cholerzyński (5.12.1988)
Michal Chrabąszcz (27.08.1986)
Slawomir Pach (10.12.1979)
Bartosz Pikul (2.12.1997)
Pawel Juraszczyk (3.03.1999)

Napastnicy:
Patryk Joachim (15.03.1999)
Przemyslaw Oziębała (24.08.1986)
Dawid Jarka (15.08.1987)

 

 

Puchar mamy z głowy, a teraz czekamy na ligę

W meczu I rundy rozgrywek Pucharu Polski Kobiet, Ślęza Wrocław przegrała z AZS-em Wrocław 0:4.

 

Przed tym meczem nie byliśmy niepoprawnymi optymistami, a raczej realistami. Zdawaliśmy sobie doskonale sprawę, że pokonanie grającego w ekstraklasie AZS-u graniczy niemal z cudem. W stosunku do naszych piłkarek mieliśmy inne oczekiwania. Chcieliśmy, by pokazały się z dobrej strony i się nie zawiedliśmy. Dziewczyny zagrały z wielką ambicją i zostawiły na boisku sporo zdrowia. Za to należy się im nasz szacunek.

Od początku meczu, czego mogliśmy się spodziewać, przewagę uzyskały akademiczki. Niewiele jednak z tej przewagi wynikało, bo grające w żółto-czerwonych barwach piłkarki, znakomicie spisywały się w grze defensywnej. Pierwsze, poważniejsze zagrożenie podbramkowe AZS stworzył dopiero w 21 minucie, a zażegnała je bardzo dobrą interwencją Ola Malinowska. Ślęza z rzadka tworzyła akcje ofensywne. W 37 min po kontrze i podaniu Julii Mularczyk, niewiele brakowało, by na czystej pozycji do oddania strzału, znalazła się Asia Mielniczuk. Powoli zaczęła nam już świtać myśl, że do przerwy goli w tym meczu nie zobaczymy, lecz niestety w 41 min. po zaskakującym uderzeniu z dystansu, faworyt objął prowadzenie.

Po wznowieniu gry obraz meczu nie uległ zmianie. AZS oddał kilka strzałów, lecz były one albo niecelne, albo bez problemu radziła sobie z nimi Ola Malinowska. Niewiele za to brakowało by Ślęza doprowadziła do wyrównania. W 54 min. po świetnym podaniu Kingi Podkowy, sama przed bramką AZS-u znalazła się Asia Mielniczuk, lecz zbyt długo zwlekała z oddaniem strzału i rywali zdołały jej przeszkodzić w skutecznym wykończeniu akcji. W 58 min. nasza drużyna popełniła serię błędów, przy próbie wyprowadzenia piłki spod własnej bramki i została za to skarcona drugim golem. Mimo jego straty, dziewczyny nie spuściły głów i szukały swoich szans, na postraszenie przeciwniczek. Kilka razy im się to udało. Z dystansu niecelnie uderzyła Paulina Ziętek, a po indywidualnej akcji Kingi Podkowy, piłka po jej niezbyt mocnym strzale, wylądowała w rekach bramkarki AZS-u. W samej końcówce, zespół ośmiokrotnego Mistrza Polski strzelił jeszcze dwa gole i ostatecznie wygrał 4:0.

Mimo porażki, z postawy piłkarek Ślęzy możemy być zadowoleni i z optymizmem oczekiwać na rozpoczynające się 9 września rozgrywki ligowe. Dodajmy jeszcze, że oficjalny debiut w barwach Ślęzy zanotowały dziś Gabriela Kassan, Paulina Ziętek i Karolina Gierakowska.

ŚLĘZA WROCŁAW – AZS WROCŁAW 0:4 (0:1)

bramki – 41′, 58′, 83′, 89′.

Ślęza – Malinowska, Frączkiewicz (78’Kiliman), Podkowa, Pawlak (71’Czajka), Mikołajczyk (84’Kieliba), Mularczyk (85’Gierakowska), Mucha, Kasiura (55’Ziętek), Balsam, Olbińska, Kassan (33’Mielniczuk)

Czy Ślęza znajdzie sposób na Gwarka ?

W sobotę (1 września) o godz.17 w Tarnowskich Górach, rozegrany zostanie mecz 6. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), pomiędzy miejscowym Gwarkiem i Ślęzą Wrocław.

 

Po zwycięstwie z rezerwami Miedzi, tym razem Ślęza Wrocław w poszukiwaniu punktów uda się do Tarnowskich Gór. W tym mieście na żółto-czerwonych oczekiwać będzie jeden z głównych faworytów do awansu, zespół miejscowego Gwarka.

W poprzednim sezonie pisano często o Gwarku jako o rewelacji rozgrywek. My tak nigdy nie traktowaliśmy tego zespołu, bo choć był on wtedy beniaminkiem, to kadra jaką dysponował, wręcz upoważniała go do zajęcia miejsca w czołówce. Podobnie jest i teraz. Trener Gwarka – Krzysztof Górecko – w naszej przedsezonowej ankiecie powiedział, że jego zespół będzie chciał poprawić pozycję z poprzedniego sezonu. Przypomnijmy, że tarnogórzanie zajęli wtedy 3. miejsce i praktycznie do samego końca rywalizowali o awans. Wniosek po słowach trenera nasuwa się zatem sam. Poprawienie miejsca z ubiegłego sezonu jest zapowiedzią walki o promocję do II ligi.

Gdy popatrzymy na kadrę jaką zbudowano w Tarnowskich Górach, to może ona spowodować zdziwienie niejednego piłkarskiego kibica. Roi się w niej bowiem od piłkarzy z doświadczeniem z boisk ekstraklasowych, oraz I i II ligi. Najwięcej meczów na najwyższym poziomie rozgrywkowym rozegrał 35-letni Grzegorz Fonfara (176), choć do końca nie wiemy, czy akurat ten zawodnik zagra w sobotę przeciwko Ślęzy. Piłkarz ten, od inaugurującego rozgrywki meczu w Namysłowie z Agroplonem Głuszyna, w którym opuścił plac gry w 71 minucie, w kolejnych potyczkach już się nie pojawił. Do zespołu powrócił za to nieobecny w dwóch pierwszych kolejkach, 38-letni Sławomir Pach (38 meczów w ekstraklasie). Jest w nim także najlepszy snajper Gwarka w ubiegłym sezonie, 31-letni Dawid Jarka (65 meczów na najwyższym poziomie rozgrywkowym), a jak by tego było mało, to w lecie w Tarnowskich Górach zameldował się też Przemysław Oziębała (81 meczów w ekstraklasie). Oprócz niego Gwarek pozyskał grającego wcześniej w I lidze 32-letniego Michała Chrabąszcza, a także grupę młodzieżowców, spośród których na uwagę zasługuje, mający już pierwszoligowe doświadczenie, Bartosz Pikul. W Tarnowskich Górach można też powiedzieć o kadrowej stabilizacji, bo poza bramkostrzelnym Sławomirem Pączko, nikt z najważniejszych zawodników nie opuścił zespołu. Gdy więc określimy Gwarka mianem trzecioligowego „dream teamu”, to raczej nie będzie to nadużycie z naszej strony.

Póki co, patrząc na potencjał jakim dysponuje tarnogórski klub, to jego wejście w sezon można określić jak średnie. Gwarek wygrał dotąd dwa mecze, dwukrotnie zremisował i doznał jednej porażki. Te statystyki mogą być jednak bardzo zwodnicze i nie można nimi zbyt mocno się sugerować. Dla naszego zespołu będzie to tym bardziej trudne wyzwanie, że Gwarek jest jedyną drużyną (oprócz tych z którymi Ślęza jeszcze nie grała ani razu) w trzecioligowej stawce, z którą żółto-czerwoni nie zdobyli punktu, a nawet nie strzelili choćby jednego gola. W sobotę nasi piłkarze będą chcieli te niechlubne statystyki skorygować, a my wierzymy, że są w stanie tego dokonać. Czy tak też się stanie ? – przekonamy się w sobotę.

Jak zawsze z meczów wyjazdowych, tak i z tego w Tarnowskich Górach, na naszej stronie będzie dostępna relacja tekstowa. Zapraszamy do jej śledzenia.

Bartosz Owsiany arbitrem w meczu Gwarek – Ślęza

Bartosz Owsiany z Opola sędziować będzie mecz 6. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), pomiędzy Gwarkiem Tarnowskie Góry i Ślęzą Wrocław.

 

Obecny sezon jest piątym, w którym Bartosz Owsiany sędziuje w rozgrywkach III ligi. Dwukrotnie dotąd pełnił on rolę arbitra głównego w meczach z udziałem Ślęzy. Ich bilans to remis i porażka żółto-czerwonych.

W bieżących rozgrywkach Bartosz Owsiany sędziował w 2. meczach. Pokazał w nich 9. (4,5 na mecz) żółtych kartek i 1. czerwoną.

Przemysław Oziębała: „Czeka Was ciężki mecz!”

Przed spotkaniem z Gwarkiem Tarnowskie Góry rozmawiamy z piłkarzem tej drużyny Przemysławem Oziębałą.

 

 

 

Cenne zwycięstwo odniósł na trudnym terenie w Zdzieszowicach zespół Gwarka. Jaki był to mecz dla Twojej ekipy?

Na pewno to była cenna wygrana, ale po to tam pojechaliśmy, po trzy punkty. Szanujemy każdego rywala, lecz wiemy, że jesteśmy mocną drużyną i chcemy wygrywać. Był to dla nas ważny pojedynek, bo bardzo chcieliśmy w nim zwyciężyć, a w ostatnich meczach uciekała nam pełna pula oczek, zwłaszcza tych u siebie.

Jesteś jednym z tych graczy, którzy doszli do zespołu przed nowym sezonem. Co możesz powiedzieć o ekipie prowadzonej przez trenera Krzysztofa Górecko?

Nie bardzo wiem co mogę powiedzieć dziennikarzowi z Wrocławia przed konfrontacją ze Ślęzą o naszej drużynie (śmiech). Powiem tak: Czeka Was ciężki mecz!

W dotychczasowych spotkaniach zdobyliście osiem punktów. Mogło być ich więcej?

Z pewnością tak. Moim zdaniem najbardziej szkoda dwóch zremisowanych pojedynków na własnym boisku, gdzie byliśmy zdecydowanie lepszym zespołem i w obu meczach prowadziliśmy 1:0. Niestety dla nas kończyło się remisem.

No właśnie. Ekipa Gwarka w dotychczasowych spotkaniach rozegranych na swoim obiekcie podzieliła się punktami ze swoimi rywalami. Zmienić to będziecie chcieli już w sobotę w wspomnianym przez Ciebie pojedynku ze Ślęzą. Przeciwnik jednak także przyjedzie do Tarnowskich Gór po punkty i „tanio skóry nie sprzeda”…

Dzisiaj nikt „tanio skóry nie sprzedaje”, a tak poważnie to jesteśmy bardzo źli na te dwa mecze u siebie. Traktujemy to w ten sposób, że straciliśmy cztery punkty, a nie zyskaliśmy dwa. Tym razem chcemy zgarnąć pełną pulę.

Ewentualna wygrana w tym spotkaniu pozwoli Wam przeskoczyć w tabeli drużynę z Wrocławia. Jak zamierzacie tego dokonać?

Strzelić przynajmniej jedną bramkę więcej niż rywal.

 

 

Foto: Gwarek Tarnowskie Góry

Piłkarki Ślęzy sezon inaugurują meczem pucharowym

W piątek (31 sierpnia) o godz.16:00 na stadionie przy ul. Mianowskiego (GEM) odbędzie się mecz I rundy rozgrywek regionalnego Pucharu Polski, pomiędzy Ślęzą i AZS-em Wrocław.

 
Piłkarki Ślęzy ligowy sezon rozpoczną 9. września wyjazdowym meczem w Oleśnicy. Stąd też dopiero na przyszły tydzień planujemy napisać więcej o naszym zespole, w którym w przerwie letniej doszło do kilku zmian kadrowych. Póki co, w pierwszym oficjalnym spotkaniu sezonu 2018/19, nasze dziewczyny w ramach pucharowych rozgrywek zmierzą się z ekstraklasowym AZS-em Wrocław.

W tym sezonie doszło do zmian w regulaminie pucharowych zmagań. Do tej pory o regionalne trofeum rywalizowały zespoły z niższych klas rozgrywkowych. Następnie triumfator na Dolnym Śląsku mierzył się ze zdobywcą pucharu w woj. Opolskim, a dopiero zwycięzca tej rozgrywki rywalizował z drużynami ze szczebla centralnego. Teraz postanowiono, że już w rozgrywkach wojewódzkich, uczestniczyć będą zespoły z ekstraklasy. Czy jest to dobre rozwiązanie ? Nam nie podoba się ono zbyt bardzo, bo w praktyce można by regionalny puchar, przeznaczony wcześniej dla „maluczkich”, od razu wręczyć AZS-owi. Ktoś powie, że rozgrywki pucharowe rządzą się swoimi prawami i ma rację, ale większe uzasadnienie ma to w przypadku zmagań mężczyzn. W przypadku Pań, różnica poziomów jest tak ogromna, że w praktyce sensacyjne rozstrzygnięcia są ograniczone do minimum.

Do regionalnych zmagań w tym sezonie przystąpiło 5. zespołów. W wyniku losowania, a raczej geograficznego rozstawienia, Ślęza trafia od razu na AZS (co ciekawe, klub ten do rozgrywek pucharowych nie zgłosił swoje drugiej, grającej w II lidze, drużyny). W drugiej parze zmierzyły się, bo mecz ten już się odbył, Polonia Stal Świdnica i Chrobry Głogów (po rzutach karnych wygrała Polonia). Wolny los trafił do jeleniogórskiego Orlika.

W praktyce zdajemy sobie sprawę, że nasze dziewczyny nie mają za bardzo szans na sprawienie sensacji, choć w sporcie wszystko zdarzyć się może. Różnicę klas dzielącą obie ekipy w pewnym stopniu pokazał rozegrany pomiędzy nimi mecz sparingowy, w którym zespół ośmiokrotnego Mistrza Polski rozbił, wciąż jeszcze raczkującą drużynę Ślęzy (przed nami dopiero trzeci sezon w rozgrywkach) aż 13:0. Czy tym razem będzie podobnie ? Może tak, a może nie. Znamy nasze piłkarki i wiemy, że zagrają one najlepiej jak potrafią. Jaki przyniesie to skutek ? zobaczymy w piątek. Zapraszamy kibiców na to spotkanie i prosimy o wsparcie naszych dziewczyn. Bez względu na to, jaki będzie wynik, kibicujemy im od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego.

Zwycięzca meczu AZS – Ślęza w drugiej rundzie ma wolny los i od razu trafia do regionalnego finału, w którym zmierzy się z lepszym z pary Polonia Stal Świdnica – Orlik Jelenia Góra.

Liga dżentelmenów po 5. kolejce

Nowym liderem klasyfikacji fair play został gorzowski Stilon.

 
W 5. kolejce na boiskach III ligi było bardzo kolorowo. Sędziowie 34 razy sięgali po żółte kartki. W przypadku trzech piłkarzy czynili to dwukrotnie, co skończyło się dla nich kartkami czerwonymi. Była też jedna bezpośrednia kartka koloru czerwonego, a ujrzał ją piłkarz Warty Gorzów Wlkp.

 
Liga Dżentelmenów po 4. kolejce

 
1. Stilon Gorzów Wlkp. – 7
2. Pniówek 74 Pawłowice – 8
3. MKS Kluczbork – 10
4. Ruch Radzionków – 11
4. Rekord Bielsko-Biała – 11
4. Agroplon Głuszyna – 11
4. Piast Żmigród – 11
8. Lechia Dzierżoniów – 12
9. Gwarek Tarnowskie Góry – 13
10. Foto Higiena Gać – 14
10. Zagłębie II Lubin – 14
12. Górnik Polkowice – 17
12. Ślęza Wrocław – 17
14. Miedź II Legnica – 18
15. Warta Gorzów Wlkp. – 21
16. Ruch Zdzieszowice – 24
17. Stal Brzeg – 26
18. Górnik II Zabrze – 33

6. kolejka III ligi: Typy Marcina Wdowiaka

Oto jakie rozstrzygnięcia w 6. kolejce III ligi gr. 3 typuje piłkarz Ślęzy Wrocław Marcin Wdowiak

 

Górnik II Zabrze

Zagłębie II Lubin

X

Miedź II Legnica

Stal Brzeg

2

Gwarek Tarnowskie Góry

Ślęza Wrocław

2

MKS Kluczbork

Ruch Zdzieszowice

1

Stilon Gorzów Wielkopolski

Lechia Dzierżoniów

0

Pniówek 74 Pawłowice

Górnik Polkowice

1

Rekord Bielsko-Biała

Ruch Radzionków

1

Foto Higiena Gać

Agroplon Głuszyna

1

Warta Gorzów Wielkopolski

Piast Żmigród

2

Ślęza z Gwarkiem zagra po raz 3

Sobotni mecz w Tarnowskich Górach, będzie dopiero trzecią w historii potyczką Ślęzy z Gwarkiem.

 

Tylko dwa razy spotykały się dotąd zespoły Ślęzy Wrocław i Gwarka Tarnowskie Góry. Do inauguracyjnych spotkań tych zespołów doszło w minionym sezonie i w obydwu górą byli tarnogórzanie.

2 września 2017 r. w Tarnowskich Górach, Gwarek wygrał pewnie 3:0. Gole, wszystkie w drugiej połowie, zdobyli Dawid Jarka, Sebastian Pączko i Sławomir Pach.

Również we Wrocławiu, w meczu który odbył się 15 kwietnia 2018 r. gole zdobywali tylko zawodnicy Gwarka. Już na początku meczu uczynił to Sebastian Pączko, a tuż przed końcowym gwizdkiem arbitra końcowy rezultat (0:2) z rzutu karnego ustalił Grzegorz Fonfara.

Bilans – 2. mecze, 2 zwycięstwa Gwarka, bramki 5:0 dla tarnogórzan.