Liga dżentelmenów po 31. kolejce

W 31. kolejce sędziowie pokazali 42. żółte kartki. Czterech piłkarzy (po jednym z MKS-u, Górnika Polkowice, Gwarka i Ślęzy) zobaczyło je po dwa razy, co skończyło się dla nich koniecznością przedwczesnego opuszczenia boiska.

 
żółta kartka – 1 pkt
druga żółta kartka (czerwona) – 5 pkt
czerwona kartka – 10 pkt

 
Liga Dżentelmenów po 31. kolejce

 
1. Miedź II Legnica – 60
2. Stilon Gorzów Wlkp. – 74
3. Ruch Radzionków – 79
4. Pniówek 74 Pawłowice – 85
5. Zagłębie II Lubin – 86
5. Gwarek Tarnowskie Góry – 86
7. MKS Kluczbork – 89
8. Piast Żmigród – 91
8. Ruch Zdzieszowice – 91
10. Agroplon Głuszyna – 92
11. Górnik Polkowice – 94
12. Foto-Higiena Gać – 95
13. Górnik II Zabrze – 98
14. Stal Brzeg – 99
15. Rekord Bielsko-Biała – 101
16. Ślęza Wrocław – 103
17. Warta Gorzów Wlkp. – 108
18. Lechia Dzierżoniów – 109

Podsumowanie 31. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

W 31. kolejce gospodarze odnieśli tylko 2. zwycięstwa, za to goście wygrywali 5. razy. Remisowo zakończyły się 2. spotkania.

 

 

Stało się to, czego można było oczekiwać od dawna. Górnik Polkowice zapewnił sobie awans do II ligi (gratulujemy). Poznaliśmy też drugiego spadkowicza, którym została Lechia Dzierżoniów. W 31. kolejce piłkarze pokazali niezłą skuteczność, zdobywając 34 (3,77 na mecz) bramki. Na 3.kolejki przed zakończeniem sezonu w niezwykle trudnym położeniu są Ruch Radzionków, Agroplon Głuszyna i Warta Gorzów Wlkp. Zespoły te mają już małe szanse na uniknięcie degradacji. Najprawdopodobniej sprawa ostatniego spadkowicza, rozstrzygnie się w rywalizacji Foto-Higieny Gać, MKS-u Kluczbork i Stali Brzeg.

ZAGŁĘBIE II LUBIN – WARTA GORZÓW WLKP. 1:1
Rezerwy Zagłębia już w 3. minucie objęły prowadzenie. Warta jeszcze w pierwszej połowie odrobiła straty, ale końcowy podział punktów w praktyce jest porażką gorzowian, dla których strata punktów w Lubinie, może okazać się już nie do odrobienia.

MIEDŹ II LEGNICA – FOTO-HIGIENA GAĆ 1:6
Zwycięstwo Foto-Higieny może nie zaskakuje, ale jego rozmiary już z pewnością tak. Dzięki niemu zespół z Gaci wydostał się ze strefy spadkowej. Miedź przegrała po raz trzeci z rzędu i troszkę skomplikowała swoją wydawać się mogło spokojną już sytuację. Przewaga legniczan nad najwyżej klasyfikowanym na ten moment spadkowiczem stopniała do 6 pkt, co stanowi małe, ale jednak zagrożenie.

STILON GORZÓW WLKP. – GÓRNIK II ZABRZE 0:1
Stilon grał nieźle, ale komplet punktów zabrał ze sobą najlepiej grający na wyjazdach spośród wszystkich w III lidze, zespół rezerw Górnika.

STAL BRZEG – PIAST ŻMIGRÓD 0:2
Zwycięstwo w Brzegu dało żmigrodzianom komfort spokojnego przygotowywania się do finałowego meczu regionalnego pucharu. Stal tymczasem znalazła się w strefie spadkowej i w praktyce każdy już mecz tego zespołu, będzie walką o życie.

MKS KLUCZBORK – PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE 2:3
Po niesamowitej końcówce, MKS stracił wydawać się mogło pewne już, jakże potrzebne temu zespołowi 3 pkt. Gospodarze prowadzili do 90 minuty. W niej drużyna z Pawłowic wyrównała, a w 4. minucie doliczonego czasu, całkowicie pogrążyła miejscowych.

GWAREK TARNOWSKIE GÓRY – REKORD BIELSKO-BIAŁA 3:3
Gwarek prowadził już 3:1, lecz mimo to wypuścił zwycięstwo z rąk. Być może wpływ na to miała czerwona kartka dla piłkarza gospodarzy pokazana w 80 min. Rekord grał do końca i w 3. minucie doliczonego czasu strzelił gola na wagę remisu.

RUCH ZDZIESZOWICE – RUCH RADZIONKÓW 3:1
To już 10. z rzędu mecz beniaminka bez zwycięstwa, któremu nie pomógł nawet efekt „nowej miotły” po zmianie trenera.

LECHIA DZIERŻONIÓW – GÓRNIK POLKOWICE 0:1
Grobowy w Lechii i radosny w Górniku. Takie nastroje panowały po meczu w Dzierżoniowie, po którym goście mogli otwierać szampany świętując awans, a dzierżoniowscy kibice już definitywnie musieli pogodzić się z faktem, że po 9. sezonach w III lidze, w następnym już na tym poziomie rozgrywkowym, swojego zespołu nie zobaczą. Dodajmy jeszcze, że Górnik od 42 minuty grał w tym meczu w dziesiątkę (czerwona kartka).

ŚLĘZA WROCŁAW – AGROPLON GŁUSZYNA 5:1
Ten mecz relacjonujemy osobno.

Podsumowanie 15. kolejki rozgrywek III ligi kobiet

W 15. kolejce rozgrywek III ligi kobiet, komplet zwycięstw zanotowały zespoły gospodarzy.

 

 

LUKS ZIEMIA LUBIŃSKA – CHROBRY GŁOGÓW 3:0
Patrząc na goły rezultat, można odnieść wrażenie, że lider wygrał łatwo i pewnie. Co innego możemy jednak przeczytać na profilu Chrobrego, gdzie otwarcie napisane jest o wypaczeniu rezultatu tego spotkania przez arbitrów.

MOTO-JELCZ OŁAWA – KOLEKTYW RADWANICE 5:0
Dziewczyny z Oławy wreszcie poprawiły sobie humory, odnosząc pierwsze w tym roku zwycięstwo.

POLONIA ŚWIDNICA – POLONIA ŚRODA ŚL. 11:2
Wynik tego meczu mówi wszystko. Świdniczanki po prostu urządziły sobie trening strzelecki.

PIAST NOWA RUDA – POGOŃ OLEŚNICA 3:0 walkower

ŚLĘZA WROCŁAW – MOTO-JELCZ OŁAWA 3:2
Ten mecz relacjonujemy osobno.

Tabela wiosny

1. LUKS Ziemia Lubińska 6 18 24-2
2. Ślęza Wrocław 6 15 22-7
3. Polonia Świdnica 6 12 22-18
4. Chrobry Głogów 6 12 11-9
5. UKS Bierutów 6 10 16-4
6. Polonia Środa Śląska 6 9 16-24
7. Moto-Jelcz Oława 6 4 8-12
8. Piast Nowa Ruda 6 4 8-19
9. Kolektyw Radwanice 6 4 5-19
10. Pogoń Oleśnica (wycofana) 6 0 0-18

Klasyfikacja strzelców III ligi (grupa 3) po 31. kolejce

Mamy zmianę na pozycji wicelidera klasyfikacji strzelców, którą teraz zajmuje Dominik Wejerwoski (Foto-Higiena)

 

 

Czołówka klasyfikacji strzelców po 31. kolejce

 
27 – Mariusz Szuszkiewicz (Górnik Polkowice)

18 – Dominik Wejerowski (Foto-Higiena)

16 – Damian Celuch (Stal)

14 – Eryk Sobków (Zagłębie II)

13 – Dawid Jarka (Gwarek)

12 – Robert Wojsyk (Ruch Radzionków)

11 –  Paweł Posmyk (Warta), MATEUSZ KLUZEK (ŚLĘZA)

10 – Maciej Bancewicz (Górnik Polkowice), Damian Hilbrtycht* (Rekord), Dawid Zapotoczny (Ruch Zdzieszowice)

9 – Marcin Urynowicz* (Górnik II Zabrze), Rafał Adamek* (Pniówek), Marcin Wróbel (Rekord), Olaf Nowak* (Zagłębie II)

* – piłkarze nie grający już w rozgrywkach III ligi (grupa 3)

Tabela wiosny po 14. kolejce

W tabeli wiosny nie nastąpiły większe zmiany. Liderem pozostał Górnik Polkowice, a na szarym końcu znajduje się Ruch Radzionków.

 

Tabela wiosny

 

1. Górnik Polkowice  14  29  33-15
2. Ślęza Wrocław  14  26  26-14
3. Ruch Zdzieszowice  14  24  22-15
4. Rekord Bielsko-Biała  14  24  21-18
5. Górnik II Zabrze  14  23  17-14
6. Gwarek Tarnowskie Góry  14  21  27-19
7. Foto-Higiena Gać  14  20  23-17
8. Zagłębie II Lubin  14  20  17-12
9. MKS Kluczbork  14  19  13-14
10. Miedź II Legnica  14  19  15-22
11. Piast Żmigród  14  18  20-18
12. Pniówek 74 Pawłowice  14  18  17-20
13. Agroplon Głuszyna  14  17  16-29
14. Stal Brzeg  14  16  17-16
15. Warta Gorzów Wlkp.  14  15  15-18
16. Lechia Dzierżoniów  14  14  19-20
17. Stilon Gorzów Wlkp.  14  13  12-27
18. Ruch Radzionków  14  10  17-33

Zdjęcia z meczu Ślęza – UKS Bierutów

Prezentujemy galerię zdjęć ze spotkania III ligi kobiet Ślęza Wrocław – UKS Bierutów.

 

Jest ona dostępna w zakładce: Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

III liga kobiet – Zwycięska huśtawka nastrojów

W meczu 15. kolejki rozgrywek III ligi kobiet, Ślęza Wrocław wygrała z UKS-em Bierutów 3:2.

 
3:2 to ulubiony rezultat naszych piłkarek z bierutowiankami. Ślęza w szóstym meczu z UKS-em, takim rezultatem zwyciężyła po raz trzeci. W dzisiejszym meczu nasze nerwy wystawione były na ciężka próbę, a drużyna gości potwierdziła, że jej dobre wiosną wyniki nie były dziełem przypadku. Z drugiej strony jednak patrząc, wrocławianki, gdyby ich skuteczność była lepsza, mogły sobie ten mecz ustawić dużo wcześniej, a zamiast tego, o końcowy rezultat musieliśmy drżeć do końcowego gwizdka sędzi, która ze znanych chyba tylko sobie powodów, przedłużyła to starcie o prawie 6. minut.

Wrocławianki dobrze weszły w ten mecz i od samego jego początku narzuciły swoje warunki. W 3. min. po akcji lewą stroną, Karina Kruk wyłożyła piłkę Kindze Podkowie, a jej strzał ładnie obroniła bramkarka UKS-u. Z kolei w 6 min. Karina Kruk trafiła w boczną siatkę. W 15 min. swoją pierwszą okazję miały przyjezdne, ale po uderzeniu jednej z nich z dystansu, bardzo dobrze interweniowała Emilia Osowiecka. W kolejnych akcjach brak skuteczności pokazały wrocławianki. Kinga Podkowa dwukrotnie nie trafiła w światło bramki, a Karina Kruk nie wykorzystała sytuacji sam na sam. Świetną okazję zmarnowała też Julia Pawlak, która stojąc tuż przed bramką, bardzo źle główkowała. W 35 min. świetną szansę zmarnowała za to zawodniczka z Bierutowa, która mając przed sobą już tylko Emilię Osowiecką, praktycznie podała jej piłkę. Ta sytuacja po chwili zemściła się na przyjezdnych. Marlena Mikołajczyk znakomitym podaniem obsłużyła Patrycję Piotrowską, a ta z najbliższej odległości wpakowała piłkę do siatki. Jeszcze przed przerwą kilka prób uderzeń z dystansu, podjętych przez żółto-czerwone, nie przyniosło pozytywnego rezultatu.

Po przerwie, w zespole gości na boisku pojawiła się Patrycja Foluszczyk, co powinno wzmóc czujność naszych defensorek. Nie do końca tak się jednak stało. O tym jednak trochę później. W 44 minucie sędziująca ten mecz Aneta Bargiel nie odgwizdała bardzo ewidentnego rzutu karnego dla Ślęzy, przez co mocno zawrzało nie tylko na ławce Ślęzy, ale też i wśród kibiców. Ta sytuacja spowodowała też sporo nerwowości w kolejnych minutach tego spotkania. Ślęza miała jednak swoje kolejne okazje. Po bombie Kariny Kruk, nie po raz pierwszy znakomicie interweniowała golkiperka UKS-u. Z kolei Kinga Podkowa z rzutu wolnego pomyliła się bardzo niewiele. W 53 min. znów rozgrzana już dobrze bramkarka, obroniła uderzenie Kariny Kruk. No i przyszła 56 min. i w głównej roli wystąpiła wspomniana wcześniej Patrycja Foluszczyk. Poradziła sobie ona z naszymi defensorkami i nie dała żadnych szans Emilii Osowieckiej. Co gorsza, w 61 min. po składnej akcji, bierutowianki wyszły na prowadzenie. Zaczęło pachnieć pierwszą w historii porażka Ślęzy z UKS-em. Takiego rozwiązania nie przyjęły jednak do wiadomości żółto-czerwone i z duża ambicją ruszyły do odrabiania strat. W 66 min. po bardzo dobrym uderzeniu Marleny Mikołajczyk, bramkarka UKS-u zdołała strącić piłkę na poprzeczkę. Po kolejnej minucie była już jednak bez szans, po przepięknym strzale z dystansu, oddanym przez Kasię Gaber. Remis to nie był wciąż rezultat, z którego bylibyśmy zadowoleni, a takiego samego zdania były też nasze piłkarki, które ruszyły w poszukiwanie zwycięskiego gola. W następnych minutach trwał obstrzał bramki UKS-u, a najczęściej uderzała, niestety niecelnie, Karina Kruk. Mecz zbliżał się ku końcowi, aż wreszcie, w 78 min. dziewczyny z Wrocławia dopięły swego. W głównych rolach w tej najważniejszej akcji meczu wystąpiły zawodniczki urodzone w 2004 roku, a mianowicie Kasia Gaber i Karina Kruk. Ta pierwsza znakomicie podała, a ta druga po celnym strzale utonęła w objęciach koleżanek. Ślęza miała jeszcze dwie doskonałe okazję do podwyższenia rezultatu, lecz znów ze znakomitej strony pokazała się bramkarka UKS-u. W bardzo dobrym stylu obroniła ona uderzenie Klaudii Orszulak i jeszcze w lepszym, strzał z rzutu wolnego Oli Olbińskiej.

ŚLĘZA WROCŁAW – UKS BIERUTÓW 3:2 (1:0)

1:0 Piotrowska 36′
1:1 Foluszczyk 56′
1:2 Paluch 61′
2:2 Gaber 67′
3:2 Kruk 78′

Ślęza – Osowiecka, Stępień (49’Orszulak), Gaber, Podkowa (64’Wolak), Pawlak, Mikołajczyk (72’Kieliba), Piotrowska (66’Mielniczuk), Mucha, Balsam (49’Tyza, 80+1’Czajka), Olbińska, Kruk.
rezerwa – Malinowska

Bramki z meczu Ślęza – Agroplon

Oto jak padały gole w spotkaniu Ślęza Wrocław – Agroplon Głuszyna.

 

 

Spotkanie z Agroplonem na fotografii

Prezentujemy galerię zdjęć z pojedynku Ślęza Wrocław – Agroplon Głuszyna.

 

Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

 

Ślęza – Agroplon: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po meczu Ślęza Wrocław – Agroplon Głuszyna powiedzieli członkowie sztabów szkoleniowych i piłkarze obu zespołów.

 

 

Marcin Herc (trener bramkarzy Ślęzy): „Wygraliśmy dziś drugi mecz z rzędu,wysoko, zdobywając pięć bramek. To dobrze, bo jeśli chcemy się rozwijać musimy chcieć wygrywać z każdym i zawsze. Zespół musi pracować 90 minut, a zawodnicy grający na boisku mają być tego gwarantem. Przed nami trzy kolejki. Będziemy chcieli się w nich dobrze zaprezentować.”

Andrzej Moskal (trener Agroplonu): „Z naszej perspektywy pierwsza połowa była najsłabsza jaka może być. Nie mam pojęcia dlaczego tak się stało. W przerwie zmieniliśmy trzech zawodników i w drugiej połowie było już lepiej, ale wiadomo też, że Ślęza jest bardzo dobrą drużyną. Gdyby było inaczej w pierwszej połowie być może w drugiej byłoby też inaczej. Ale to jest tylko gdybanie. Ślęza z pewnością wygrała w pełni zasłużenie.”

Jakub Berkowicz (Ślęza) – „Dobrze rozpoczęliśmy spotkanie, kontrolowaliśmy tempo i przebieg spotkania, wykorzystaliśmy większość sytuacji i w pełni zadowoleni możemy skupić się na następnym spotkaniu i z optymizmem na nie czekać.

Wiktor Łuczak (Agroplon): „Od początku źle weszliśmy w ten mecz. Ślęza nas zdominowała od pierwszej minuty. Zdobyli dwa gole i grało im się zdecydowanie łatwiej. Próbowaliśmy coś zrobić, ale kompletnie nic się nie dawało. Mimo, że w drugiej połowie rywale grali w dziesiątkę, a to było zdecydowanie za mało na korzystny wynik w tym pojedynku.”