Tabela wiosny po 16. kolejce

Górnik Polkowice po zwycięstwie we Wrocławiu zapewnił już sobie pierwsze miejsce w tabeli wiosny.

 

 

Tabela wiosny

1. Górnik Polkowice  16  35  36-15
2. Ślęza Wrocław  16  29  28-15
3. Górnik II Zabrze  16  27  25-15
4. Rekord Bielsko-Biała  16  27  22-19
5. Ruch Zdzieszowice  16  25  23-18
6. Gwarek Tarnowskie Góry  16  24  31-23
7. Zagłębie II Lubin  16  23  23-15
8. Foto-Higiena 16  23  27-22
9. Stal Brzeg  16  22  23-16
10. MKS Kluczbork  16  22  16-17
11. Miedź II Legnica  16  22  20-24
12. Piast Żmigród  16  21  22-23
13. Warta Gorzów Wlkp.  16  21 20-20
14. Pniówek 74 Pawłowice  16  20  19-22
15. Agroplon Głuszyna  16  17  17-38
16. Lechia Dzierżoniów  16  15  20-28
17. Stilon Gorzów Wlkp. 16  14  13-29
18. Ruch Radzionków  16  10  17-37

III liga kobiet – W Głogowie Ślęza załatwiła sprawę już do przerwy

W rozegranym w Głogowie meczu 16. kolejki rozgrywek III ligi kobiet, Ślęza Wrocław wygrała z miejscowym Chrobrym 3:0.

Trener Arkadiusz Domaszewicz – Drużyna zrealizowała dzisiaj taktykę na mecz w 100%. Szybko strzelamy pierwsza bramkę po przepięknym uderzeniu z rzutu wolnego Gaber. Cały mecz pod naszą kontrolą i pewnie pokonujemy drużynę z Głogowa 3-0. Trzeba dodać, że zespół z Głogowa również miał swoje sytuacje, których nie udało mu się wykorzystać. Wynik meczu powinien być wyższy, gdyby nie słaby występ sędziego głównego, który nie odgwizdał dwóch ewidentnych rzutów karnych i popełniał sporo błędów krzywdzących dwie strony.

CHROBRY GŁOGÓW – ŚLĘZA WROCŁAW (0:3)

Bramki – Gaber, Piotrowska, Kruk.

Ślęza – Osowiecka, Piotrowska (58. Tyza), Kogutek (70. Jaremkiewicz), Kruk (65. Igałowicz), Olbińska, Pawlak, Dobies (50. Kieliba), Mucha, Orszulak (41. Wolak), Mikołajczyk, Gaber.

Bramka ze spotkania Ślęza – Górnik

Oto jak padł jedyny w meczu Ślęzy Wrocław z Górnikiem Polkowice gol.

 

 

 

 

 

Mecz z Górnikiem na fotografii

Prezentujemy galerię zdjęć ze spotkania Ślęza Wrocław – Górnik Polkowice

 

Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

Ślęza – Górnik: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po meczu Ślęza Wrocław – Górnik Polkowice powiedzieli członkowie sztabów szkoleniowych i piłkarze obu zespołów:

 

Marcin Herc (trener bramkarzy Ślęzy): „Zagraliśmy dziś dwie różne połowy. W pierwszej przewagę na pewno miał zespół z Polkowic ale nie potrafił jej zamienić na bramkę. W drugiej części gry po zmianach w naszym składzie gra wyglądała lepiej. Częściej byliśmy w posiadaniu piłki, mogliśmy też pokusić się o zdobycie gola. Przegraliśmy po bramce ze stałego fragmentu gry, którego można było uniknąć tak jak i samego gola. Tak już bez spinki na sportowo, powodzenia Panowie.”

Enkeleid Dobi (trener Górnika): „Chcieliśmy ten mecz wygrać i wygraliśmy go. Wielki szacunek dla mojej drużyny, bo zazwyczaj po awansie pojawia się luz, ale moi podopieczni pokazali się dziś z bardzo dobrej strony. Staraliśmy się grać dziś w piłkę, robić swoje. Jestem bardzo zadowolony z gry, a nawet szczęśliwy. Ślęzie gratulujemy świetnego sezonu.”

Dawid Molski (Ślęza): „Dzisiejszy mecz stał na dobrym poziomie. Grały ze sobą najlepsze drużyny ligi. Było bardzo dużo walki i spięć. Wydaje mi się że remis byłby najlepszym wynikiem w tym spotkaniu, ale goście znaleźli jednak drogę do naszej bramki. Nam to się nie udało dlatego przegraliśmy ten mecz. Gratulujemy awansu Górnikowi. Zasłużyli sobie na niego przez cały sezon. My spróbujemy za rok.”

Kamil Wacławczyk (Górnik): „Przyjechaliśmy tutaj po swoje. Mieliśmy w pierwszej połowie sytuację, aby ten mecz otworzyć, bo wiadomo, że się łatwiej gra, kiedy strzela się. Nie udało nam się to do przerwy. W drugiej części chcieliśmy tę bramkę zdobyć jak najszybciej, ale udało się to w końcówce. Cieszymy się, że wygrywamy na trudnym terenie i fajnie, bo widać, że zespół idzie do przodu i oby tak dalej”.

Ślęza – Górnik w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Ślęza Wrocław – Górnik Polkowice

 

strzały celne

Ślęza – 0
Górnik – 4

strzały niecelne

Ślęza – 5
Górnik – 8

rzuty rożne

Ślęza – 3
Górnik – 6

spalone

Ślęza – 3
Górnik – 4

faule

Ślęza – 17
Górnik – 15

żółte kartki

Ślęza – 5
Górnik – 2

Tym razem Górnik wygrał zasłużenie

W meczu 33. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław przegrała z Górnikiem Polkowice 0:1.

 

Do meczu ze świeżo upieczonym drugoligowcem, Ślęza przystąpiła bez pauzującego za kartki Adriana Niewiadomskiego. Z tego samego powodu w Górniku zabrakło Macieja Bancewicza. O ile jednak polkowicka jedenastka, która wybiegła na boisko nie budziła zaskoczenia, to na pewno takie stanowiła ta desygnowana do gry przez trenera Grzegorza Kowalskiego. Dość powiedzieć, że w tym sezonie ławka rezerwowych 1KS-u nie była jeszcze tak mocna jak dziś, a za to wśród piłkarzy, którzy rozpoczęli mecz od pierwszego gwizdka, było między innymi trzech juniorów.

Polkowiczanie nie przyjechali do Wrocławia aby odcinać kupony ze swojego sukcesu, ale żeby udowodnić, że ich awans był w tym sezonie jak najbardziej zasłużony. Udowodnili to zwłaszcza w pierwszej połowie, w której byli zespołem lepszym i mięli w niej kilka bardzo dobrych okazji do zdobycia bramek. W tej części meczu goście dominowali na boisku, grając szybko i składnie. Opanowali też środek pola, w którym wygrywali większość pojedynków. Górnicy częściej też strzelali. Z początku celnością nie imponowali, ale już w 10 min. mięli pierwszą doskonałą okazję do otworzenia wyniku. Po dośrodkowaniu z prawej strony, najlepszy strzelec III ligi, Mariusz Szuszkiewicz strzałem głową posłał piłkę na poprzeczkę, a gdy ta do niego wróciła, przy dobitce bardzo dobrze interweniował Hubert Banach. Ślęza swoją pierwszą składną akcję przeprowadziła w 17 minucie, lecz finalizujące ją uderzenie Filipa Olejniczaka było bardzo niecelne. Kolejne minuty należały nadal do przyjezdnych, którzy często stwarzali sytuacje podbramkowe. Wrocławianie grali z dużą ofiarnością, kilkukrotnie blokując uderzenia przyjezdnych, odważnie rzucając się po nogi strzelców. W 29 i 30 min. rzuty rożne egzekwował Wojciech Galas, a uczynił to tak, że po pierwszym piłka trafiła w obramowanie bramki 1KS-u, a przy drugim z linii bramkowej wybił ją Marcin Wdowiak. W 33 min. futbolówka ponownie trafiła w poprzeczkę, po bardzo ładnym strzale Dominika Radziemskiego.

W przerwie trener Kowalski dokonał kilku korekt w składzie, przez co druga połowa była już bardzo wyrównana. Nie brakowało w niej walki, ale brakowało sytuacji podbramkowych. W praktyce można by odnotować w niej tylko dwa bardzo mocne, acz niecelne uderzenia Jakuba Bohdanowicza i Macieja Tomaszewskiego, no i oczywiście najważniejszy moment tego meczu. W 81 min. arbiter odgwizdał rzut wolny dla Górnika, a do piłki ustawionej na 35 metrze podszedł Maciej Kowalski-Haberek. Uderzył ją tak precyzyjne, że wylądowała ona w siatce, a bramkarz Ślęzy przy tym strzale nawet nie drgnął.

Górnik wygrał zasłużenie, a Ślęza po dzisiejszej porażce wciąż jeszcze nie może być pewna zajęcia 2. miejsca na koniec sezonu. Aby tak się stało nasz zespół musi wygrać za tydzień kończący rozgrywki mecz w Dzierżoniowie.

ŚLĘZA WROCŁAW – GÓRNIK POLKOWICE 0:1 (0:0)

0:1 Kowalski-Haberek 81′

Ślęza – Banach, Stempin, Kotyla (80’Kluzek), Lewkot, Matusik (46’Bohdanowicz), Skórnica (46’Traczyk), Berkowicz (66’Tomaszewski), Molski, Wdowiak, Olejniczak, Muszyński.
rezerwa – Palmowski, Repski, Niemienionek
górnik – Furtak, Magdziak (46’Azikiewicz), Kowalski-Haberek, Galas (82’Konefał), Radziemski (72’Surożyński), Król, Szuszkiewicz, Karmelita (68’Ekwueme), Fryzowicz, Wacławczyk, Opałacz.
rezerwa – Kopaniecki, Kocik, Świdwa

Sędziowali – Mirosław Górecki oraz Jakub Kopczyk i Maciej Kuropatwa (Katowice)
Żółte kartki – Kotyla, Molski, Wdowiak, Bohdanowicz, Tomaszewski (Ślęza), Wacławczyk, Surożyński (Górnik)
Widzów – 200