Zdjęcia z meczu Górnik II – Ślęza

Prezentujemy galerię zdjęć z meczu Górnik II Zabrze – Ślęza Wrocław.

 

Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

Górnik II – Ślęza: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po meczu Górnik II – Ślęza Wrocław powiedzieli członkowie sztabów szkoleniowych i piłkarze obu zespołów:

 

Marcin Prasoł (trener Górnika II): „Z przebiegu meczu uważam, że była to zasłużona wygrana. Ślęza dłużej utrzymywała się przy piłce i miała większą kulturę gry. My mamy sporo chłopaków, którzy jeszcze w poprzednim sezonie grali na poziomie juniorskim i oni nabywają doświadczenie. Pokazali dziś charakter, agresywność w grze, dobrą intensywność czyli to nad czym cały czas pracujemy. Cieszy to zwycięstwo, bo w ostatnich meczach gdzieś ono się nam zawsze w końcówce z dobrego wyniku wymykało. Dziś zachowaliśmy koncentrację do końca. Nie zdobywaliśmy do tej pory dużo punktów w spotkaniach u siebie. Mam nadzieję, że po dzisiejszym meczu się to zmieni.”

Marcin Herc (trener bramkarzy Ślęzy): „O wyniku meczu zadecydowała pierwsza połowa, w której dwie stracone bramki okazały się stratą nie do odrobienia. Mamy tydzień, by poprawić naszą grę.”

Kamil Surowiec (Górnik II): „Bardzo dobre spotkanie w naszym wykonaniu pod kontem defensywnym jak i ofensywnym. Chociaż oczywiście mogliśmy wykorzystać więcej sytuacji oraz częściej utrzymywać się przy piłce. Chłopaki ze Ślęzy zawsze są bardzo ciężkim przeciwnikiem. W drugiej połowie postawili poprzeczkę wyżej i za wszelką cenę chcieli zdobyć bramkę, ale na szczęście wyszliśmy z tego obronną ręką i mamy na swoim koncie kolejne cenne trzy punkty. Ze swojej strony życzę Ślęzie powodzenia w następnych meczach.”

Maciej Tomaszewski (Ślęza): „Ciężko cokolwiek powiedzieć po takim spotkaniu. Nie możemy tracić takich punktów. Zagraliśmy słabo bez pomysłu i bez konsekwencji zarówno w obronie jak i w ataku. Brakowało nam agresji i skuteczności . Musimy wziąć się w garść i zacząć punktować w następnych meczach.”

Górnik II – Ślęza w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Górnik II Zabrze – Ślęza Wrocław.

 
strzały celne

Górnik II – 2
Ślęza – II

strzały niecelne

Górnik II – 3
Ślęza – 11

rzuty rożne

Górnik II – 1
Ślęza – 4

spalone

Górnik II – 2
Ślęza – 1

faule

Górnik II – 17
Ślęza – 16

żółte kartki

Górnik II – 2
Ślęza – 3

Ślęza znów przegrywa mecz, którego przegrać nie powinna

W rozegranym w Zabrzu meczu 12. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław przegrała z rezerwami miejscowego Górnika 0:2.

 
Kolejny niestety mecz Ślęza kończy bez zdobyczy punktowej i kolejny też raz przegrywa z rywalem, który wcale nie był lepszy, a wręcz przeciwnie. Rezerwy Górnika wygrały, bo w praktyce wykorzystały wszystko to co miały, a wrocławianom, mimo przewagi w całym meczu, ani razu nie udało się umieścić piłki w siatce.

Już zaraz po rozpoczęciu meczu wynik mógł otworzyć Szymon Tragarz, lecz niestety będąc w dobrej sytuacji dał się przepchnąć jednemu z defensorów Górnika. W 9 min. pierwszy raz w tym spotkaniu dała znać o sobie trójka sędziowska. Arbiter dobrze zareagował, nie przerywając akcji mimo brutalnego faulu na Semirze Ahmedzie, bowiem wrocławianie utrzymali się przy piłce i po długim zagraniu wystartował do niej Maciej Matusik, mając przed sobą jeszcze obrońcę. Nasz zawodnik potrafił go wyprzedzić i wychodził sam na sam gdy rozległ się gwizdek. Okazało się, że boczny sędzia podniósł chorągiewkę sygnalizując spalonego, którego być nie mogło (zresztą podobnie uczynił w drugiej połowie w przypadku zawodnika miejscowych), bo jak już zaznaczyliśmy piłkarz Ślęzy dopiero wyprzedzał obrońcę, gdy zagrana piłka była już z przodu. Rozumiemy, że asystent może się jeszcze uczy i nie do końca pojmuje definicję spalonego, ale sytuacja była tak czytelna, że arbiter główny powinien zignorować machanie chorągiewką i puścić akcje, czego jednak nie uczynił. Co gorsze, za faul na Ahmedzie nie pokazał też choćby żółtej kartki. W kolejnych minutach Ślęza często przeprowadzała akcje oskrzydlające, lecz jakość dośrodkowań naszych zawodników była dziś na kiepskim poziomie. Górnik swoją pierwszą groźną akcje przeprowadził w 13 min. i od razu objął prowadzenie, po uderzeniu Marko Zawady. Ślęza mogła wyrównać w 17 min. lecz Tragarz z dosyć ostrego kąta posłał futbolówkę wprost w bramkarza. Niecelnie uderzał też z dystansu Mateusz Stempin i z bliska głową Hubert Muszyński. Tuż przed przerwą jeden z piłkarzy gospodarzy urwał się Ahmedowi, a goniący go piłkarz 1KS-u w nieprzepisowy sposób zatrzymał go już w polu karnym. Skutecznym egzekutorem rzutu karnego okazał się być Dariusz Kamiński.

W drugiej połowie zaznaczyła się już zdecydowana przewaga żółto-czerwonych, a miejscowi starali się tylko przeszkadzać i kraść czas. Trzeba by długo chyba poszperać w pamięci, by przypomnieć sobie tak często padających na murawę zawodników, sygnalizujących kontuzje. Tak naprawdę czynili to od momentu zdobycia gola, a po przerwie częstotliwość tych pseudo urazów jeszcze się zwiększyła. Ale też dlaczego nie mieli tego czynić, gdy mieli korzystny rezultat, a arbiter dawał się nabierać. Dziwne było też to, że mimo, że za bramką stał chłopak z piłką, to golkiper za każdym razem latał (a raczej szedł) za tą daleko kopniętą poza linię końcową. I to panu sędziemu też nie przeszkadzało, bo ani razu nie zwrócił bramkarzowi uwagi. Ślęza atakowała, ale Jakub Bohdanowicz posłał piłkę obok słupka, a niecelnie główkował Tragarz. Kilka innych uderzeń zablokowanych zostało przez defensorów Górnika. W 67 min. Muszyński z niewygodnej pozycji nie zdołał posłać futbolówki w światło bramki. W 68 min. „setkę” zmarnował stojący sam przed bramką Paweł Niemienionek, a chwilę potem niecelnie z dystansu huknął Adrian Niewiadomski. I tak już do końcowego gwizdka arbitra, Ślęza atakowała, lecz ani razu nie zdołała tych ataków sfinalizować zdobyciem gola.

Przegraliśmy, lecz w żadnym wypadku winy za porażkę nie chcemy zwalać na arbitra, ale jego postawy w dzisiejszym meczu pominąć nie możemy. Każdy wie, że najlepszy sędzia to taki, którego praktycznie nie widać. Tego dzisiejszego było widać było aż nadto, można by się nawet zastanowić, czy nie chciał on pokazać, że to on jest najważniejszy na boisku. Oprócz wymienionych już wcześniej sytuacji, sędzia z Opola zaprezentował zdolności do monologów, których i to bardzo długich wygłosił w stronę zawodników sporo. Widać, że gościu lubi sobie pogadać, ale od tego nie jest boisko. Piłkarzom wystarczy zwrócić uwagę, a nie gadać i gadać. Dość powiedzieć, że do pierwszej połowy sędzia doliczył dwie minuty, a zdecydowanie więcej ich poświęcił w niej na rozmowy z zawodnikami. Najlepszy numer arbiter wywinął już pod koniec meczu, gdy żółtą kartkę pokazał nie temu piłkarzowi Ślęzy, który faulował, a zupełnie innemu. To też świadczy o jego koncentracji na boisku.

Dziś przegraliśmy drugi mecz z rzędu, ale nie spuszczamy głów. Do lidera tracimy 5 pkt, co nie jest jakimś strasznym dystansem. Wszystko można jeszcze odrobić, wszak do zakończenia rozgrywek pozostały jeszcze 22. kolejki. Szykujemy się zatem na następny mecz z Piastem Żmigród, z wiarą, że tym razem będzie lepiej.

GÓRNIK II ZABRZE – ŚLĘZA WROCŁAW 2:0

1:0 Zawada 13′
2:0 Kamiński (karny) 43′

Górnik II – Neugebauer, Jaksik, Surowiec, Paluszek, Skiba, Kamiński (75’Pranica), Zawada (89’Całka), Rostowski (78’Pisarek), Baranowicz (35’Banaczek), Eizenhart, Kulanek.
rezerwa – Krawczyk

Ślęza – Zabielski, Stempin (46’Traczyk), Bohdanowicz (84’Wdowiak), Lewkot, Matusik (46’Kotyla), Pisarczuk, Tragarz (65’Niewiadomski), Ahmed, Muszyński, Tomaszewski, Niemienionek
rezerwa – Koziarz, Dyr, Gutierrez)

Sędziowali – Bartosz Owsiany oraz Artur Chudala i Michał Mazurek (Opole)
Żółte kartki – Skiba, Baranowicz (Górnik II), Tomaszewski, Kotyla, Niewiadomski (Ślęza)
Widzów – 100

Relacja na żywo z meczu Górnik II – Ślęza

Zapraszamy na relację na żywo ze spotkania Górnik II Zabrze – Ślęza Wrocław

 

 

 

Górnik II Zabrze – informacje o rywalu

Oto najważniejsze informacje o naszym kolejnym przeciwniku, ekipie Górnika II Zabrze.

 

KLUB SPORTOWY GÓRNIK ZABRZE

Data założenia: 14 grudnia 1948
Barwy: biało-niebiesko-czerwone
Adres: Roosevelta 81, 41-800 Zabrze
www: http://www.gornikzabrze.pl (oficj.)
http://www.gornik.zabrze.net.pl (nieoficj.)
Stadion: MOSiR Sparta Zabrze
Trener: Marcin Prasoł

 

—–

KADRA*:

Bramkarze:
Paweł Krawczyk (21.05.02),
Szymon Buszka (23.02.99),
Mateusz Tomala (21.05.02)
Obrońcy:
Kamil Całka (07.02.02),
Mateusz Kulanek (26.02.98),
Wiktor Martuszewski (22.08.02),
Dawid Szkudlarek (02.10.99),
Krzysztof Wingralek (29.09.02)
Aleksander Paluszek (09.04.01)
Kamil Surowiec (23.03.99)
Pomocnicy:
Kamil Banaczek (31.05.01),
Bartosz Baranowicz (11.01.03),
Bartłomiej Eizenchart (23.08.01),
Jan Flak (10.04.02),
Bartosz Gałązkiewicz (22.01.02),
Dariusz Kamiński (25.11.98),
Jakub Kawecki (31.01.02),
Wojciech Kobylarczyk (06.04.00),
Dominik Nowakowski (26.02.99),
Jakub Okaj (03.03.02),
Konrad Zaradny (03.06.97),
Marko Zawada (05.08.01).
Napastnicy:
Kamil Grudziński (11.01.02),
Erwin Kołodziejczyk (25.06.02),
Dominik Lasik (05.02.97),
Kamil Lukoszek (04.04.02),
Patryk Matykiewicz (07.04.02),
Dominik Pisarek (07.06.99),
Dominik Skiba (31.01.00).

* –  do gry uprawnieni są także piłkarze występujący w grającym w Ekstraklasie pierwszym zespole.

—–

RYWALE W LICZBACH:

Gole zdobyte w poszczególnych minutach:
1-15    –    3
16-30   –  2
31-45   –   1
46-60   –  6
61-75   –   5
76-90   –  6

Gole stracone w poszczególnych minutach:
1-15    –    1
16-30   – 3
31-45   – 2
46-60   – 5
61-75   –  1
76-90   – 7

Najwięcej meczów: Eizenchart, Paluszek (po 11)
Najwięcej meczów w pełnym wymiarze gry: Paluszek (11)
Najwięcej minut na boisku: Paluszek (990)
Najwięcej razy wchodził z ławki: Banaczek, Pisarek (po 5)
Najwięcej kartek: Arnarson, Banaczek, Kulanek, Paluszek (wszyscy po 3 – żółte)

PP Kobiet – ROW II Rybnik kolejnym rywalem Ślęzy

W siedzibie PZPN rozlosowano pary 2. rundy fazy centralnej rozgrywek Pucharu Polski Kobiet. Przeciwnikiem Ślęzy na tym etapie będzie trzecioligowy ROW II Rybnik.

 

Gospodarzem zaplanowanego na 30. października meczu będzie ROW II.

III liga kobiet – Wziąć rewanż

W niedzielę (20 października) o godz.10:30 na stadionie „Oławka” przy ul. Na Niskich Łąkach, rozegrany zostanie mecz 10. kolejki rozgrywek III ligi kobiet, pomiędzy Ślęzą Wrocław i UKS-em Bierutów.

 

Gdyby mecze III ligi tak jak w poprzednim sezonie trwały 80 minut, to Ślęza miałaby na swoim koncie 3. pkt więcej. Czas spotkań został jednak wydłużony do minut 90, co boleśnie odczuliśmy 4. września w Bierutowie. Do 88 min. Ślęza prowadziła na tamtejszym stadionie 1:0, lecz wystarczyły dwie minuty, by wynik tego meczu obrócił się o 180 stopni, przez co nasze piłkarki wracały do Wrocławia z zerowym dorobkiem punktowym. W niedzielę nadarza się okazja do rewanżu za tamtą porażkę, notabene jedyną, jakiej dotąd Ślęza doznała w siedmiu ligowych konfrontacjach z UKS-em.

UKS Bierutów w tym sezonie spisuje się doskonale, mając na koncie tylko jedną porażkę (0:2 w Głogowie). Wbrew temu co publikują inne portale, na naszej stronie UKS zajmuje w tabeli nie czwarte, a trzecie miejsce. Wynika to z tego, że do tej pory nie zweryfikowany został wynik nierozegranego meczu z 4. kolejki, gdy do Bierutowa nie dotarła Polonia Środa Śl. Swoją drogą można by się zastanowić, ile trzeba czasu osobom zajmującym się żeńskim futbolem w naszym regionie, by podjąć decyzję o walkowerze z meczu, który miał zostać rozegrany 7 września.

Z tego co udało nam się dowiedzieć, skład naszej drużyny będzie się trochę różnił od tego z wrześniowej potyczki. Kilku dziewczyn, które wtedy grały, w niedzielę nie będzie, za to zagra kilka innych, których w Bierutowie nie było. Te rotacje wynikają choćby z udziału naszych juniorek w rozgrywkach centralnych, czy też kontuzji. Wydaje się jednak, że skład jakim dysponować będzie trener Arkadiusz Domaszewicz jest w stanie poradzić sobie z mocnym przeciwnikiem.

Mecze Ślęzy z UKS-em stały zazwyczaj na bardzo dobrym poziomie i dostarczały widzom wielu emocji. Spodziewamy się, że i niedzielne starcie będzie miało podobny przebieg. Czy tak jednak rzeczywiście będzie ? Najlepiej przekonać się samemu, odwiedzając w niedzielne przedpołudnie stadion Na Niskich Łąkach. Serdecznie zapraszamy.

Niedziela w Zabrzu

W niedzielę (20 października) o godz.15 w Zabrzu – Mikulczycach, rozegrany zostanie mecz 12. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) pomiędzy miejscowym Górnikiem II i Ślęzą Wrocław.

 

W niedzielę Ślęza wybierze się do Zabrza, by na mającym już lata świetności za sobą, dawnym obiekcie Sparty, zmierzyć się z rezerwami zabrzańskiego Górnika. Zespół ten aktualnie plasuje się na 13. miejscu w tabeli z dorobkiem 14 pkt. na które złożyły się 4. zwycięstwa, 2.remisy i 5. porażek.

Po poprzednim sezonie, który Górnik II ukończył na 6. miejscu, dokonano zmiany szkoleniowca tego zespołu. Poprzedniego trenera, Piotra Gierczaka, zastąpił Marcin Prasoł, który w naszej przedsezonowej ankiecie, na pytanie o co grać będzie jego zespół powiedział – Rezerwy Górnika grają o zwycięstwo w każdym najbliższym meczu. Chcielibyśmy być jak najwyżej w tabeli.

Póki co zabrzanie grają w przysłowiową kratkę, przeplatając lepsze mecze, gorszymi. Być może wynika to z braku stabilizacji kadrowej, co w przypadku drugich drużyn klubów z wyższych klas rozgrywkowych jest rzeczą naturalną. Dość powiedzieć, że do trzecioligowej drużyny zgłoszono aż 58. piłkarzy, z których w dotąd rozegranych meczach wystąpiło 35. Wśród nich nie brakowało tych z kadry pierwszego zespołu, jak i też z drużyny występującej w Centralnej Lidze Juniorów. Tym razem spodziewamy się, że żółto-czerwoni zagrają z ekipą raczej zasługującą na miano rezerw. Wynika to z tego, że ekstraklasowy Górnik swój mecz rozegra tego samego dnia o godz.17:30, stąd raczej ilość piłkarzy z kadry tej drużyny duża być nie powinna.

Tak naprawdę kto zaprezentuje się w składzie gospodarzy nie ma większego znaczenia. Brak tzw. „spadów” może nawet spowodować, że rezerwy Górnika mogą być groźniejsze niż z nimi. Jednego możemy być pewni, zabrzanie będą starać się ze wszystkich sił, aby w tym meczu zwyciężyć. Taki sam cel mają też piłkarze Ślęzy, którzy na pewno zagrają z pełnym zaangażowaniem i zrobią wszystko, by z Zabrza nie wracać z pustymi rękami.

Do tej pory Ślęza trzykrotnie gościła na stadionie w Mikulczycach. Wrocławianie dwukrotnie na nim zwyciężyli i doznali jednej porażki. Te spotkania były zawsze zacięte i stojące na dobrym poziomie i takiego też spodziewamy się w niedzielę. Oczywiście wierzymy, że zakończy się ono dla nas pozytywnym rezultatem.

Z niedzielnego meczu przeprowadzimy na naszej stronie relację tekstową. Zapraszamy do jej śledzenia.

Bartosz Owsiany arbitrem meczu Górnik II – Ślęza

Bartosz Owsiany z Opola sędziować będzie mecz 12. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) pomiędzy Górnikiem II Zabrze i Ślęzą Wrocław.

 
Obecny sezon jest szóstym, w którym Bartosz Owsiany sędziuje w rozgrywkach III ligi. Czterokrotnie dotąd pełnił on rolę arbitra głównego w meczach z udziałem Ślęzy. Ich bilans to remis i trzy porażki żółto-czerwonych.

W bieżących rozgrywkach Bartosz Owsiany sędziował w 3. meczach III ligi. Pokazał w nich 16. (5,33 na mecz) żółtych kartek i 1. czerwoną oraz podyktował 1. rzut karny.