Pucharowy finał w liczbach

Przedstawiamy statystyki z pucharowego finału, pomiędzy Piastem Żmigród i Ślęzą Wrocław.

 

strzały celne

Piast – 4
Ślęza – 7

strzały niecelne

Piast – 4
Ślęza – 7

rzuty rożne

Piast – 2
Ślęza – 5

spalone

Piast – 2
Ślęza – 2

faule

Piast – 8
Ślęza – 16

żółte kartki

Piast – 2
Ślęza – 3

Kolejny puchar w kolekcji trofeów Ślęzy

W rozegranym w Żmigrodzie meczu finałowym rozgrywek okręgowego Pucharu Polski, Ślęza Wrocław wygrała z miejscowym Piastem 3:0.

 

Tak jak w lipcu ubiegłego roku, tak i dziś piłkarze Ślęzy wznieśli w górę Puchar Polski rozgrywek strefy wrocławskiej. Ślęza, będąc zespołem lepszym w pełni zasłużenie sięgnęła po trofeum.

W początkowych minutach żmigrodzianie starali się zaatakować, lecz poza centrostrzałem z rzutu wolnego Tobiasza Jarczaka, nie byli w stanie stworzyć klarownej sytuacji. Takową miała i to od razu stuprocentową, w 4 min. Ślęza, gdy Mateusz Kluzek obsłużył podaniem Kornela Traczyka, który z paru metrów strzelił wprost w bramkarza. Ambitnie grający piłkarze Piasta starali się odgryzać uderzeniami z dystansu, którym brakowało jednak jakości. Z biegiem czasu Ślęza grała już swoją piłkę, wyraźnie dominując na boisku. W 17 min. doskonale w bramce miejscowych spisał się Józef Burta, broniąc wpierw dobre uderzenie Roberta Pisarczuka i równie świetnie radząc sobie z dobitką Piotra Stępnia. W 21 min. nieźle, acz niecelnie z dalszej odległości strzelał Afonso. Mimo przewagi wrocławian, wynik wciąż się nie zmieniał. Taki stan trwał do 38 min. w której w zamieszaniu podbramkowym, piłkę w siatce umieścił Stępień.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie, bo to Ślęza wciąż nadawała ton boiskowym wydarzeniom. W 56 min. Stępień, doskonałym prostopadłym podaniem obsłużył Mateusza Stempina, który objechał jeszcze bramkarza i umieścił piłkę w pustej bramce. Piast miał swoją okazję w 59 min. a był nią rzut wolny, przestrzelony przez Jarczaka. Minutę później żółto-czerwoni rozklepali żmigrodzką defensywę, lecz niestety kończący tę znakomitą akcję Traczyk, posłał futbolówkę obok słupka. W 64 min. kolejną setkę dla wrocławian zmarnował Stępień, z metra trafiając w stojącego na linii bramkowej obrońcę. Wrocławianie wyraźnie się rozluźnili i zaczęli grać troszkę nonszalancko i mogli być za to pokarani. W 71 min. arbiter odgwizdał faul Jakuba Bohdanowicza, a że miało to miejsce w polu karnym, wskazał na wapno. Egzekutorem jedenastki był Oskar Trzepacz, którego intencje doskonale wyczuł Piotr Zabielski, kapitalnie interweniując. Ta sytuacja wyraźnie zdyscyplinowała wrocławian, którzy znów zaczęli grać po prostu swoje. Swoje okazje mieli Vinicius, Bohdanowicz i Dyr. Żadna z nich nie została zamieniona na gola. Wreszcie, już w doliczonym czasie, bramkę pieczętującą triumf 1KS zdobył Vinicius, obsłużony idealnym podaniem przez Pisarczuka.

Ślęza zdobywając okręgowe trofeum przystąpi teraz do zmagań regionalnych. Oprócz naszego zespołu, w półfinale zagrają też Zagłębie II Lubin, Bielawianka Bielawa i Karkonosze Jelenia Góra. Która z tych ekip będzie przeciwnikiem żółto-czerwonych, dowiemy się 4. maja, bo właśnie tego dnia w siedzibie DolZPN odbędzie się losowanie. Zanim jednak do niego dojdzie, już w sobotę Ślęza ponownie zmierzy się z Piastem, tym razem w ligowym spotkaniu, które rozegrane zostanie na Kłokoczycach.

PIAST ŻMIGRÓD – ŚLĘZA WROCŁAW 0:3 (0:1)

0:1 Stępień 38′
0:2 Stempin 56′
0:3 Vinicius 90+3′

Piast – Burta, Trojanowski (65’Ogrodowski), Szymański, Miziniak (68’Łuczak), Sołtyński, Kępczyński (58’Banaczek), Trzepacz, Chouwer, Majbroda, Stanclik (46’Kuboń), Jarczak.
rezerwa – Korytkowski, Gołębiowski
Ślęza – Zabielski, Stempin, Pisarczuk, Traczyk (73’Palacios), Dyr, Afonso, Stępień (81’Vinicius), Samiec, Muszyński, Tomaszewski (56’Bohdanowicz), Kluzek (73’Wawrzyniak)
rezerwa – Gasztyk, Gil, Bialik
nieobecni – Kotyla, Olejniczak (kontuzje)

Sędziowali – Radosław Kasprzyk oraz Marcin Fajfer i Damian Dumycz (KS Wrocław)
Żółte kartki : Miziniak, Kuboń – Stempin, Pisarczuk, Bohdanowicz.
Mecz bez udziału publiczności.

Pucharowa relacja na żywo!

Zapraszamy na relację na żywo z finałowego meczu okręgowego Pucharu Polski Piast Żmigród – Ślęza Wrocław.

 

0:3

IV Liga Kobiet – Ślęza II w czwartek zagra w Środzie Śląskiej

W czwartek (29 kwietnia) o godz.18 w Środzie Śląskiej, rozegrany zostanie mecz 11. kolejki rozgrywek IV Ligi Kobiet, pomiędzy miejscową Polonią i Ślęzą Wrocław.

 

Po niezasłużonej porażce z UKS-em Bierutów, drugi zespół Ślęzy Wrocław, w poszukiwaniu pierwszych punktów w rundzie wiosennej uda się do Środy Śl. Zmierzy się tam z zajmującą obecnie 9. miejsce w ligowej tabeli Polonią, która dotąd nie odniosła jeszcze zwycięstwa (dwa remisy) w tym sezonie. Wydaje się zatem, że Ślęza II, która jesienią wygrała we Wrocławiu z Polonią 8:0, jest zdecydowanym faworytem czwartkowego starcia. Troszkę trzeba jednak stonować nastroje przed tym meczem, bo jak wiemy w rezerwach Ślęzy, praktycznie co mecz skład wybiegający na boisko mocno różni się od poprzedniego. To też powoduje, że potencjał drużyny prowadzonej przez trener Sylwię Chyżewską w każdej potyczce jest inny. Również w czwartkowym meczu podstawowa jedenastka, która wybiegnie na sztuczną murawę obiektu w Środzie Śląskiej, będzie różnić się od tej z soboty, a w meczowej osiemnastce znajdują się też dziewczyny, które czekają na debiut w żółto-czerwonych barwach. Bez względu jednak na to, kto zagra w tym meczu, jesteśmy dobrej myśli i wierzymy, że nasze piłkarki staną na wysokości zadania i zdobędą komplet punktów.

Józef Burta: „Ślęza będzie bardzo wymagającym przeciwnikiem”

Przed dwumeczem z Piastem Żmigród rozmawiamy z bramkarzem tejże drużyny Józefem Burtą.

 

 

Podziałem punktów zakończyło się ostatnie spotkanie Piasta Żmigród z Foto – Higieną Gać. Dlaczego nie udało Wam się rozstrzygnąć go na swoją korzyść?

Zabrakło skuteczności. Stworzyliśmy więcej sytuacji niż przeciwnik. Brakowało dobrej finalizacji, nie wspominając o niewykorzystanym rzucie karnym. Są pojedynki, kiedy niewykorzystane sytuacje się mszczą. Tak było w tym meczu. Przeciwnik otworzył wynik, po czym cofnął się i skupił tylko na defensywie. Mimo to kolejny raz odrobiliśmy straty i doprowadziliśmy do remisu, który ma gorzki smak. Natomiast w końcowym rozrachunku ten punkt może być ważny, więc trzeba go szanować.

Od niedawna gracie pod wodzą nowego trenera. Jakie są Twoje pierwsze wrażenia z pracy z Marcinem Foltynem?

Wrażenia? Tak naprawdę nie chodzi o wrażenia. Liczy się efekt. Zmiana trenera to zawsze jest bodziec dla zespołu. Na razie w naszym przypadku pozytywny. Mamy jasny cel, utrzymanie w III lidze. Trener Foltyn ma nam pomóc w realizacji tego celu. Widać postęp w naszych boiskowych poczynaniach. Zaczęliśmy jako drużyna zmierzać w dobrym kierunku.

Wiadomo, że Piast czeka ciężka walka o utrzymanie na utrzymanie na trzecioligowym froncie. Zanim jednak kolejne spotkania ligowe już w środę czeka Was finałowa potyczka okręgowego Pucharu Polski, kiedy to w Żmigrodzie zagracie z wrocławską Ślęzą. Jakim rywalem będzie dla Was ekipa prowadzona przez trenera Grzegorza Kowalskiego?

Ślęza będzie bardzo wymagającym przeciwnikiem. Będzie chciała ten pojedynek i w konsekwencji Puchar za wszelką cenę wygrać. Moim zdaniem w lidze kwestia awansu jest już przesądzona. Dwanaście punktów straty to jest bardzo dużo. Także wrocławianie mają do wygrania już tylko Puchar. Wiemy to i jesteśmy gotowi na zacięty mecz.

Co ciekawe drużyna ze stolicy Dolnego Śląska będzie Waszym najbliższym rywalem także w Waszym kolejnym spotkaniu ligowym. Na jakie pojedynki się nastawiasz?

Nastawiam się na dwa bardzo, naprawdę bardzo wymagające mecze. Ślęza dobrze funkcjonuje na boisku jako zespół, przy czym posiada dużą jakość zawodników jak na III-ligowy poziom praktycznie na każdej pozycji. Ta mieszanka plus dobry trener daje efekty. Ekipa ze stolicy Dolnego Śląska regularnie punktuje strzelając dużo, tracąc mało bramek. Ma automatyzmy w swojej grze. Po analizie wiemy, czego się spodziewać. Jesteśmy przygotowani do tych meczów.

Mimo młodego wieku masz już za sobą testy w Borussii Mönchengladbach, miałeś możliwość treningów z pierwszą reprezentacją Polski. Jak wspominasz ten czas i czy wierzysz, w to, że zagrasz niedługo na wyższym poziomie niż ten trzecioligowy?

Jakbym nie wierzył, to byśmy teraz nie rozmawiali. Modlę się o zdrowie, a resztę wezmę z boiska. Jak wspominam? Jako młody chłopak miałem okazję trenować z najlepszymi polskimi piłkarzami. Zobaczyłem i poczułem jak to wszystko wygląda od środka. Była to najlepsza z możliwych lekcja. Bilet na przyszłość!

 

Fot. M. Folmer

Ślęza – Piast odsłona pierwsza : Pucharowy finał

W środę (28 kwietnia) o godz.17 w Żmigrodzie rozegrany zostanie finałowy mecz Pucharu Polski (strefa wrocławska) pomiędzy miejscowym Piastem i Ślęzą Wrocław.

 

W lipcu 2020 r. po świetnym meczu Ślęza Wrocław wygrała ze Śląskiem II Wrocław 3:0 i sięgnęła po okręgowe trofeum. Rok wcześniej, podobnego wyczynu dokonał Piast Żmigród, który w decydującej potyczce wygrał 2:1 z Sokołem Wielka Lipa. W środę oba zespoły staną naprzeciw siebie, by do kolekcji trofeów dołożyć trzeci Puchar Polski strefy wrocławskiej, bowiem zarówno Ślęza jak i Piast, dwukrotnie już w okręgowym finale zwyciężały.

Różnie do rozgrywek pucharowych podchodzą i podchodziły piłkarskie kluby, ale akurat Ślęza i Piast raczej ich nie odpuszczały. Stąd też w ostatnich latach oba zespoły często uczestniczyły w decydujących fazach pucharowych zmagań. Przypomnijmy, że zwycięstwo w rozgrywkach strefowych daje możliwość uczestnictwa w rywalizacji regionalnej, a zespół, który okaże się w niej najlepszy, otrzymuje przepustkę do udziału w rozgrywkach centralnych. Ślęza miała już okazję dwukrotnie z takiego przywileju skorzystać, Piast natomiast raz przegrał w półfinale i raz też w finale.

Jako, że Ślęza i Piast poważnie podchodzą do pucharowej rywalizacji, to nie może dziwić, że czasami na siebie te zespoły wpadały. W ostatnich latach do pierwszego takiego meczu doszło w kwietniu 2015 roku w Żmigrodzie. Był to półfinał, w którym 1KS wygrał 3:2. W marcu 2018 roku obydwa zespoły ponownie spotkały się w półfinale. Mecz rozgrywany był przy ul. Sztabowej we Wrocławiu (gospodarzem był Piast) i zakończył się on zwycięstwem żółto-czerwonych 3:0. W kolejnym sezonie do wrocławsko-żmigrodzkiej konfrontacji doszło już w ćwierćfinale, a tym razem górą był Piast, który wygrał w Żmigrodzie 2:1. Jak widać z powyższego, gospodarzem tych wszystkich starć zawsze był Piast i tym razem będzie podobnie, co wynika z regulaminu, z którym nie do końca się zgadzamy. Zrozumiałe jest bowiem to, że w meczach z zespołami z niższych ligi, to one są gospodarzami, ale też naszym zdaniem gdy grają drużyny z tej samej klasy rozgrywkowej, to o miejscu rozgrywania meczu (podobnie jak to miejsce w rozgrywkach centralnych), powinno decydować losowanie.

Oba zespoły podejdą do środowej potyczki, będąc w zupełnie innej sytuacji w rozgrywkach ligowych. Ślęza jest w czołówce i choć ma tylko matematyczne szanse na awans, to dopóki takowe będą, z pewnością nie odpuści rywalizacji ligowej (zresztą, gdy takowych szans już nie będzie, to też grać będzie z zamiarem zwycięstw w każdym meczu do końca sezonu). Piast tymczasem balansuje na krawędzi, zajmując 16-ste, spadkowe miejsce. Aby uniknąć degradacji, zmieniono szkoleniowca w Żmigrodzkim klubie, którym od niedawna jest Marcin Foltyn, a jako ciekawostkę podajmy też, że jego asystentem został pracujący do niedawna z juniorami młodszymi Ślęzy – Paweł Ulatowski. Zmiana sztabu szkoleniowego póki co nie przyniosła jeszcze wymiernych skutków, bowiem żmigrodzianie w ostatnich dwóch kolejkach, grając u siebie tylko podzielili się punktami z MKS-em Kluczbork i Foto-Higieną Gać.

Liga ligą, a puchary rządzą się swoimi prawami. Niejednokrotnie już, prezes Piasta – Rafał Zagórski – mówił, że jego marzeniem jest zdobycie regionalnego trofeum i udział w rozgrywkach centralnych. Ślęza nie zamierza jednak pomóc w realizacji marzeń Pana prezesa, bo nasze, choć już dwukrotnie spełnione, są takie same. Do Żmigrodu jedziemy po to by wygrać, a że podobnie uczynić będzie chciał Piast, to możemy spodziewać się sporych emocji i ciekawego widowiska.

Środowy finał będzie pierwszą odsłoną dwumecz pomiędzy Ślęzą i Piastem, bowiem już w sobotę, tym razem we Wrocławiu, oba zespoły mierzyć się będą ze sobą w ligowym meczu.

Finałowe spotkanie w Żmigrodzie sędziować będzie Radosław Kasprzyk.

Niestety, w dalszym ciągu z powodu obostrzeń, meczu nie będą mogli zobaczyć kibice. Na naszej stronie oczywiście przeprowadzimy relację tekstową. Mecz będzie można jednak zobaczyć dzięki transmisji, którą w systemie PPV (koszt 12 zł), przeprowadzi Telewizja Wzgórz Trzebnickich (poniżej link do wykupu transmisji).

https://www.telewizjawzgorztrzebnickich.pl/mks-piast-%C5%BCmigr%C3%B3d?fbclid=IwAR38Ncms2wKXIa_5nkso28BhJAMYMbbVz-LA1Y4U5bmziRSSNhFE3H7r8Z8

 
Droga do finału :

I runda – wolny los

1/32 finału

Polonia Jaksonów (A klasa) – Piast 2:5 (Trzepacz 3, Kuboń 2)
Lider Borów (A klasa) – Ślęza 0:13 (Traczyk 3, Stępień 2, Telatyński 2, Stempin 2, Szydziak, Bialik, Pisarczuk, Guilherme)

1/16 finału

Odra Lubiąż (A klasa) – Piast 1:9 (Kuboń 2, Trzepacz 2, Mazurek 2, Sołtyński, Wiktorowicz, Puszko)
Skra Wojnowice (B klasa) – Ślęza 0:21 (Stępień 6, Krukowski 5, Wawrzyniak 4, Marciniak, Kluzek, Telatyński, Traczyk i dwa gole samobójcze)

1/8 finału

Perła Węgrów (B klasa) – Piast 0:9 (Moryson 2, Gołębiowski 2, Walczak, Łukaszewski, Stanclik, Trzepacz, Kuboń)
Śląsk Wrocław (CLJ) – Ślęza 2:2 (Guilherme, Stępień) karne 1:4

1/4 finału

Barycz Sułów (kl. okręgowa) – Piast 0:3 (Kendzia, Trzepacz, Stanclik)
MKP Wołów (IV liga) – Ślęza 0:8 (Stępień 5, Wawrzyniak, Stempin, Muszyński)

1/2 finału

Sokół Marcinkowice (IV liga) – Piast 0:2 (Trzepacz, Osiecki)
Foto-Higiena Gać (III liga) – Ślęza 1:2 (Stępień, Pisarczuk)

III liga – Tabela wiosny

Trzy czołowe zespoły w tabeli wiosny odniosły zwycięstwa, stąd w ścisłej czołówce nie zaszły żadne zmiany.

 
Tabela wiosny po 7. kolejkach.

 
1. Ruch Chorzów  8  24  20-6
2. Pniówek 74 Pawłowice  8  22  17-7
3. Ślęza Wrocław  8  18  23-7
4. Rekord Bielsko-Biała  7  14  15-10
5. Zagłębie II Lubin  8  13  15-12
6. Polonia Bytom  7  13  13-10
7. Lechia Zielona Góra  7  12  8-3
8. Stal Brzeg  7  11  12-9
9. Gwarek Tarnowskie Góry  7  11  9-9
10. Warta Gorzów Wlkp.  8  9  10-7
11. MKS Kluczbork  8  8  6-16
12. LKS Goczałkowice Zdrój  8  7  12-15
13. ROW 1964 Rybnik  7  7  9-13
14. Polonia Nysa  7  6  7-11
15. Polonia-Stal Świdnica  8  6  10-21
16. Górnik II Zabrze  8  5  8-15
17. Piast Żmigród  8  5  7-14
18. Foto-Higiena Gać  7  5  7-15
19. Miedź II Legnica  8  5  5-13

Liga dżentelmenów po 27. kolejce

Bardzo kolorowa była 27. kolejka rozgrywek III ligi. sędziowie pokazali w niej 53. żółte kartki. Po dwie takiego koloru ujrzeli piłkarze Piasta, Pniówka i ROW-u, a bezpośrednią czerwoną kartką, ukarany został zawodnik Ruchu.

 

żółta kartka – 1 pkt
druga żółta kartka (czerwona) – 5 pkt
czerwona kartka – 10 pkt

 

Liga dżentelmenów po 27. kolejce

 

1. LKS Goczałkowice Zdrój – 58 (26 meczów)
2. Zagłębie II Lubin – 59 (26)
3. Lechia Zielona Góra – 64 (25)
4. Ślęza Wrocław – 65 (26)
5. Polonia Nysa – 71 (25)
6. Rekord Bielsko-Biała – 76 (25)
7. Foto-Higiena Gać – 77 (25)
7. Gwarek Tarnowskie Góry – 77 (25)
9. ROW 1964 Rybnik – 81 (25)
9. Polonia Bytom – 81 (25)
11. Ruch Chorzów – 82 (26)
12. Górnik II Zabrze – 83 (26)
13. Stal Brzeg – 84 (25)
14. Miedź II Legnica – 94 (26)
15. Pniówek 74 Pawłowice – 98 (26)
15. Piast Żmigród – 98 (26)
17. MKS Kluczbork – 100 (26)
18. Polonia-Stal Świdnica – 101 (26)
19. Warta Gorzów Wlkp. – 105 (26)

Klasyfikacja strzelców III ligi (grupa 3) po 27. kolejce

Marcin Przybylski ponownie objął samodzielne prowadzenie w klasyfikacji strzelców III ligi.

 
Czołówka klasyfikacji strzelców po 26. kolejce

21 – Marcin Przybylski (Foto-Higiena)

20 – Mariusz Idzik (Ruch)

19 – Adam Żak (Polonia Bytom), PIOTR STĘPIEŃ (ŚLĘZA)

17 – Szymon Kobusiński (Lechia)

16 – Bartosz Marchewka (LKS), Adam Setla (Polonia Nysa)

14 – Dawid Hanzel (Pniówek)

13 – Piotr Ćwielong (LKS), Szymon Szymański (Rekord), Paweł Posmyk (Warta)

11 – Bartosz Włodarczyk (MKS), Damian Celuch (Stal / Polonia Bytom), Michał Mokrzycki (Ruch)

10 – Filip Latusek (MKS), Daniel Stanclik (Piast), Wojciech Caniboł (Pniówek), Jakub Kuczera (ROW), Bartosz Zynek (Zagłębie II), ROBERT PISARCZUK (ŚLĘZA)

W naszej klasyfikacji sugerujemy się tym co znajdziemy na portalu „Łączy nas piłka” na którym podane są nazwiska strzelców z protokołów meczowych.

Podsumowanie 27. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

27. kolejka należała do zespołów gości, które wygrały aż 5.meczów. gospodarze odnotowali 3. zwycięstwa, a w 1. spotkaniu zespoły podzieliły się punktami.

 
Ruch wygrał z Polonią i już tylko kataklizm mógłby pozbawić chorzowian awansu do II ligi. Mocno cierpią drużyny rywalizujące o uniknięcie degradacji. Dość powiedzieć, że żaden z zespołów plasujących się na miejscach 11-19, w minionej kolejce nie odniósł zwycięstwa. Tym razem strzelono 31. bramek, co daje średnią 3,44 gola na mecz.

GÓRNIK II ZABRZE – REKORD BIELSKO-BIAŁA 1:2
Kryzys w Zabrzu trwa, bowiem rezerwy Górnika w 6. ostatnich meczach zdobyły tylko punkt. W spotkaniu z Rekordem pachniało remisem, ale w 95 min. goście zdołali strzelić zwycięskiego gola.

MIEDŹ II LEGNICA – STAL BRZEG 1:3
Forma Stali wyraźnie zwyżkuje, czego potwierdzeniem jest trzecie z rzędu zwycięstwo.

WARTA GORZÓW WLKP. – ZAGŁĘBIE II LUBIN 1:2
Tracąc gola w doliczonym czasie, gorzowianie skomplikowali sobie swoją i tak niełatwą sytuację w tabeli.

POLONIA-STAL ŚWIDNICA – LECHIA ZIELONA GÓRA 0:4
Wystarczyło pól godziny by Lechia strzeliła 3. bramki, co sprawiło, że w praktyce było już po meczu.

PIAST ŻMIGRÓD – FOTO-HIGIENA GAĆ 1:1
Z remisu w tym starciu żaden z zespołów cieszyć się nie może. Gospodarze mogli wygrać, ale z dwóch rzutów karnych, wykorzystali tylko jeden.

PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE – ROW 1964 RYBNIK 2:1
Trwa doskonała passa Pniówka, który w 10. ostatnich meczach zdobył 28 pkt. Mecz w Pawłowicach był bardzo kolorowy od kartek pokazanych przez sędziego, a obydwa zespoły kończyły go w dziesiątkę.

LKS GOCZAŁKOWICE ZDRÓJ – POLONIA NYSA 4:0
LKS efektownie przerwał serię porażek i chyba już definitywnie pogrążył Polonię.

RUCH CHORZÓW – POLONIA BYTOM 2:1
Bytomianie grając od 25. minuty w liczebnej przewadze (czerwona kartka dla piłkarza Ruchu), nie wykorzystali szansy, by sprawić, że rywalizacja o awans trwać będzie dalej.

MKS KLUCZBORK – ŚLĘZA WROCŁAW 0:5
Ten mecz relacjonujemy osobno.