Bramki z meczu Ślęza – Rekord
Prezentujemy gole jakie padały w spotkaniu Ślęza Wrocław – Rekord Bielsko-Biała.
Prezentujemy gole jakie padały w spotkaniu Ślęza Wrocław – Rekord Bielsko-Biała.
Prezentujemy galerię zdjęć z meczu Ślęza Wrocław – Rekord Bielsko-Biała.
Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:
Oto, co po spotkaniu Ślęza Wrocław – Rekord Bielsko-Biała powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:
Maciej Dębiczak (pełniący dziś obowiązki trenera Ślęzy): „Dobrze weszliśmy w ten mecz, oprócz strzelonej bramki stworzyliśmy też sobie kilka sytuacji już na samym początku spotkania. Mimo przewagi w posiadaniu piłki jaką miała drużyna Rekordu to my stworzyliśmy sobie więcej okazji w pierwszej połowie. W drugiej połowie przewaga Rekordu jeśli chodzi o groźne sytuacje była już znacząca. Myślę, że nasza młodzież pokazała się z dobrej strony na tle bardzo dobrego rywala.”
Dariusz Mrózek (trener Rekordu): „Bardzo cieszymy się z tego zwycięstwa, bo nie dość że walczymy o PRO Junior, to także o historyczny wynik dla Rekordu, jakim będzie zdobycie drugiego miejsca, jeżeli nie jesteśmy już w stanie dogonić lidera, no to chcemy, aby być w ligowej tabeli na koniec sezonu jak najwyżej.”
Mikołaj Wawrzyniak (Ślęza): „Dobry początek w naszym wykonaniu. Wydawało się, że kontrolowaliśmy spotkanie lecz po rozpoczęciu drugiej połowy rywale ruszyli na nas mocniej i z odrobiną szczęścia w przeprowadzonych przez nich akcjach zdołali strzelić nam dwie bramki. Walczyliśmy żeby odwrócić losy spotkania lecz nie udało się i ostatecznie przegraliśmy 1:2.”
Mateusz Madzia (Rekord): „Myślę, że źle weszliśmy w mecz i dlatego przegrywaliśmy po pierwszej połowie. Za mało zdeterminowani podchodziliśmy do pressingu, ale zmieniło się to w drugiej części gry i na szczęście dla nas udało się wyrównać, a następnie przechylić zwycięstwo na naszą korzyść.”
Przedstawiamy statystyki z meczu Ślęza Wrocław – Rekord Bielsko-Biała.
strzały celne
Ślęza – 2
Rekord – 8
strzały niecelne
Ślęza – 4
Rekord – 6
rzuty rożne
Ślęza – 6
Rekord – 7
spalone
Ślęza – 1
Rekord – 4
faule
Ślęza – 10
Rekord – 14
żółte kartki
Ślęza – 2
Rekord – 2
W meczu 32. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław przegrała z Rekordem Bielsko-Biała 1:2.
Na początek pragniemy uspokoić kibiców, którzy usłyszeli słowa spikera, który poinformował, że w dzisiejszym meczu obowiązki trenera Ślęzy Wrocław pełnić będzie Maciej Dębiczak. Nie miało to jednak związku ze zmianą sztabu szkoleniowego, a z faktu, że trener Grzegorz Kowalski, a także II trener Jacek Opałka nie mogli zasiąść na ławce, bowiem pauzowali za kartki.
Koniec sezonu to często przegląd kadr, zwłaszcza wśród zespołów, które nie toczą już rywalizacji ani o awans, ani też o utrzymanie. Rekord przyjechał do Wrocławia bez kilku swoich ważnych zawodników, lecz było to nic w porównaniu z jedenastką Ślęzy, która rozpoczęła to spotkanie. Znalazł się w niej Adam Samiec, a oprócz niego na boisko wybiegli tylko młodzieżowcy. Tak młoda drużyna zaprezentowała się całkiem nieźle w pierwszej połowie, lecz w drugiej widoczny był już brak doświadczenia naszych zawodników, z czego skorzystali goście, którzy odnieśli zasłużone zwycięstwo, będąc w przekroju całego meczu zespołem lepszym.
Już w 2 min. pięknie do „nożyc” złożył się Michał Biskup, ale na posterunku był Wiktor Gasztyk. Dobre tempo i gra przenosząca się spod jednego pod drugie pole karne to obraz praktycznie całej pierwszej połowy. Częściej atakowali przyjezdni, ale i wrocławianie mieli swoje szansę. Wykorzystali jedną z nich w 13 min. W niej właśnie Paweł Fediuk popędził lewą stroną, a następnie zagrał piłką w pole bramkowe, a Mikołaj Wawrzyniak dostawił nogę i Ślęza objęła prowadzenie. W 30 min. 1KS mógł prowadzić wyżej, lecz niestety Mikołaj Milewski pomylił się bardzo niewiele, bo piłka po jego strzale przeleciała tuż obok słupka. Lepszą okazję, w 39 min. miał Rekord, a konkretnie Daniel Świderski, który będąc tuż przed Gasztykiem, przegrał z nim pojedynek.
Po zmianie stron Rekord mocno przycisnął, długimi okresami zamykając żółto-czerwonych o obrębie ich pola karnego. Już w 48 po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, strzałem głową do wyrównania doprowadził Michał Biskup. Swego gola szukał Świderski, ale w 51 min. po jego strzale Gasztyk zbił piłkę na słupek, a w 73 min. uderzając z rzutu wolnego, obił poprzeczkę. Wreszcie w 76 min. tenże piłkarz zdołał pokonać bramkarza Ślęzy, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie. W końcowych fragmentach tego spotkania, w zespole gospodarzy pojawili się podstawowi zazwyczaj zawodnicy i obraz gry uległ natychmiastowej odmianie. Niestety, mimo kilku okazji, jak choćby Wawrzyniaka i Viniciusa, strat nie udało się już odrobić.
ŚLĘZA WROCŁAW – REKORD BIELSKO-BIAŁA 1:2 (1:0)
1:0 Wawrzyniak 13′
1:1 Biskup 48′
1:2 Świderski 76′
Ślęza – Gasztyk, Milewski (80’Stempin), Marcjan, Wawrzyniak (80’Vinicius), Olek (70’Afonso), Hampel (80’Kluzek), Michalski (87’Tomaszewski), Samiec, Kozik, Fediuk, Krukowski
rezerwa – Majchrzak, Rodzim, Niewiadomski
Rekord – Szumera, Madzia, Biskup, Świderski, Walaszek, Kasprzak, Nocoń, Gach (87’Żołna), Krysik, Twarkowski, Wyroba
rezerwa – Kotelba, Tekieli, Pawlus, Śliwka, Kowalczyk
Sędziowali – Kacper Kendzia (Rawicz) oraz Łukasz Chumski i Piotr Bacia
Żółte kartki – Krukowski, Afonso – Kasprzak, Świderski
Widzów – 100
W sobotę (3 czerwca) o godz.16 w Centrum Piłkarskim Ślęza Wrocław – Kłokoczyce, rozegrany zostanie mecz 32. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), pomiędzy Ślęzą Wrocław i Rekordem Bielsko-Biała.
Starcie trzeciej z drugą drużyną w tabeli. Mecz najskuteczniejszych zespołów w lidze (Ślęza 68 strzelonych bramek, a Rekord 67). Już choćby te fakty powinny zachęcić kibiców do tego, by w sobotnie popołudnie zajęli miejsca na trybunach Centrum Piłkarskiego Ślęzy Wrocław.
Choć Rekord zajmuje 2. miejsce w tabeli, to kończącego się już powoli sezonu nie uzna za udany. Celem zespołu z Bielska-Białej był bowiem awans do II ligi, czego przedstawiciele tego klubu nie ukrywali. Tego celu jak już wiemy drużyna z „Cygańskiego Lasu” nie osiągnie, choć po rundzie jesiennej wydawać się mogło, że jest on w zasięgu „Rekordzistów”.
Pierwszą rundę Rekord zakończył na 3. miejscu, ze stratą 5 pkt do liderujących rezerw Rakowa i zaledwie punktu do bytomskiej Polonii. Już na początku piłkarskie wiosny punkty zaczął gubić Raków II, a Polonia z Rekordem szły łeb w łeb. W 18 kolejce w bezpośrednim starciu, które miało miejsce w Bytomiu, obie drużyny podzieliły się punktami, a co ważne, w bilansie bezpośrednich starć, lepszy był Rekord. Zapowiadała się zatem pasjonująca rywalizacja o awans. Tymczasem na początku kwietnia Rekord zaczął tracić punkty (remisy z Polonią Nysa i Cariną Gubin), co sprawiło, że bytomianie zwiększyli swoją przewagę. Pomocną dłoń wyciągnęła do Rekordu Ślęza, wygrywając w 24. kolejce z Polonią Bytom, przez co Rekord znów złapał kontakt z liderem, tracąc do niego tylko 2 pkt. Wszystko w przypadku ekipy z Bielska-Białej posypało się jednak w maju. Porażka u siebie z MKS-em Kluczbork i remis w Tarnowskich Górach sprawiły, że sprawa awansu została już wtedy w praktyce rozstrzygnięta.
Co było zatem przyczyną braku awansu ? Trener Dariusz Mrózek w niedawnym wywiadzie mówił, że jego piłkarze grali z większą presją, przez co nie wznieśli się na wyżyny. Naszym zdaniem, jedną z przyczyn braku awansu, może też być brak wiosną w składzie Rekordu – Marcina Wróbla, który zimą przeniósł się do Hutnika Kraków. Piłkarz ten jesienią strzelił w rozgrywkach ligowych aż 16 bramek. Wydawać się mogło, że z powodzeniem zastąpi go w rundzie rewanżowej Michał Biskup, ściągnięty z Gwarka Tarnowskie Góry, ale tak się nie stało.
Rekord to zespół od lat stawiający na młodzież i tak też jest w obecnym sezonie. W kadrze drużyny nie brakuje też jednak doświadczonych zawodników, a absolutnym jej liderem jest Tomasz Nowak, mający za sobą 169 spotkań rozegranych w Ekstraklasie.
To że Rekord bazuje na młodych piłkarz ma też wymierne przełożenie na jego finanse. Nie dość, że klub zarabia na transferach, to też w poprzednich dwóch sezonach zwyciężył w klasyfikacji Pro Junior System, a w obecnych rozgrywkach jest jej liderem i powinien zwyciężyć po raz trzeci. Za Rekordem plasuje się w tej klasyfikacji Ślęza, co pokazuje, że w sobotę będziemy świadkami starcia dwóch bardzo młodych zespołów. Nasza drużyna po trzech porażkach z rzędu będzie chciała przerwać tę złą serię i choć w meczu z wiceliderem nie będzie o to łatwo, mamy nadzieję, że tak też się stanie.
Serdecznie zapraszamy kibiców na ten mecz, który jak każdy z Rekordem, powinien dostarczyć wielu emocji.
W niedzielę (4 czerwca) o godz.11 W Solnikach Małych, rozegrany zostanie mecz 22. kolejki rozgrywek IV ligi kobiet, w którym Ślęza Wrocław zmierzy się z UKS-em Bierutów.
Czy Ślęza III wygra szósty mecz z rzędu ? Plan jest taki, by tak się stało. Naszym piłkarkom utrudnić będą go chciały zawodniczki z Bierutowa. UKS co prawda w tym sezonie spuścił nieco z tonu, ale wciąż jest to zespół, z którym trzeba się liczyć. My jednak liczymy przede wszystkim na piłkarki reprezentujące żółto-czerwone barwy. Ostatnie tygodnie pokazują, że trener Łukasz Wawrzyniak znalazł wspólny język z dziewczynami a ich współpraca przynosi coraz lepsze efekty. Przypomnimy, że Ślęza III jest jedynym zespołem w tym sezonie, który znalazł sposób na lidera z Oławy, a przed tygodniem poradził też sobie pewnie z wiceliderem. Nie pozostaje zatem nic innego jak pójść za ciosem.
Kacper Kendzia z Rawicza, sędziować będzie mecz32. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), pomiędzy Ślęzą Wrocław i Rekordem Bielsko-Biała.
Dla niespełna 28-letniego arbitra, bieżący sezon jest czwartym, w którym używa on gwizdka w rozgrywkach III ligi. Jak dotąd sędziował on jedno spotkanie z udziałem Ślęzy Wrocław. Miało to miejsce jesienią w Gorzowie Wlkp. w meczu w którym 1KS zremisował 1:1 ze Stilonem.
W trwających obecnie rozgrywkach, Kacper Kendzia sędziował w 12 spotkaniach III ligi. Pokazał w nich 73 (śr.6.08) żółte kartki, 8 czerwonych i podyktował 6 rzutów karnych.
Przed meczem z Rekordem Bielsko-Biała rozmawiamy z bramkarzem tej drużyny Krzysztofem Żerdką.
Sytuacja w spotkaniu z Rakowem zmieniała się jak w kalejdoskopie. Ostatecznie jednak trafienie Seweryna Caputy dało Wam remis. Jak z Twojej perspektywy wyglądał ten pojedynek?
Mecz z Rakowem wyglądał jak istny rollercoaster. Dobrze rozpoczęliśmy to spotkanie szybko strzelając dwa gole. Niestety w okolicach dwudziestej minuty zawodnicy z Rakowa zdobyli bramkę z rzutu karnego, co spowodowało że zespół z Częstochowy poczuł krew i zaczął przeważać. Po przerwie ruszyli jeszcze mocniej i stwarzali sobie raz po raz kolejne sytuacje bramkowe, co poskutkowało utratą przez nas goli na 2:2 oraz 2:3. Na szczęście w końcówce meczu Seweryn (dop. red. Caputa) doprowadził do remisu. Myślę że ten punkt z przebiegu pojedynku z jednej strony jest przyjęty z niedosytem, ale jednak szanujemy ten punkt.
Mimo iż do końca sezonu pozostały trzy kolejki Wy już od kilku dni czujecie chyba spory niedosyt…
Tak jest chcieliśmy się bić o wygranie ligi do samego końca, niestety jednak nie udało się nam dotrzymać kroku zespołowi Polonii Bytom i pozostaje nam już tylko walka o utrzymanie drugiej pozycji w lidze.
Czego zabrakło Wam Twoim zdaniem do tego, aby cieszyć się z awansu do drugiej ligi?
Na to wszystko chyba przede wszystkim złożyły się dwa remisy z rzędu, kolejno z Polonią Nysa i Cariną Gubin. Mieliśmy w tych meczach swoje sytuacje na to, żeby cieszyć się w efekcie ze zwycięstwa. Na pewno również porażka u siebie z MKS Kluczbork miała na to finalny wpływ. Walcząc o awans trzeba zawsze liczyć na to, że uda się zainkasować trzy punkty na swoim boisku.
Bardzo dobrze w meczach wyjazdowych radzicie sobie w defensywie. To dobra gra w obronie może być kluczem do Waszego sukcesu w sobotnim spotkaniu na obcym terenie z wrocławską Ślęzą?
Patrząc na statystyki, mamy szczelną defensywę i wydaje się, że w tym pojedynku może być to klucz do zwycięstwa. Jednak to nie jest tak, że bazujemy tylko na grze w obronie. Jest wręcz przeciwnie, staramy się grać ofensywny futbol i mam nadzieję, że taki uda nam się pokazać w sobotę.
Na jaki mecz się nastawiasz?
Spotka się trzecia z drugą ekipą w tabeli, także na pewno czeka nas ciężkie spotkanie, na które jednak będziemy dobrze przygotowani i postaramy się przywieźć z Wrocławia trzy punkty.
Fot. Marek Łękawa
Oto jakie rozstrzygnięcia w 32. kolejce III ligi typuje piłkarz Ślęzy Wrocław Adrian Niewiadomski
MKS Kluczbork |
– |
Odra Wodzisław Śląski |
1 |
Miedź II Legnica |
– |
Polonia Nysa |
2 |
Polonia Bytom |
– |
Carina Gubin |
X |
Lechia Zielona Góra |
– |
Pniówek 74 Pawłowice |
X |
Stilon Gorzów Wielkopolski |
– |
LKS Goczałkowice Zdrój |
X |
Stal Brzeg |
– |
Warta Gorzów Wielkopolski |
X |
Ślęza Wrocław |
– |
Rekord Bielsko-Biała |
1 |
Raków II Częstochowa |
– |
Gwarek Tarnowskie Góry |
1 |
Górnik II Zabrze |
– |
Chrobry II Głogów |
1 |
1 KLUB SPORTOWY ŚLĘZA WROCŁAW
ul. Kłokoczycka 5
51-376 Wrocław
tel. +48 882 097 624
biuro@slezawroclaw.pl