Podsumowanie 19. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

Trzy zwycięstwa gospodarzy, pięć gości i jeden remis, to bilans 19. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3).

 

Trzy czołowe zespoły solidarnie odniosły zwycięstwa. Te same drużyny pozostają w strefie spadkowej, z tym, że na ostatnie miejsce spadł LZS Starowice Dolne. Dobre wieści napływają z II ligi, w której tabeli żaden z zespołów z naszego makroregionu nie znajduje się obecnie na miejscach oznaczających degradacje. W 19. kolejce strzelono 30 bramek, co daje średnią 3,33 gola na mecz.

ODRA BYTOM ODRZAŃSKI – MKS KLUCZBORK 0:1
Mecz poziomem nie zachwycił, ale MKS swoje zrobił.Goście kończyli mecz w dziesiątkę, po czerwonej kartce z 90 min.

LKS GOCZAŁKOWICE ZDRÓJ – WARTA GORZÓW WLKP. 3:2
Goście w tym starciu strzelili pierwszego i ostatniego gola, jednak w międzyczasie miejscowi piłkę posyłali do siatki trzykrotnie i to oni mogli się cieszyć z kompletu punktów.

LZS STAROWICE DOLNE – GÓRNIK II ZABRZE 1:1
Gospodarze punkt uratowali golem strzelonym w końcówce meczu, ale ich sytuacja jest taka, że ten punkt satysfakcji im zapewne nie daje.

CARINA GUBIN – ŚLĄSK II WROCŁAW 1:2
W Gubinie łatwo się nie gra, ale wicelider sobie poradził. Carina od 86 min. grała w zdekompletowanym składzie (czerwona kartka).

STILON GORZÓW WLKP. – LECHIA ZIELONA GÓRA 2:0
W tym prestiżowym meczu lepsi byli gorzowianie, którzy dzięki temu zdołali na kilka punktów odskoczyć od strefy spadkowej. I w tej potyczce była czerwona kartka, a ukarany nią został w 85 min. piłkarz Stilonu.

REKORD BIELSKO-BIAŁA – PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE 4:0
Lider efektownie zaczął rundę wiosenną, choć do przerwy Pniówek trzymał się dzielnie. Gdy jednak pod koniec pierwszej odsłony skład gości został zmniejszony do 10. (czerwona kartka), to już w drugiej części meczu piłkarze Rekordu nie mieli problemów, by rozwiązać worek z bramkami.

KARKONOSZE JELENIA GÓRA – RAKÓW II CZĘSTOCHOWA 1:2
Patrząc na miejsca w tabeli można mówić o niespodziance, ale rezerwy Rakowa po zimowych wzmocnieniach pokazały, że wiosną trzeba się będzie z nimi liczyć i że nie rezygnują oni jeszcze z walki o zachowanie trzecioligowego bytu. Dodajmy jeszcze, że gospodarze nie wykorzystali w tym spotkaniu rzutu karnego.

UNIA TURZA ŚL. – GWAREK TARNOWSKIE GÓRY 2:3
Gwarek szybko pozbierał się po porażce ze Ślęzą i już w pierwszej połowie (0:3) w praktyce zapewnił sobie zwycięstwo.

ŚLĘZA WROCŁAW – GÓRNIK POLKOWICE 2:3
Ten mecz relacjonujemy osobno.

Ślęza II zremisowała z solidnym rywalem

W sparingowym meczu drugi zespół Ślęzy Wrocław zremisował z III-ligową Unią Opole 1:1.

 

Trener Łukasz Wawrzyniak – Dzisiaj nasza drużyna zagrała z Unią Opole, która na co dzień rywalizuję w trzeciej lidze. Do tej pory nie mieliśmy okazji sprawdzić się na tle takiego rywala. Oba zespoły stworzyły naprawdę dobre widowisko na boisku, było dużo walki, ciekawych akcji, poprzeczek i świetnych interwencji bramkarek. Nasz zespół mimo, że początkowo oddał inicjatywę, to odgryzał się naprawdę dobrymi kontratakami, a w późniejszej fazie meczu nawet starał się prowadzić grę. Mimo niekorzystnego wyniku, od 25’ w której fantastycznym strzałem z 18 metra w okienko bramki trafiła P. Herzog, Ślęza dążyła do wyrównania i udało się to w samej końcówce, gdzie przytomnie w polu karnym zachowała się A. Świdurska podając do J. Gogacz, a ta mocnym strzałem ustaliła wynik meczu na 1:1 !!! Jestem bardzo zadowolony z postawy całego zespołu, naprawdę ta drużyna z miesiąca na miesiąc robi duże postępy i wygląda solidnie w grze, nawet z mocniejszymi zespołami, co pokazuję, że wiemy gdzie jesteśmy i w którą stronę idziemy. Dziękujemy drużynie z Opola za bardzo dobry mecz i życzymy powodzenia w lidze. Nasz zespół w następnym tygodniu zagra dwa spotkania, w sobotę o godzinie 11 zmierzy się w Świdnicy z miejscową ŻAP Polonią Świdnica, w niedzielę o 19:30 na naszym obiekcie gościć będziemy KP Kobierzyce.

ŚLĘZA II WROCŁAW – UNIA OPOLE 1:1 (0:1)

0:1 Herzog 25′
0:2 Gogacz (as.A. Świdurska) 88′

Ślęza II – W.Gorzelińska, A.Olbińska, D.Nowak , N.Raszkowska, J.Ciesielska, M.Kolarz, A.Szram, N.Zacharz, Zaw. Testowana, A.Kucharska, J.Gogacz oraz A.Świdurska, A.Borys, Zaw. Testowana, O.Klimek, G.Czak, U.Zalutska

Bramki z pojedynku Ślęza – Górnik

Prezentujemy gole jakie padały w meczu Ślęza Wrocław – Górnik Polkowice.

 

 

 

Zdjęcia ze spotkania z Górnikiem

Prezentujemy galerię zdjęć z meczu Ślęza Wrocław – Górnik Polkowice.

 

Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

 

Ślęza – Górnik: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po meczu Ślęza Wrocław – Górnik Polkowice powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:

 

 

Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): „Gratulujemy drużynie przeciwnika zwycięstwa. Przyjechał do nas naprawdę świetnie zorganizowany zespół, który pokazał nam jak się gra w piłkę, grą dojrzałą i wyrozumowaną. Widać, że jest to zespół czołówki tej ligi. Bardzo cieszymy się z tego, że udało nam się strzelić chociaż dwie bramki.”

Enkeleid Dobi (trener Górnika): „Udanie zainaugurowaliśmy wiosnę. Zdobyliśmy bardzo ważne trzy punkty, na bardzo trudnym terenie grając z bardzo dobrze dysponowaną drużyną, której po meczu pogratulowałem, bo chłopaki ze Ślęzy zrobili na mnie bardzo pozytywne wrażenie. My chcemy namieszać w tej lidze, chcemy próbować, choć szczerze mówię, jesteśmy świadomi tego, że mamy dużą stratę do Rekordu, ale chcemy próbować i te punkty dziś zdobyte są dla nas bardzo ważne. Ale chcę też pogratulować swojej drużynie. Oni przez swoją determinację, walkę na boisku wywalczyli dziś trzy punkty.”

Mateusz Kluzek (Ślęza): „Ogromny niedosyt po dzisiejszym meczu. Szczególnie, że dwukrotnie to my wychodziliśmy na prowadzenie. Wiadomo, że błędy indywidualne zdarzają się każdemu, jednak na pewno bolą tracone bramki w taki sposób. Musimy się pozbierać i potraktować ten mecz jako nauczkę na przyszłość, gdyż to dopiero początek rundy, a mamy ambicje, by jeszcze w tej lidze namieszać.”

Mariusz Szuszkiewicz (Górnik): „Fajny piłkarski mecz. Ślęza super zagrała pierwszą połowę, my mieliśmy duże problemy organizacyjne. W drugiej części gry zareagowaliśmy, wprowadziliśmy zmiany w swojej grze organizacyjne i mentalne co było najważniejsze. Strzelając trzy bramki na wyjeździe musisz wygrać mecz tak dzisiaj się stało.”

Ślęza – Górnik w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Ślęza Wrocław – Górnik Polkowice.

 

strzały celne

Ślęza – 6
Górnik – 3

strzały niecelne

Ślęza – 5
Górnik – 3

rzuty rożne

Ślęza – 4
Górnik – 9

spalone

Ślęza – 3
Górnik – 3

faule

Ślęza – 11
Górnik – 22

żółte kartki

Ślęza – 2
Górnik – 4

Ślęza nie była gorsza, ale przegrała

W meczu 19. kolejki rozgrywek III ligi (gr.3) Ślęza Wrocław przegrała z Górnikiem Polkowice 2:3.

 

Po tym jak w zimie Ślęza Wrocław została bardzo odmłodzona, można było się spodziewać, że będą tej drużynie przytrafiać się juniorskie błędy (i po takich też traciliśmy dziś bramki), ale że też będzie do zespól walczący i taki też w starciu z Górnikiem Polkowice zobaczyliśmy. W tym spotkaniu, w którym tak samo jak przed tygodniem zagrało aż 9. juniorów, żółto-czerwoni zasłużyli przynajmniej na punkt, z którego zostali jednak okradzeni przez arbitra.

To spotkanie mogło się podobać kibicom, bo toczone było w dobrym tempie, a piłkarze obydwu drużyn dążyli do zwycięstwa. W początkowych minutach brakowało jednak strzałów finalizujących akcję. Taki stan trwał do 17 minuty, w której z dystansu ładnie uderzył i niewiele się pomylił Robert Pisarczuk. W 20 min. mieliśmy już powód by się cieszyć, gdy po dośrodkowaniu Jakuba Jabłońskiego, sprytnym strzałem gola strzelił Roman Heresh. Wrocławianie jeszcze przed przerwą mieli dwie dobre okazje by podwyższyć prowadzenie. W 29 min. z rzutu wolnego przymierzył Przemysław Marcjan, ale bardzo dobrze interweniował Błażej Niezgoda, a w 34 min. Mikołaj Wawrzyniak z niewielkiej odległości posłał piłkę w boczną siatkę. Gdy wszyscy czekaliśmy już na przerwę, w doliczonym czasie duży błąd przytrafił się Jabłońskiemu, z czego skrzętnie skorzystał Maciej Bancewicz, doprowadzając do wyrównania. Tak naprawdę była to jedyna dogodna okazja Górnika w pierwszej połowie.

Po zmianie stron nadal byliśmy świadkami emocjonującego widowiska. W 53 min. swoją szansę miał Afonso, lecz nieczysto uderzył głową. Minęły kolejne 4 minuty i Ślęza ponownie objęła prowadzenie po tym jak Jabłoński zagrał piłkę w pole karnym, w którym w podbramkowym zamieszaniu futbolówkę w bramce umieścił Oskar Hampel. Z tego prowadzenia nie cieszyliśmy się długo, bo już w 61 min. znów po szkolnym błędzie jednego z naszych juniorów, wyrównał Kacper Adamczyk. W 70 min. bliski strzelenia swojego gola był Heresh, lecz po jego strzale piłka trafiła w rękę stojącego tuż przed bramką polkowickiego obrońcy. Gwizdka sędziego nie usłyszeliśmy. Usłyszeliśmy go za to w 76 min. i wywołał on ogromną konsternację, zarówno wśród kibiców, jak i piłkarzy i sztabu szkoleniowego Ślęzy, bowiem arbiter wskazał na rzut karny dla Górnika. Oglądając później tę sytuację na nagraniu, jesteśmy pewni, że nie miał on podstaw do podyktowania jedenastki, a zareagował na krzyk (tych krzyków ze strony polkowiczan było bardzo wiele podczas całego meczu) i teatralny upadek doświadczonego zawodnika drużyny gości. Karnego wykorzystał Bancewicz. Ślęza do samego końca meczu dążyła do wyrównania, ale strzały Marcjana i Wawrzyniaka nie przyniosły pożądanego skutku, a gdy w podobnej sytuacji jak ta z 76 min. już w doliczonym czasie, w polu karnym padł Afonso, tym razem sędzia gwizdka nie użył, a jeśli stwierdził, że zawodnik Ślęzy próbował wymusić rzut karny, to dlaczego nie pokazał mu żółtej kartki.

Nasza drużyna choć nie zdobyła punktów,  na pewno nie zawiodła i zasłużyła za swoją postawę na uznanie. Górnik zdobył komplet punktów dzięki doświadczeniu i cwaniactwu swoich doświadczonych piłkarzy, ogranych na wyższych poziomach rozgrywkowych, a do tego zwycięstwa rękę przyłożył też arbiter, którego ten mecz po prostu przerósł.

ŚLĘZA WROCŁAW – GÓRNIK POLKOWICE 2:3 (1:1)

1:0 Heresh 20′
1:1 Bancewicz 45+2′
2:1 Hampel 57′
2:2 Adamczyk 61′
2:3 Bancewicz (karny) 77′

Ślęza – Sobolewski, Pisarczuk (71’Jakóbczyk), Wawrzyniak, Marcjan (90+4’Ulatowski), Jabłoński (71’Murat), Hampel (71’Bieńkowski), Kluzek, Afonso, Kozik, Kifert, Heresh (82’Vanda).
rezerwa – Majchrzak, Kudelskyi, Olek, Metlushko.
Górnik – Niezgoda, Ratajczak, Bilokin (46’Rogalski, 72’Magdziak), Litwa (46’Leopold), Adamczyk, Bogacz, Bancewicz (89’Macala), Szuszkiewicz, Drewniak, Fryzowicz (46’Baranowski), Łazarz.
rezerwa – Madaliński, Poręba, Łysakowski, Tmava.

Sędziowali – Krzysztof Robert (Wrocław) oraz Marcin Tomalski i Michał Hnatkiewicz
Żółte kartki – Pisarczuk, Wawrzyniak – Bancewicz, Szuszkiewicz, Fryzowicz, Rogalski.
Widzów – 150

Zwycięstwo uciekło w doliczonym czasie

W rozegranym w Siennej meczu 12. kolejki rozgrywek Orlen I Ligi Kobiet, Ślęza Wrocław zremisowała z UKS 3 Weronica Staszkówka Jelna 1:1.

 

Trener Arkadiusz Domaszewicz – Zagraliśmy dzisiaj dobry mecz z bardzo solidnym przeciwnikiem, posiadającym w składzie kilka indywidualności, które potrafią zrobić różnicę. Bardzo podobało mi się nastawienie dziewczyn odkąd przyjechaliśmy do Siennej do samego końca spotkania. Nie można też patrzeć na ten wynik przez pryzmat jednego błędu indywidualnego w samej końcówce, a nawet nie błędu, a złej decyzji po którym w doliczonym straciliśmy bramkę. Dzisiaj widziałem zespół przez duże Z, który realizuje założenia i jest w 100% zaangażowany emocjonalnie w mecz oraz dąży do tego żeby wygrać. To mi wystarczy, a że skończyło się remisem, to taka jest piłka. Boli strata bramki w końcówce wszystkich nas, natomiast za tydzień postaramy się wygrać i być mądrzejsi o kolejne doświadczenie.

UKS 3 WERONICA STASZKÓWKA JELNA – ŚLĘZA WROCŁAW 1:1 (0:0)

0:1 Matuszewska 70′
1:1 Tomasiak (karny) 90+2′

UKS – Hebda, Cygan, Dudka, Dziób (80’Beczkowska), Muniz, Haberna (80’Gniadek), Kaim (46’Kalinowska), Hajnal, Sobkowicz (58’Sobkowicz), Tomasiak
rezerwa – Kemfe, Karnaś, Młodzik, Sadłoń
Ślęza – Raduj, Szewczyk, Woźniak, Gaber, Krawczyk, Adamiec, Gruchała (65’Góra), Kravchuk (75’Domaszewicz), Walczak (85’Mieszczak), Matuszewska (85’Gąsiorek), Rogus (65’Rozwadowska)
rezerwa – Gorzelińska, Ciesielska, Kaczorowska

Sędziowały – Aneta Kowalska oraz Edyta Mazur, Dominika Rosak.
Żółte kartki – Tomasiak, Beczkowska – Adamiec, Woźniak

Pierwszy w tym roku domowy mecz Ślęzy

W sobotę (2 marca) o godz.14:30 w Centrum Piłkarskim Ślęza Wrocław – Kłokoczyce, rozegrany zostanie mecz 19. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), pomiędzy Ślęzą Wrocław i Górnikiem Polkowice.

 

Po znakomitym otwarciu piłkarskiej wiosny, czyli zwycięstwie 4:1 w Tarnowskich Górkach, poprzeczka dla młodego zespołu Ślęzy podniesiona zostanie wyżej. 1KS w sobotę stanie w szranki z bardzo wymagającym rywalem, bo takim jest z pewnością Górnik Polkowice.

Po tym jak Górnik w sezonie 2022/23 spadł z II ligi, wydawać się mogło, że jego pobyt w lidze III potrwa tylko rok. Klub z takim potencjałem, zarówno organizacyjnym jak i kadrowym, typowany był do roli faworyta rozgrywek, a tymczasem jesienią mocno rozczarował. Co prawda polkowiczanie dobrze weszli w sezon, wygrywając mecze z Cariną i niestety ze Ślęzą (3:2), lecz później nastąpiła niespodziewana zapaść. W kolejnych 6 meczach Górnik nie odniósł zwycięstwa, zdobywając zaledwie 3 pkt. Tak słaba postawa drużyny spowodowała, że zarząd klubu postanowił zmienić trenera. Dotychczasowego szkoleniowca, Michała Kowbela, zastąpił powracający do Polkowic – Enkeleid Dobi. Już z tym szkoleniowcem polkowiczanie zaczęli prezentować się lepiej i ostatecznie zakończyli piłkarską jesień na 6. miejscu w tabeli, ze znaczną jednak stratą, 13 pkt do lidera, przez co ich szanse na awans są w praktyce minimalne.

W przerwie zimowej w Górniku postanowiono przewietrzyć szatnię. Wiosną w tym zespole nie zobaczymy już Arkadiusza Piecha, Krzysztofa Wingralka, Kamila Chilińskiego, Marcela Górskiego i Adama Mazurkowskiego. Pozyskano za to Aurela Trnavę z norweskiego Fredrikstad FK II. Michała Litwę z Motoru Lublin i Piotra Łazarza z Unii Tarnów.

W okresie przygotowawczym do rundy wiosennej Górnik rozegrał aż 11 sparingów, a ich bilans to 7 zwycięstw i 4 porażki. Polkowiczanie mają też już za sobą pierwszy w tym roku oficjalny mecz. Przed tygodniem w rozgrywkach Pucharu Polski, w finałowym meczu podokręgu legnickiego zmierzyli się oni z rezerwami Miedzi Legnica, i po remisie 2:2 w regulaminowym  czasie, sięgnęli po puchar po zwycięskiej (5:3) serii rzutów karnych.

Choć Ślęza plasuje się w tabeli o jedno miejsce wyżej od Górnika i zdobyła o 1 pkt więcej, to patrząc na potencjał kadrowy obydwu drużyn, na pewno faworytem nie jest. Nazwiska jednak nie grają, przez co wrocławska młodzież, wsparta kilkoma starszymi zawodnikami, wcale na straconej pozycji nie stoi. Wiemy na pewno, że nasi piłkarze wyjdą na boisko po to, by podnieść z niego punkty. Łatwo o nie nie będzie, ale też nie jest to też nierealne. Górnik będzie chciał we Wrocławiu wygrać i to samo będzie chciała uczynić Ślęza. Spodziewać się zatem możemy emocjonującego meczu, na który warto się wybrać, do czego serdecznie zapraszamy kibiców.

Informacje organizacyjne :

Podczas meczu, zarówno w kasie, jak też w kawiarni ŚlęzAnka, będzie można kupić koszulki meczowe Ślęzy Wrocław, a także inne akcesoria klubowe.
Informujemy, że na taras widokowy wstęp będą miały tylko osoby z odpowiednim identyfikatorem.
Bilety dostępne przed meczem w kasie na stadionie.
Wjazd na parking i wejście na stadion od ul. Zakrzowskiej.
Dojazd MPK – autobusy linii D, 128, 130, 111 i 151 – przystanek Zakrzowska
autobusy linii D, N, 121, 131 – przystanek Rondo Lotników Polskich (trzeba przejść przez wiadukt).
Dojazd PKP – przystanek Wrocław Psie Pole (trzeba przejść przez wiadukt).
Gastronomia – Kawiarnia „Ślęzanka” w budynku klubowym i grill w domku obok trybun.

Trudny rywal na początek rundy wiosennej

W sobotę (2 marca) o godz.12 w Siennej, rozegrany zostanie mecz 12. kolejki rozgrywek Orlen I Ligi Kobiet, w którym Ślęza Wrocław zmierzy się z zespołem UKS 3 Weronica Staszkówka Jelna.

 

Już w piątek piłkarki Ślęzy udadzą się w daleką podróż, by w sobotę w samo południe zainaugurować zmagania w rundzie wiosennej pierwszoligowych rozgrywek. W Siennej,bo w tej miejscowości mecz zostanie rozegrany, wrocławianki czeka trudny sprawdzian, jakim będzie starcie z UKS-em 3 Staszkówka Jelna.

UKS po rundzie jesiennej plasuje się na 6. miejscu w tabeli, mając na koncie 2 pkt mniej od Ślęzy.  To miejsce i ilość zdobytych punktów umieszcza popularną „Trójkę” w gronie zespołów, które wciąż realnie liczą się w rywalizacji o awans. W sierpniu, w inaugurującym rozgrywki meczu we Wrocławiu, po bardzo zaciętym i wyrównanym starciu obie drużyny podzieliły się punktami (1:1).

Patrząc na wyniki sparingów UKS-u, wydaje się, że zespól ten nic nie stracił pod względem swojego potencjału. „Trójka” wygrała trzy z nich w bardzo imponujących rozmiarach (14:2 z Respektem Myślenice, 9:0 z  Wandą Kraków i Iskrą Tarnów 11:0). Był też remis 3:3 z ekstraligowym AZS-em UJ Kraków, a jedyna porażka (2:4) przytrafiła się w potyczce z trampkarzami Dunajca Nowy Sącz. Zespół z Jelnej pochwalił się też nową zawodniczką, a jest nią wypożyczona z Rolnika B. Głogówek – Aleksandra Sobkowicz, która może poszczycić się tytułem najlepszej piłkarki Opolszczyzny w roku 2023.

„Trójka” to bardzo solidny przeciwnik i wygrać z nim łatwo nie będzie. Nie oznacza to jednak, że piłkarki Ślęzy na takie zwycięstwo nie stać. Wręcz przeciwnie. Dziewczyny są dobrze przygotowane do sezonu i jak pisaliśmy w niedawnej zapowiedzi, są w stanie wygrać wszędzie i z każdym. Czy im się uda sięgnąć po komplet punktów w Siennej ? Tego nie wiemy, ale możemy być pewni, że dziewczyny zrobią wszystko, by tak też się stało.