Daria Matuszewska podpisała kontrakt ze Ślęzą

Kolejną piłkarką, która przedłużyła kontrakt ze Ślęzą Wrocław jest Daria Matuszewska.

 

Daria do zespołu Ślęzy dołączyła przed rokiem. Wcześniej przez trzy sezony wychowanka JTS Jawor, reprezentowała barwy Śląska Wrocław, w którym rozegrała 9. spotkań na szczeblu Ekstraligi. Tych meczów było by z pewnością więcej, gdyby nie kontuzja, która spowodowała, że ta utalentowana dziewczyna, mająca w swoim piłkarskim CV występy w reprezentacji Polski U17, nie straciła praktycznie całego sezonu 2022/23.

Daria w poprzednim sezonie rozegrała 15 spotkań w I lidze, strzelając w nich 4 bramki. Wystąpiła też w 6 meczach rozgrywek CLJ U18, w których 3 razy trafiała do bramek zespołów przeciwnych.

Wiemy, że w ostatnim czasie zainteresowanie naszą piłkarką wyrażały inne kluby, ale, co nas bardzo cieszy, postanowiła ona pozostać w Pierwszym Klubie Sportowym we Wrocławiu.

Darii życzymy przede wszystkim zdrowia, bo jak ono będzie, to ta dziewczyna na pewno bardzo pomoże zespołowi Ślęzy w nowym, rozpoczynającym się już wkrótce, sezonie.

Ostatni test piłkarek Ślęzy

W piątek (2 sierpnia) o godz.12 na Stadionie im.Jana Ciszewskiego w Sosnowcu, rozegrany zostanie mecz sparingowy, w którym Ślęza Wrocław zmierzy się z zespołem miejscowych Czarnych.

 

Najbardziej utytułowany klub w historii żeńskiej piłki nożnej w Polsce, będzie ostatnim sparingpartnerem Ślęzy Wrocław. Czarni Sosnowiec, to zespół, który 13-krotnie sięgał po tytuł Mistrza Polski i tyleż samo razy zdobyła krajowy puchar. W poprzednim sezonie drużyna z Sosnowca sięgnęła po brązowy medal, a przed startującymi za tydzień rozgrywkami sezonu 2024/25, jej aspiracje sięgają wyżej.

W piątkowym starciu Czarni są zdecydowanym faworytem, ale też dla nas wynik tej konfrontacji nie jest najważniejszy. Taki mecz, z takim rywalem najlepiej uwidacznia błędy i elementy na którymi trzeba będzie jeszcze mocno popracować. Czego zatem oczekujemy po tym starciu ? Przede wszystkim ambitnej i jak najlepszej postawy naszych piłkarek. Już niejednokrotnie pokazywały one, że potrafią postawić się wyżej notowanym rywalom i stać je na to, by postawić się też drużynie z Sosnowca.

 

Ślęza z Pniówkiem zagra po raz 16.

Sobotni mecz Ślęzy Wrocław z Pniówkiem 74 Pawłowice, będzie 16-stą w historii, ligową potyczką tych zespołów.

 
Do pierwszej konfrontacji Ślęzy z Pniówkiem doszło w październiku 2016 r. w Pawłowicach. Gospodarze uzyskali prowadzenie po strzale Mateusza Majsnera. W drugiej połowie okazji do wyrównania nie wykorzystał Mateusz Kluzek, nie wykorzystując rzutu karnego. W 80 min. do remisu doprowadził jednak Maciej Firlej. Gdy już wydawało się, ze mecz zakończy się wynikiem 1:1, w 87 min. gola na wagę zwycięstwa 2:1 dla Pniówka zdobył Kamil Kostecki.

Rewanżowy mecz odbył się w maju 2017 r. w Oławie. Spotkanie to miało ogromną dramaturgię. Po samobójczym golu Filipa Olejniczaka goście obieli prowadzenie, które utrzymywali prawie do końca meczu. Punktów ze sobą w drogę powrotną jednak nie zabrali, bowiem w 88 min. wyrównał Maciej Firlej, a w doliczonym czasie gola na wagę kompletu punktów zdobył dla Ślęzy Filip Olejniczak.

Trzecia potyczka miała miejsce we wrześniu 2017 roku w Pawłowicach i zakończyła się rezultatem 3:3. Do przerwy Ślęza grała znakomicie i po dwóch trafieniach Macieja Matusika prowadziła 2:0, co było najmniejszym wymiarem kary dla miejscowych. Po zmianie stron obraz gry uległ zmianie i do głosu doszli gospodarze. Już w 47 min. kontaktowego gola zdobył Mateusz Szatkowski, a w 56 min. do wyrównania doprowadził Kamil Glenc. Ponownie na prowadzenie żółto-czerwonych wyprowadził w 68 min. Maciej Firlej. Ślęza nie mogła jednak cieszyć się ze zwycięstwa, o czym w dużej mierze zadecydował arbiter, dyktując w 81 min. karnego „z kapelusza”, zamienionego na bramkę przez Szatkowskiego.

Czwarty mecz pomiędzy Ślęzą i Pniówkiem odbył się 31 marca 2018 r. we Wrocławiu. Kibice długo musieli czekać w nim na bramki. Wreszcie w 73 min. wynik otworzył Jakub Bohdanowicz, a końcowy rezultat (2:0) ustalił w 89 min. Jakub Jakóbczyk.

Pierwsza konfrontacja w sezonie 2018/19 pomiędzy ekipami z Wrocławia i Pawłowic miała miejsce 23 września 2018 roku Na Niskich Łąkach. Pewnie, bo 3:0 wygrała Ślęza, po golach Jakuba Bohdanowicza (36′), Mateusza Stempina (37′) i Macieja Matusika (48′).

W rewanżu, który odbył się 1 maja 2019 r. w Pawłowicach, również górą byli żółto-czerwoni, którzy po golu Jakuba Berkowicza zdobytym w 81 min. zwyciężyli 1:0.

7 września 2019 roku mecz rozegrany został na Oławce. Zwycięsko wyszedł z niego Pniówek, który po golach Wojciecha Caniboła i Dawida Hanzela wygrał 2:0.

Również starcie, które miało miejsce 14 października 2020 roku na Kłokoczycach przyniosło komplet punktów Pniówkowi. Ślęza w tym meczu zagrała w mocno osłabionym składzie, w którym zabrakło wielu chorych i kontuzjowanych piłkarzy, a ci co zagrali, mimo ambitnej postawy nie zdołali zatrzymać rozpędzonego już wówczas zespołu z Pawłowic. Wynik meczu otworzył w 60 min. Filip Łukasik. W 74 min. do wyrównania doprowadził Piotr Stępień. Decydujący o wygranej Pniówka cios wyprowadził w 82 min. Mateusz Szatkowski.

Trzeci z rzędu raz Pniówek wygrał ze Ślęzą w meczu rozegranym 13 marca 2021 roku w Pawłowicach. Prowadzenie w tym starciu objął 1KS po golu Filipa Olejniczaka. Gospodarze szybko wyrównali po bramce Dawida Weisa, a końcowy rezultat 2:1 dla Pniówka ustalił Dawid Hanzel.

Kolejny raz obie ekipy zmierzyły się ze sobą 26 września 2021 roku na Kłokoczycach. Ślęza prowadziła do przerwy po golu Roberta Pisarczuka z rzutu karnego. Wrocławianie przeważali, ale kolejne gole strzelali goście, a konkretnie czynili to Kamil Spratek i Mateusz Szatkowski. Gdy wydawało się, że Pniówek odniesie czwarte z rzędu zwycięstwo ze Ślęzą, już w doliczonym czasie do remisu 2:2 doprowadził celnym uderzeniem Adrian Niewiadomski.

Następne starcie obydwu drużyn miało miejsce 30 kwietnia 2022 roku w Pawłowicach. Kibice zobaczyli w nim tylko jednego gola, autorstwa Limy, dzięki któremu Ślęza wygrała 1:0.

15 października ubiegłego roku doszło do ostatniego do kolejnego spotkania obu zespołów. W pierwszej połowie dwa gole dla Ślęzy strzelił Przemysław Marcjan, a rozdzieliło je trafienie Dawida Hanzela. Po zmianie stron piłkę do bramki posyłali już tylko wrocławianie, a czynili to Vinicius i Mateusz Stempin, dzięki czemu Ślęza wygrała 4:1.

Ponownie obie ekipy zmierzyły się w potyczce, która miała miejsce 20 maja 2023 roku w Pawłowicach. Ślęza prowadziła w niej po trafieniu Viniciusa, lecz kolejne dwa gole były autorstwa piłkarza Pniówka – Przemysława Szkatuły – i to one dały gospodarzom zwycięstwo 2:1.

Kolejna konfrontacja Ślęzy z Pniówkiem odbyła się w Pawłowicach 23 sierpnia 2023 roku. Zakończyła się ona rezultatem 1:1, a oba gole zdobyte zostały z rzutów karnych. Ich wykonawcami byli Paweł Wojc8iechowski (Ślęza) i Przemysław Szkatuła (Pniówek).

Ostatni raz obie drużyny zmierzyły się ze sobą 15 marca 2024 roku we Wrocławia. Zaczęła się ona dobrze dla Żółto-Czerwonych, którzy już na początku meczu po trafieniu Roberta Pisarczuka objęli prowadzenie. Do przerwy górą był jednak Pniówek, po golach strzelonych przez Dawida Hanzela i Michała Płowuchę. W drugiej połowie strzelona została tylko jedna bramka, autorstwa Mateusza Kluzka, ustalająca rezultat tego starcia na 2:2.

Dotychczasowy bilans – 6 zwycięstw Ślęzy, 4 remisy i 5 zwycięstw Pniówka. Bramki 25-20 na korzyść 1KS-u.

Zapowiedź 1. kolejki rozgrywek Betclic III ligi (gr.3)

W sobotę (3 sierpnia), rozegrana zostanie 1. kolejka rozgrywek Betclic III ligi (grupa 3).

 

ŚLĄSK II WROCŁAW – GÓRNIK POLKOWICE godz.12:00
Niewątpliwy hit na inaugurację rozgrywek. Mecz dwóch zespołów mających aspiracje do awansu. Trudno wskazać w tym starciu faworyta, ale lekkim, ze względu na atut własnego boiska, są chyba jednak rezerwy Śląska.

STAL BRZEG – CARINA GUBIN godz.17:00
Stal po powrocie do III ligi z pewnością będzie chciała udani zacząć sezon, ale też taki sam plan ma Carina.

POLONIA SŁUBICE – LKS GOCZAŁKOWICE-ZDRÓJ godz.17:00
Póki co trudno powiedzieć na co stać beniaminka, ale też LKS po odmłodzeniu kadry stanowi niewiadomą. Coś więcej będziemy już wiedzieć po tej potyczce.

STILON GORZÓW WLKP. – MIEDŹ II LEGNICA godz.17:00
Po bardzo udanej wiośnie, kibice Stilonu wierzą w równie udaną jesień. Gospodarze wydają się mieć większy potencjał od rezerw Miedzi (zwłaszcza, gdy nie będą one wzmacniane „spadami”). Czy potwierdzą to na boisku ?

PODLESIANKA KATOWICE – LECHIA ZIELONA GÓRA godz.17:00
Lechia to uznana marka, lecz po ostatnich zmianach zarówno w sztabie szkoleniowym, jak też w kadrze, wcale faworytem w starciu z nowicjuszem być nie musi.

MKS KLUCZBORK – WARTA GORZÓW WLKP. godz.17:00
Jeśli MKS nie wygra tego meczu, to będziemy świadkami niespodzianki.

KARKONOSZE JELENIA GÓRA – GÓRNIK II ZABRZE godz.17:00
Ważny mecz dla powracającego na ławkę Karkonoszy trenera, który jesienią pożegnał się z zespołem po ośmiu porażkach z rzędu i na pewno tej zamrożonej serii nie będzie chał kontynuować.

UNIA TURZA ŚL. – ODRA BYTOM ODRZAŃSKI godz.17:00
Mecz w którym szanse na zwycięstwo są porównywalne dla obydwu zespołów.

ŚLĘZA WROCŁAW – PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE godz.16:00
Zapowiedź tego meczu ukaże się w piątek.