Ślęza – LKS w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Ślęza Wrocław – LKS Goczałkowice-Zdrój.

 

strzały celne

Ślęza – 8
LKS – 6

strzały niecelne

Ślęza – 4
LKS – 6

rzuty rożne

Ślęza – 3
LKS – 9

spalone

Ślęza – 3
LKS – 1

faule

Ślęza – 11
LKS – 11

żółte kartki

Ślęza – 4
LKS – 2

czerwone kartki za dwie żółte

Ślęza – 1
LKS – 0

Remis w ogromnym upale

W meczu 3. kolejki rozgrywek Betclic III Ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław zremisowała z LKS-em Goczałkowice-Zdrój 2:2.

 

32 stopnie w cieniu wskazywały termometry podczas tego meczu. Na boisku tego cienia nie było jednak ani trochę, przez co piłkarze obydwu drużyn rywalizowali niczym na gorącej patelni. Za to jak rywalizowali, i jednym i drugim należy się wielki szacunek. Grając w piekielnym upale stworzyli bardzo dobre, toczone w świetnym tempie widowisko. Jego pierwsza odsłona należała do Ślęzy, a druga do LKS-u. Końcowy rezultat możemy przyjąć dwojako, mówiąc o niedosycie, bo gdy prowadzi się 2:0, to taki też trzeba odczuwać, lecz z drugiej strony, po tym co działo się po przerwie, powinniśmy cenić zdobyty punkt.

W początkowych minutach groźniejszy był LKS. Już w pierwszej akcji po mocnym uderzeniu z dystansu Mateusza Bąka, do interwencji zmuszony został Kacper Kozioł. Dwóch niezłych szans nie wykorzystał też Krzysztof Kiklaisz. W 10 min. po bardzo dobrym strzale z dystansu Roberta Pisarczuka, znakomicie interweniował Klaudiusz Mazur. Od tego momentu Ślęza przejęła inicjatywę. Gra wrocławian mogła się podobać. Raz za razem przeprowadzali oni fajne akcje w ofensywie. W 12 min. na uderzenie zdecydował się Jakub Jabłoński, lecz niestety przymierzył zbyt wysoko. W 16 min. Paweł Wojciechowski przeprowadził szarżę w polu karnym, przerwaną zagraniem ręką przez jednego z obrońców. Po chwili Pisarczuk pewnym strzale z jedenastu metrów zapewnił gospodarzom prowadzenie. Minęła chwila, a w polu bramkowym gości mocno się zakotłowało, i możemy tylko żałować, że trzy strzały wrocławian zostały zablokowane. W 21 min. Wojciechowski wyłożył piłkę Olkowi, a tern dwukrotnie z kilku metrów zamiast do bramki, trafił w bramkarza.  Goście, którzy w tym okresie skupieni byli przede wszystkim na defensywie, atakowali bardzo sporadycznie. w 34 min. uderzał Michał Nadolski, a piłka po odbiciu się od nogi jednego z zawodników, powędrowała na rzut rożny. W rewanżu potężną bombę, niestety niecelną, posłał Wojciechowski. Pierwsza połowa dobiegała już końca, gdy ten sam piłkarz doskonałym uderzeniem sprawił,  że Ślęza schodziła do szatni na przerwę z dwubramkowym prowadzeniem.

Druga część meczu miała całkiem odmienny przebieg. Krótko po jej rozpoczęciu po strzale Nikolasa Wróblewskiego, goście złapali kontakt i nie zamierzali na tym poprzestać.  W 53 min. Kozioł poradził sobie z groźnym uderzeniem z rzutu wolnego, oddanym przez Bartosza Maroszka. Ślęza też miała swoje szanse. W 56 min. Wawrzyniak strzelił zbyt lekko by zaskoczyć Mazura, a w 64 min. ten sam piłkarz wykonał żonglerkę w polu bramkowym, zakończoną posłaniem piłki obok słupka. Goście tymczasem nie ustawali w atakach. W 71 min. utracie gola przez 1KS zapobiegł doskonałą interwencją Aleksander Kifert. Po drugiej stronie boiska z ostrego kąta próbował zaskoczyć bramkarza, Jabłoński. W 87 min. goście po golu strzelonym przez Michała Rostkowskiego, dopięli swego. Arbiter doliczył do regulaminowego czasu 5 minut, podczas których działo się sporo. W tym czasie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę ujrzał Wawrzyniak. LKS miał swoje okazje, ale też Ślęza zmarnowała doskonale zapowiadającą się kontrę. W ostatniej akcji meczu piłki meczowej nie wykorzystał Rostkowski, przez co mecz zakończył się podziałem punktów. Czy sprawiedliwym ? Każdy w tej kwestii może mieć swoje zdanie.

ŚLĘZA WROCŁAW – LKS GOCZAŁKOWICE-ZDRÓJ 2:2 (2:0)

1:0 Pisarczuk (karny) 16′
2:0 Wojciechowski 45+2′
2:1 Wróblewski 48′
2:2 Rostkowski 87′

Ślęza – Kozioł, Pisarczuk, Wojciechowski (75’Hampel), Wawrzyniak, Marcjan (90+2’Jakóbczyk), Olek (75’Drzymkowski), Jabłoński (90+2’Vanda), Kluzek, Afonso, Kozik (75’Bińkowski), Kifert.
rezerwa – Komicz, Jezierski, Ulatowski, Zawadzki.
LKS – Mazur, Bąk (81’Flasz), Domagała, Zięba, Wróblewski, Nadolski (59’Rabczak), Maroszek (59’Rostkowski), Płonka, Będzieszak, Wuwer (64’Gajda), Kiklaisz (81’Mendes).
rezerwa – Bęben, Komandera, Mendrela

Sędziowali – Krystian Stenzinger (Zielona Góra) oraz Robert Grygorowicz i Michał Pawlak
Żółte karki – Kozik, Wawrzyniak, Jabłoński – Nadolski, Mendes
Czerwona kartka za dwie żółte – Wawrzyniak 90+2′
Widzów – 150

Piekielnie trudne wyzwanie przed piłkarkami Ślęzy

W niedzielę (18 sierpnia) o godz.18:30 na stadionie przy ul. Św. Andrzeja Boboli 5 w Krakowie, rozegrany zostanie mecz 2. kolejki rozgrywek Orlen I Ligi Kobiet, w którym Ślęza Wrocław zmierzy się z zespołem miejscowego Uniwersytetu Jagiellońskiego.

 

Udana inauguracja i zwycięstwo nad KKP Bydgoszcz bardzo nas cieszy, lecz teraz nasze piłkarki czeka o wiele trudniejsze wyzwanie. Ślęza wybiera się do Krakowa, by zmierzyć się z jednym z głównych kandydatów do awansu, zespołem miejscowego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Krakowski klub wiosną pożegnał się z najwyższą klasą rozgrywkową, w której rywalizował nieprzerwanie przez 8 sezonów. Mimo spadku nikt w Krakowie nie spuścił głów, tylko od razu wdrożono plan zakładający szybki powrót do Ekstraligi. Jak to zwykle bywa u  spadkowiczów, w kadrze zespołu doszło do małej rewolucji. Spora grupa piłkarek pożegnała się z drużyną, a w ich miejsce przyszły nowe. Co ważne jednak dla krakowskiego zespołu, pozostały w nim tak znane piłkarki jak Anna Zapała czy też Karolina Klabis. Przebudowany UJ świetnie prezentował się w meczach sparingowych, wygrywając m.in z dobrze nam znanymi beniaminkami Ekstraligi, Resovią 2:0 i Skrą 3:0. Prawdziwą moc krakowianki pokazały jednak na inaugurację rozgrywek, wygrywając w Koninie z inny spadkowiczem, miejscowym Medykiem aż 5:0.

Ślęza z Uniwersytetem Jagiellońskim nie mierzyła się jeszcze nigdy w starciu ligowym. Doszło za to do konfrontacji tych zespołów w rozgrywkach Orlen Pucharu Polski. Miało to miejsce w kwietniu 2023 roku, w ćwierćfinałowym starciu, w który drugoligowy wówczas 1KS uległ we Wrocławiu czołowej wtedy drużynie Ekstraligi 1:7.

Nie ma co ukrywać, że w niedzielnym meczu zdecydowanym faworytem jest UJ. Z drugiej strony nasze piłkarki już niejednokrotnie pokazały, że potrafią się takowym faworytom postawić. Wierzymy, że i tym razem będzie podobnie, że dziewczyny zagrają najlepiej jak potrafią i będą „gryźć trawę”. Tego właśnie od nich oczekujemy, a wtedy wszystko zdarzyć się może.

Spotkanie sędziować będzie Patrycja Turczyn z Rzeszowa.

Niedzielny sparing rezerw

W niedzielę (18 sierpnia) o godz.18, w Centrum Piłkarskim Ślęza Wrocław – Kłokoczyce, rozegrany zostanie mecz sparingowy pomiędzy Ślęzą II Wrocław i MKS-em Siechnice.

 

Po serii towarzyskich potyczek z silnymi zespołami z Wielkopolski, w swoim czwartym, w okresie przygotowawczym sparingu, Ślęza II zmierzy się z MKS-em Siechnice. Jest to doskonale nam znany rywal, z którym Ślęza II w poprzednim sezonie rywalizowała w IV lidze. Nasza drużyna jak wiemy wygrała te rozgrywki i awansowała do ligi III, a MKS zakończył je na 5. miejscu.

Dominik Zięba: „Jesteśmy nastawieni na bardzo ciężki bój.”

Przed meczem z LKS Goczałkowice-Zdrój rozmawiamy z piłkarzem tej drużyny Dominikiem Ziębą.

 

 

Jak z Twojej perspektywy wyglądał ostatni pojedynek ze Stalą Brzeg?

To był bardzo wyrównany mecz. W pierwszej połowie to my mieliśmy kontrolę nad spotkaniem i stworzyliśmy dogodniejsze sytuacje, jedną z nich udało się wykorzystać. Po zmianie stron zarysowała się jednak lekka przewaga zespołu gości, który chcieliśmy przyjąć na swojej połowie i kontrować. Nasz plan się powiódł i udało się zamknąć pojedynek w końcówce.

Ten sezon rozpoczął się dla Was znakomicie…

Wiadomo, fajnie jest zacząć od dwóch zwycięstw, jednak nie popadamy w huraoptymizm. Przed nami jeszcze sporo grania.

Jak inną jesteście ekipą bez Łukasza Piszczka?

Jedyną różnicą są personalia. Nasza kultura gry czy pomysł na nią pozostają takie same, nieważne z kim się mierzymy.

Sezon bardzo dobrze rozpoczęła też wrocławska Ślęza, która podobnie jak Wy macie na swoim koncie komplet punktów, przez co ten mecz można śmiało nazwać jednym z najciekawszych spotkań tej kolejki. Co może mieć Twoim zdaniem największy wpływ na ewentualny sukces którejś z drużyn?

Na pewno najważniejszymi czynnikami będą dyspozycyjność w danym dniu i wykonanie założonego planu. Oczywiście życzę swojemu zespołowi zwycięstwa, jednak jesteśmy nastawieni na bardzo ciężki bój.

3. kolejka Betclic III ligi: Typy Jakuba Jabłońskiego

W rolę typera przed 3. kolejką Betclic III ligi wcielił się piłkarz Ślęzy Wrocław Jakub Jabłoński.

 

 

Karkonosze Jelenia Góra

Odra Bytom Odrzański

1

Śląsk II Wrocław

Unia Turza Śląska

1

MKS Kluczbork

Górnik II Zabrze

1

Podlesianka Katowice

Górnik Polkowice

2

Stilon Gorzów Wielkopolski

Warta Gorzów Wielkopolski

1

Polonia Słubice

Lechia Zielona Góra

X

Stal Brzeg

Miedź II Legnica

1

Ślęza Wrocław

LKS Goczałkowice-Zdrój

1

Pniówek 74 Pawłowice

Carina Gubin

1

Niewygodny rywal zawita w piątek do Wrocławia

W piątek (16 sierpnia) o godz.16, w Centrum Piłkarskim Ślęza Wrocław – Kłokoczyce, rozegrany zostanie mecz 3. kolejki rozgrywek Betclic III Ligi (gr.3) pomiędzy Ślęzą Wrocław i LKS-em Goczałkowice-Zdrój.

 

Przez ostatnie kilka sezonów LKS Goczałkowice-Zdrój kojarzony był głównie z Łukaszem Piszczkiem. Ten doskonały piłkarz nie tylko wspomagał swoich kolegów na boisku, ale też pełnił funkcję trenera. My też mieliśmy trzykrotny zaszczy goszczenia tego wybitnego reprezentanta Polski w Centrum Piłkarski m Ślęza Wrocław – Kłokoczyce. Czwartego razu jednak póki co nie będzie, gdyż Łukasz Piszczek powrócił do klubu w którym sięgał po największe sukcesy, czyli do Borussi Dortmund, w którym to zespole objął funkcję drugiego trenera.

W ostatnich sezonach LKS był klubem, w którym można było spotkać wielu znany piłkarzy z przeszłością w Ekstraklasie. Wymieńmy tu m.in. Piotra Ćwielonga, Łuksza Hanzela, Przemysława Trytkę, Mariusza Magierę i Adama Dancha. Dwóch ostatnich z nich reprezentowało barwy LKS-u jeszcze w poprzednim sezonie, lecz już w tym, podobnie jak Łukasza Piszczka, w składzie „Goczałów” ich już nie zobaczymy.

Nie tylko ci piłkarze opuścili latem LKS. Z klubem pożegnała się też grupa kilku innych, w tym odgrywający ważną rolę w zespole Michał Nagrodzki. Po odejściu Łukasza Piszczka zrobił się też wakat na stanowisku trenera. Zarząd klubu postanowił stery prowadzenia zespołu oddać w ręce młodego, bo liczącego 32 lata – Łukasza Gomułki. Szkoleniowiec ten w naszej przedsezonowej ankiecie na pytanie o co będzie grał jego zespół ? Odpowiedział – My będziemy się starali z meczu na mecz coraz lepiej wyglądać. Najważniejsze dla nas jest podtrzymać tożsamość czyli grać futbol, który napoczął Łukasz Piszczek, kontynuować i rozwijać ten pomysł, być jeszcze bardziej nieobliczalną drużyną, a na co to wystarczy to nie mam pojęcia.

W realizacji planów trenera mają też pomóc nowi, pozyskani w lecie zawodnicy, m.in. Michał Płonka, Kacper Będzieszak i Mateusz Bąk i Nicolas Wróblewski. Póki co założenia trenera doskonale są realizowane przez jego podopiecznych, którzy w pierwszych dwóch meczach sięgnęli po komplet punktów, ogrywając beniaminków ze Słubic i Brzegu.

Komplet punktów ma na koncie również Ślęza, która też notuje najlepszy start sezonu od rozgrywek 2019/20. Te 6 pkt to niezwykle cenna zdobycz, zwłaszcza w tym sezonie, w którym każdy punkt można traktować jako bezcenny. Chciałoby by się zatem sięgnąć po kolejne, jakże ważne punkty, a Żółto-Czerwoni będą próbowali tego dokonać w piątek, w meczu z niewygodnym dla nich rywalem, bo takim jest LKS. Nie jest to jednak przeciwnik z którym nie można wygrać, bo wrocławianom dwukrotnie już na boisku ta sztuka się udała. Mecze z „Goczałami” były zazwyczaj ciekawymi, emocjonującymi i stojącymi na dobrym poziomie widowiskami i takiego też spodziewamy się w piątek.

Serdecznie zapraszamy fanów dobrego futbolu na to spotkanie, przypominając, że wstęp na nie jest bezpłatny.

Podczas meczu w kawiarni ŚlęzAnka, będzie można kupić koszulki meczowe Ślęzy Wrocław, a także inne akcesoria klubowe.
Informujemy, że na taras widokowy wstęp będą miały tylko osoby z odpowiednim identyfikatorem.
Wjazd na parking i wejście na stadion od ul. Zakrzowskiej.
Dojazd MPK – autobusy linii D, 128, 130, 111 i 151 – przystanek Zakrzowska
autobusy linii N, 121, 131 – przystanek Rondo Lotników Polskich (trzeba przejść przez wiadukt).
Dojazd PKP – przystanek Wrocław Psie Pole (trzeba przejść przez wiadukt).
Gastronomia – Kawiarnia „ŚlęzAnka” w budynku klubowym i grill w domku obok trybun.

Dla tych którzy nie będą mogli wybrać się na ten mecz (choć nic nie zastąpi oglądania piłkarskich zmagań z wysokości trybun), nasz partner – P4P Football – przeprowadzi bezpośrednią transmisję. Link poniżej.

 

Krystian Stenzinger arbitrem meczu Ślęza – LKS

Niedzielny mecz 4. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) pomiędzy Ślęzą Wrocław i LKS-em Goczałkowice-Zdrój, sędziować będzie Krystian Stenzinger z Zielonej Góry.

 

Obecny sezon dla 32-letniego Krystiana Stenzingera jest dwunastym, w którym sędziuje on na trzecioligowym poziomie rozgrywkowym. Do tej pory arbiter z Zielonej Góry (poprzednio reprezentował KS Żagań) trzynastokrotnie sędziował w meczach z udziałem Ślęzy Wrocław. Bilans tych spotkań to 9 zwycięstw żółto-czerwonych, 3 remisy i 1 porażka.

W obecnym sezonie Krystian Stenzinger sędziował już w jednym meczu III ligi i nie szczędził w nich kolorowych kartek, pokazując piłkarzom 8 żółtych i 1 czerwoną.

Ślęza z LKS-em zagra po raz 9.

Piątkowy mecz Ślęzy z LKS-em Goczałkowice-Zdrój będzie dziewiątą w historii, ligową konfrontacją tych klubów.

 
Do pierwszego meczu Ślęzy z LKS-em doszło we wrześniu 2020 roku w Goczałkowicach Zdroju. Jego wynik otworzył w 18 min. wykorzystując rzut karny, Piotr Ćwielong. Tuż przed przerwą, również z rzutu karnego wyrównał Robert Pisarczuk. W drugiej połowie gola na wagę zwycięstwa 2:1 dla LKS-u strzelił Bartosz Marchewka.

Rewanżowy mecz odbył się w marcu 2021 roku we Wrocławiu i był popisem wrocławian. Do przerwy Ślęza prowadziła po golu Mikołaja Wawrzyniaka 1:0. Po zmianie stron dwukrotnie trafił Robert Pisarczuk, kolejnego gola strzelił też Mikołaj Wawrzyniak, a piłkę w siatce umieścił również Piotr Stępień. W 90 min. honorowego gola dla LKS-u strzelił Piotr Ćwielong, ustalając rezultat na 5:1 dla 1KS-u.

Następna konfrontacja obu zespołów miała miejsce w sierpniu 2021 roku w Goczałkowicach. Oba zespoły kończyły ten mecz w dziesiątkę (czerwone kartki Pisarczuka w 73 min. i Mrzyk w 84 min). Gospodarze objęli prowadzenie w 63 min. po strzale Przemysława Mońki, a wyrównał w doliczonym czasie Vinicius. Na boisku było zatem 1:1, ale jak wiemy, wynik został zweryfikowany jako walkower 3:0 na korzyść LKS-u. Powodem tego był fakt, że przez minutę na boisku w zespole Ślęzy przebywało dwóch (a nie jak w swoim proteście pisali gospodarze trzech), piłkarzy spoza Unii Europejskiej. Fakt jest jednak faktem, że popełniony został błąd i zgodnie z regulaminem, LKS mógł się domagać punktów walkowerem i takie też zostały tej drużynie przyznane.

Kolejne starcie obu zespołów miało miejsce w listopadzie 2021 roku we Wrocławiu. Dwukrotnie wrocławianie obejmowali w nim prowadzenie po golach Huberta Muszyńskiego i Piotra Stępnia i dwukrotnie po trafieniach Damiana Furczyka i Przemysława Mońki, LKS starty odrabiał i ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 2:2.

Następny raz obie drużyny zmierzyły się ze sobą 22 października 2022 roku w Goczałkowicach. Po golach Krzysztofa Kiklaisza i Michała Nagrodzkiego gospodarze prowadzili do przerwy 2:0. Po zmianie stron Ślęza zdołała odpowiedzieć tylko jednym trafieniem, autorstwa Macieja Tomaszewskiego. Mecz na boisku wygrał zatem LKS, ale jak się potem okazało, tym razem błąd proceduralny przydarzył się klubowi z Goczałkowic-Zdroju. Przez 10 minut w drugiej połowie w składzie LKS-u był tylko jeden młodzieżowiec, przez co wynik meczu zgodnie z regulaminem, zweryfikowany został jako walkower 3:0 na korzyść Ślęzy.

Kolejne starcie obu klubów miało miejsce 24 maja 2023 roku we Wrocławiu. Górą był w nim LKS, a wszystkie gole strzelono w nim w II połowie. Dla zespołu gości czynili to Krzysztof Kiklaisz, Jan Borek i Michał Nagrodzkie, a honorowe trafienie ustalające wynik na 1:3, było autorstwa Adriana Niewiadomskiego.

Ponowne spotkanie obu zespołów miało miejsce 29 października 2023 roku we Wrocławiu. Kibice zobaczyli w nim tylko jedną bramkę, autorstwa Pawła Wojciechowskiego, dzięki której Ślęza wygrała 1:0.

Ostanie starcie pomiędzy Ślęzą i LKS-em miało miejsce 18 maja 2024 roku w Goczałkowicach. W składzie Ślęzy na ten mecz znaleźli się tylko młodzieżowcy, z których zdecydowaną większość stanowili juniorzy. Wrocławska młodzież dzielnie stawiła czoła gospodarzom, ale to oni okazali się być górą, wygrywając 3:1. Bramki dla LKS-u strzelili Jan Borek 2 i Dawid Lipniak, a honorowe trafienie dla Ślęzy było autorstwa Kamila Olka.

Bilans oficjalny – 3 zwycięstwa Ślęzy, 1 remis i 4 zwycięstwa LKS-u. Bramki 13:15.
Bilans z boiska – 2 zwycięstwa Ślęzy, 2 remisy i 4 zwycięstwa LKS-u. Bramki 13:14.

Zapowiedź 3. kolejki rozgrywek Betclic III Ligi (gr.3)

W piątek i sobotę (16/17 sierpnia), rozegrana zostanie 3. kolejka rozgrywek Betclic III Ligi (grupa 3).

 

MKS KLUCZBORK – GÓRNIK II ZABRZE piątek godz.17:00
Rezerwy Górnika w dwóch meczach straciły już 9 bramek, co dobrze nie wróży tej drużynie w starciu z jednym z faworytów rozgrywek.

ŚLĄSK II WROCŁAW – UNIA TURZA ŚL. sobota godz.12:00
Śląsk II jest liderem i nic nie wskazuje, żeby po tym meczu miał tę pozycję stracić, a raczej spodziewać się możemy, że się na niej umocni.

PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE – CARINA GUBIN sobota godz.17:00
Oba zespoły podobnie weszły w sezon, co może sugerować, że powinna to być wyrównana potyczka.

STAL BRZEG – MIEDŹ II LEGNICA sobota godz.17:00
Beniaminek z Brzegu źle rozpoczął sezon, a beniaminek z Legnicy wręcz odwrotnie. Jeśli Stal w tym spotkaniu nie zdobędzie punktów, to może utknąć na dłużej w dolnej strefie tabeli.

POLONIA SŁUBICE – LECHIA ZIELONA GÓRA sobota godz.17:00
Nowicjusz ze Słubic punktów jeszcze nie zdobył, a Lechia ma ich komplet. Choćby to wskazuje kto jest faworytem tego meczu.

STILON GORZÓW WLKP. – WARTA GORZÓW WLKP. sobota godz.17:00
To są derby, a w nich wszystko wydarzyć się może.

PODLESIANKA KATOWICE – GÓRNIK POLKOWICE sobota godz.17:00
Któryś z tych zespołów otworzy wreszcie swoje konto punktowe, a może otworzą je i jedni i drudzy.

KARKONOSZE JELENIA GÓRA – ODRA BYTOM ODRZAŃSKI sobota godz.17:00
Tak jak przed rokiem, tak i podczas tej jesieni, Karkonosze spisują się póki co bardzo dobrze. Czy podtrzymają swoją passę w starciu z nieobliczalną Odrą ?

ŚLĘZA WROCŁAW – LKS GOCZAŁKOWICE-ZDRÓJ piątek godz.16:00
Zapowiedź tego meczu ukaże się osobno.