III liga kobiet – Fotel lidera stawką meczu w Makowicach
W sobotę (22 września) o godz.14 w Makowicach rozegrany zostanie mecz 3. kolejki rozgrywek III ligi kobiet pomiędzy Polonią Świdnica i Ślęzą Wrocław.
Choć to dopiero 3. kolejka, to już mamy w niej prawdziwy hit. W Makowicach staną naprzeciw siebie dwa zespoły, które zdobyły dotąd komplet punktów, a stawką meczu będzie samodzielne przodownictwo w ligowej tabeli.
Polonia Świdnica i Ślęza Wrocław to kluby w których możemy dostrzec wiele podobieństw. Dla obydwu bieżący sezon jest trzecim w ligowych rozgrywkach. W pierwszym, w którym drużyny występowały w dwóch różnych grupach, Polonia zajęła 5. a Ślęza 4. miejsce. W poprzednim sezonie obie ekipy należały do czołówki wspólnej już III ligi, zajmując odpowiednio 3. (Ślęza) i 4. (Polonia) miejsce w końcowej tabeli. Również bilans bezpośrednich meczów jest wyrównany. Polonia wygrała we Wrocławiu 3:1, a w rewanżu w Świdnicy, Ślęza zwyciężyła 3:2.
Kolejnych podobieństw możemy doszukać się też już w bieżących rozgrywkach, które zarówno Polonia jak i Ślęza rozpoczęły od dwóch zwycięstw. Obie ekipy zakończyły też już pucharową przygodę. 1KS po porażce 0:4 z ekstraklasowym AZS-em Wrocław, a MKS po przegranej 0:9 z drugoligowym Orlikiem Jelenia Góra.
W lecie w świdnickim klubie doszło do kilku roszad. Najważniejszą zmianą jest ta na stanowisku trenera, którym obecnie jest Bartosz Kulig. Do kadry zespołu dołączyły Julita Firuta (Miedź Legnica), Gabriela Sowa (KKS Jelenia Góra) i powracająca po rocznej przerwie, Karolina Sklaska.
Sobotni mecz w Makowicach będzie nie tylko starciem dwóch bardzo dobrych zespołów, ale też swoistym pojedynkiem dwóch 17-nastoletnich snajperek, które zaimponowały skutecznością w ostatniej kolejce. Kamila Kosior zdobyła 5. bramek w meczu z LUKS-em Ziemia Lubińska, a Kinga Podkowa jeszcze o jedną więcej w spotkaniu z Piastem Nowa Ruda.
Zespoły Ślęzy i Polonii, a także LUKS, przed sezonem wymieniane były jako te, pomiędzy którymi powinna rozstrzygnąć się rywalizacja o awans. Dotychczasowe mecze świdniczanek i wrocławianek zdają się te prognozy potwierdzać. W sobotę któraś z tych drużyn (a być może obydwie) straci pierwsze punkty. Zapowiada się zatem na ciekawy i emocjonujący mecz. W naszym zespole nikt nie myśli o porażce, wręcz przeciwnie. Dziewczyny chcą to spotkanie wygrać, a my wiemy, że są w stanie tego dokonać. Pozostaje nam zatem mocno ściskać kciuki i czekać na końcowy rezultat tej potyczki.