Ślęza wyraźnie lepsza od dotychczasowego wicelidera

W meczu 9. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) Ślęza Wrocław wygrała z Pniówkiem 74 Pawłowice 3:0.

 

Po bardzo dobrym meczu Ślęza Wrocław wysoko wygrała z dotychczasowym wiceliderem i awansowała na 3. miejsce w ligowej tabeli.

Początek spotkania nie zapowiadał, że zakończy się ono tak pomyślnie dla żółto-czerwonych. Pniówek co prawda w niczym nas nie zaskoczył, bo grał typowo śląski, prosty i fizyczny futbol. Wystarczyło to jednak by kilka razy poważnie zagroził bramce wrocławian. Już w pierwszym minutach Piotr Szermach miał okazje do wykazania się swoimi umiejętnościami, broniąc groźne uderzenia Rafała Adamka i Krzysztofa Bodzionego. Ten drugi ponownie niebezpiecznie, lecz tym razem niecelnie strzelił w 7 min. Wrocławianie tymczasem nie mogli złapać właściwego rytmu. W grze piłkarzy Ślęzy brakowało cierpliwości i dokładności, co kończyło się podaniami, które nie trafiały do właściwego adresata. W 15 min. ponownie zadrżeliśmy gdy tuż obok słupka piłkę posłał Michał Prusek. Żółto-czerwoni otrząsnęli się po 20-stu minutach. Dłużej zaczęli utrzymywać się przy piłce, a ich akcje nabrały odpowiedniego tempa i rozmachu. W 21 min. po kontrze, Mateusz Kluzek technicznym uderzeniem niewiele się pomylił . Po chwili ten sam zawodnik minął się z piłką w polu karnym. W 32 min. główkował Szymon Lewkot, lecz nie zdołał zaskoczyć tym uderzeniem Bartosza Gocyka. Z minuty na minutę przewaga Ślęzy stawała się coraz bardziej wyraźna, aż nastąpił moment, który wstrząsnął Pniówkiem. W 36 min. wrocławianie przechwycili piłkę na połowie rywali i po wymianie podań pomiędzy Kluzkiem i Jakubem Bohdanowiczem, ten drugi otworzył wynik meczu. Kibice jeszcze nie przestali cieszyć się z prowadzenia 1KS-u, gdy ponownie mieli powody do radości. W kolejnej akcji Maciej Matusik dośrodkował futbołówkę w pole karne, a Mateusz Stempin znakomitym uderzeniem głową nie dał żadnych szans Gocykowi na skuteczną interwencję. Jeszcze przed przerwą z dystansu w światło bramki nie trafili Bohdanowicz i Matusik.

Każdy kto zna się choć trochę na futbolu wie, że 2:0 to bardzo niebezpieczny rezultat. Powoduje on często rozluźnienie w drużynie, co często kończyło się odrobieniem strat przez przeciwnika. Trener Grzegorz Kowalski w szatni uczulił na ten fakt swoich podopiecznych, przez co wyszli oni na drugą odsłonę odpowiednio skoncentrowani. To goście mieli jednak jako pierwsi w tej części meczu okazję bramkową, lecz Sławomir Szary fatalnie uderzył z rzutu wolnego. Za to swojej okazji nie zmarnował Matusik, obsłużony świetnym podaniem przez Kluzka i w 48 min. było już 3:0. Do końca tego spotkania toczyło się już ono pod pełna kontrolą Ślęzy, która mogła je wygrać w jeszcze bardziej imponujących rozmiarach. Ze strzałami Bohdanowicza i Adriana Niewiadomskiego w dobrym stylu poradził sobie Gocyk. Golkiper Pniówka nie dał się też pokonać Filipowi Olejniczakowi w sytuacji sam na sam. Goście z ambicją dążyli do zdobycia choćby honorowego trafienia, a najlepszą okazję ku temu miał w 88 min. Marcin Sobczak. Z kolei Adrian Repski i Niewiadomski w samej końcówce nie skorzystali z szansy na wpisanie się na listę strzelców.

Pomijając pierwsze fragmenty meczu, możemy dziś o piłkarzach Ślęzy wyrażać się tylko w samych superlatywach. Zaprezentowali oni bowiem kawał fajnego i stojącego na dobrym poziomie futbolu. Szkoda tylko, że świadkami tego widowiska było tak niewielu widzów. Ci co nie przyszli mają czego żałować.

ŚLĘZA WROCŁAW – PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE 3:0 (2:0)

1:0 Bohdanowicz 36′
2:0 Stempin 37′
3:0 Matusik 48′

Ślęza – Szermach, Stempin (63’Niewiadomski), Repski, Bohdanowicz, Lewkot (76’Tomaszewski), Matusik (63’Traczyk), Kluzek, Molski, Łątka, Olejniczak (88’Jakóbczyk), Muszyński
rezerwa – Palmowski, Skórnica, Berkowicz
Pniówek – Gocyk, Wójcik (56’Kopacz), Szary, Caniboł (56’Szatkowski), Goik, Morcinek, Bodziony (56’Paleczny), Ciuberek, Prusek (56’Sobczak), Musioł, Adamek.
rezerwa – Królczyk, Wrana, Franc

Sędziowali – Łukasz Groń (Zabrze) oraz Sebastian Witulski i Marcin Gizinski.
Żółte kartki – Molski (Ślęza), Caniboł, Musioł, Adamek, Sobczak (Pniówek)
Widzów – 100