W sobotę Ślęza podejmie beniaminka z Głuszyny
W sobotę (25 maja) o godz.17 na stadionie „Oławka” przy ul. Na Niskich Łąkach, rozegrany zostanie mecz 31. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) pomiędzy Ślęzą Wrocław i Agroplonem Głuszyna.
Spośród wszystkich zespołów grających obecnie w grupie 3 rozgrywek III ligi, Ślęza Wrocław w swej historii nie wygrała dotąd tylko z jednym, a jest nim Agroplon Głuszyna. Co prawda oba zespoły zmierzyły się ze sobą dotąd tylko raz, w jesiennym, zakończonym bezbramkowym rezultatem, meczu w Namysłowie, co nie zmienia jednak tego faktu. W sobotę nadarza się okazja by to zmienić, bowiem absolutny beniaminek z Głuszyny zawita do Wrocławia.
W 1948 roku powstał klub o nazwie Ludowy Zespól Sportowy Głuszyna, a w 2013 roku zmienił on nazwę na LZS „Agroplon”. Przez długie lata nie miał on większych osiągnięć. Szerzej dał się on poznać dopiero w 2016 roku, gdy awansował do IV ligi. Po dwóch sezonach spędzonych w tej klasie rozgrywkowej, Agroplon osiągnął największy swój sukces, awansując do III ligi.
Gdyby nie rzeź śląskich klubów w II lidze, to obecnie Agroplon byłby bardzo bliski utrzymania się w lidze III, zajmując aktualnie 15. miejsce w tabeli. Jak jednak wiemy, z naszej grupy spada aż 6. zespołów, a to sprawia, że drużyna z Głuszyny traci do bezpiecznej strefy 5 pkt.
Po rundzie jesiennej wydawało się, że Agroplon jest blisko pójścia w ślady poprzedniego beniaminka z Opolszczyzny – Polonii Głubczyce, która to swoją trzecioligową przygodę zakończyła po jednym sezonie. Drużyna z Głuszyny w pierwszej rundzie zdobyła tylko 14 pkt, co niezbyt dobrze jej wróżyło przed fazą rewanżową. Wiosną Agroplon spisuje się jednak lepiej, bowiem już teraz, na 4. kolejki przed zakończeniem rozgrywek, zdobył tych punktów więcej (17), co przekłada się na 11. miejsce w tabeli wiosny. Szczególnie ostatnie tygodnie są bardzo udanym dla Agroplonu okresem. W 8. poprzednich meczach zespół ten zdobył aż 16 pkt, a jego dobra passa skończyła się przed tygodniem, gdy w Namysłowie przegrał on 1:4 z Ruchem Zdzieszowice.
Kadra zespołu prowadzonego przez trenera Andrzej Moskala, to mieszanka rutyny z młodością, a nie brakuje w niej też piłkarzy ogranych w rozgrywkach II ligi. Najbardziej doświadczony z nich Marcel Surowiak (36 lat) grał w Odrze Opole, a Damian Czech (32) najwięcej spotkań na tym poziomie rozgrywkowym zaliczył reprezentując barwy Ostrovii Ostrów Wlkp. Na drugoligowych boiskach występowali też młodsi zawodnicy, obecnie grający w Agroplonie – Bartosz Sobczyński (23, Odra Opole), Radosław Mikulski (23, MKS Kluczbork) i Kamil Lewandowski (22, Siarka Tarnobrzeg).
W zimie w zespole Agroplonu nie doszło do wielu roszad w kadrze. Ze znaczących zawodników, z drużyną pożegnali się Karol Wanat i Élton dos Santos Oliveira. Liczba obcokrajowców pozostała jednak bez zmian, bowiem miejsce piłkarza z Brazylii zajął Nigeryjczyk Joshua Balogun Kayode. Dla tego 27-letniego zawodnika, Agroplon jest już 9. klubem odkąd w roku 2010 pojawił się on na polskich boiskach. Występował on między innymi w pierwszoligowym Rozwoju Katowice i drugoligowych zespołach Rakowa Częstochowa i Bytovii Bytów.
Piłkarze Ślęzy po zwycięstwie w Żmigrodzie, będą chcieli sięgnąć po kolejny komplet punktów. Nasz zespół rywalizuje w tym momencie o 2. miejsce w tabeli z rezerwami lubińskiego Zagłębia. Obie ekipy zgromadziły dotąd po tyle samo punktów, a lubinianie wyprzedzają żółto-czerwonych tylko lepszą różnicą bramek. Sprawa tytułu wicemistrza rozgrywek III ligi pozostaje zatem otwarta, a mecz z Agroplonem może wrocławian do tego celu przybliżyć. Na 4. kolejki przed zakończeniem rozgrywek możemy też postawić naszej drużynie jeszcze jeden cel do zrealizowania. W poprzednim sezonie Ślęza zdobyła 64 pkt. Teraz ma ich na koncie 57, czyli realnym, choć wcale nie łatwym zadaniem wydaje się poprawienie tamtego wyniku.
Serdecznie zapraszamy kibiców w sobotnie popołudnie na „Oławkę”. Wstęp na mecz jest bezpłatny.