Ślęza Wrocław gotowa do startu w nowym sezonie

Jaka będzie Ślęza w nowym sezonie? O co będzie grać? Zapraszamy na przedsezonową zapowiedź tego, czego możemy oczekiwać po żółto-czerwonych.

Od pamiętnego lata 2014 roku, podczas którego zespół Ślęzy zbudowany został praktycznie od nowa, podczas kolejnych przerw między sezonami nie mieliśmy do czynienia z taką ilością zmian kadrowych jak obecnie. Nie będziemy jednak używać wyrażenia „kadrowa rewolucja”, choć zmiany są dość głębokie, ale mamy nadzieję, że będzie to raczej „ewolucja” w dobrym kierunku.

1KS opuściło w lecie kilku piłkarzy, odgrywających bardzo ważne role w ostatnich sezonach, m.in. Mateusz Kluzek, Dawid Molski i Filip Olejniczak. Przyszli za to inni. Polityka kadrowa w Ślęzie się jednak nie zmieniła. W dalszym ciągu polega ona na ściąganiu do klubu, będących na dorobku, młodych piłkarzy. Tym razem nie obyło się jednak od wyjątków. Tym najważniejszym jest pozyskanie piłkarza z doświadczeniem z wyższych lig – Roberta Pisarczuka. Chłopak ten ma zaledwie 26 lat, a mimo to będzie najstarszym piłkarzem w nowym sezonie, reprezentującym żółto-czerwone barwy. W Ślęzie rzadko do tej pory grywali też obcokrajowcy (dotąd było ich trzech – Daniel Onyekachi, Mohamed Donzo i Billy Tchouague). W nowych rozgrywkach zobaczymy kolejnego, Semira Ahmeda z Erytrei (posiada też brytyjski paszport). Do 1KS-u dołączyła też czwórka młodych graczy, z których trzech, to jeszcze młodzieżowcy. Wszyscy ci piłkarze wkomponowali się w zespół i szybko zaczęli pojmować filozofię gry, preferowaną przez trenera Grzegorza Kowalskiego. Oznacza to zarazem, że styl gry z jakiego znana jest od lat Ślęza, raczej nie ulegnie zmianie.

Ze względu na udział dużej grupy piłkarzy Ślęzy w finałowym turnieju UEFA Regions’ Cup, czasu na przygotowania do nowego sezonu nie było zbyt wiele. Sztab trenerski postarał się jednak, by wykorzystany on został optymalnie. Zespół rozegrał pięć sparingów, a w każdym z nich wyglądał coraz lepiej. Tradycyjnie odbyło się też krótkie zgrupowanie, tym razem w Nowej Rudzie. Niestety, nie obyło się też bez urazów, ale na szczęście piłkarze, którzy ich doznali, wrócili już do treningów i niedługo powinni być już gotowi do gry, a raczej o podjęcie rywalizacji o miejsce w podstawowej jedenastce, bo takiego miejsca nikt w tej chwili zagwarantowanego nie ma.

Czego zatem możemy oczekiwać po 1KS-ie w nowym, a przy tym szczególnym sezonie, którego zakończenie zbiegnie się z jubileuszem 75-lecia istnienia Ślęzy Wrocław. Chcielibyśmy powiedzieć, że Ślęza włączy się do rywalizacji o awans, ale tak nie powiemy, bo po prostu nie wiemy czy tak będzie. Liga zapowiada się jako bardzo wyrównana, a przy tym bardzo emocjonująca. Śmiało za to możemy powiedzieć, że Ślęza nigdy nie będzie kalkulować i zawsze będzie grać o pełną pulę.

Jesień 2019 będzie prawdopodobnie ostatnią rundą, podczas której Ślęza Wrocław korzystać będzie z gościnności MCS-u i swoje domowe mecze rozgrywać będzie na stadionie „Oławka” przy ul. Na Niskich Łąkach. Tych meczów będzie osiem i już teraz zapraszamy na nie kibiców.