Wypowiedzi po meczu LZS Starowice – Ślęza
Oto, co po pojedynku LZS Starowice Dolne – Ślęza Wrocław powiedzieli członkowie sztabów szkoleniowych i piłkarze obu zespołów.
Jakub Rejl (trener LZS): „Na pewno był to ciężki dla nas mecz. Ślęza to bardzo dobry zespół, który ma bardzo dobrego trenera. Nie ma co ukrywać że skupiliśmy się na defensywie, na tym, żeby te wszystkie bloki były jak najbliżej siebie. Próbowaliśmy swoich szans w kontratakach. Mieliśmy dwie dobre sytuacje. Szkoda, że nie udało się ich zamienić na bramkę.”
Marcin Herc (trener bramkarzy Ślęzy): „Straciliśmy dziś dwa punkty. Nie znaleźliśmy sposobu na głęboko broniącego się rywala, Ciągła gra pod faul, przerywanie gry, okazały się skuteczną bronią Starowic w dzisiejszym meczu. Niedosyt który w Nas jest o tym spotkaniu musimy zamienić na motywację przed meczami które czekają Nas w nadchodzącym tygodniu.”
Damian Szydziak (LZS, były gracz Ślęzy): „Nastawiliśmy się na grę z kontry. Niestety nasz napastnik, który miał przyjmować piłki i je rozrzucać doznał szybko kontuzji, wprowadzony został zawodnik i nie bardzo mogliśmy utrzymać piłkę z przodu, więc nastawiliśmy się na kontry. Mieliśmy problemy z dobrym wyprowadzeniem piłki do końca i przez to te nasze akcje nie do końca się zawiązywały. Bardzo na pewno czujemy się pokrzywdzeni, że był karny jednak zakończyło się to szczęśliwie dla nas w czym ogromną zasługa Kacpra Majchrowskiego, bo obronił to świetnie. Potem nastawiliśmy się na defensywę, wiedzieliśmy, że z biegiem czasu mamy coraz mniej sił. Jednak staraliśmy się już ten wynik dotrzymać do końca. Pozdrawiam cały sztab szkoleniowy Ślęzy, a szczególnie kierownika Bronisława Kulkę.”
Maciej Tomaszewski (Ślęza): „Myślę, że to był mecz do pierwszej bramki. Mogliśmy kilka razy objąć prowadzenie. Nie wykorzystaliśmy rzutu karnego w pierwszej połowie i kilku innych dogodnych sytuacji. W drugiej części chcieliśmy strzelić gola, ale bramkarz drużyny przeciwnej miał „dzień konia” i bronił wszystko co się dało. Nie ma co ukrywać ze sędziowie odbiegali poziomem i powinni sędziować 4 ligę albo ligę okręgową. Traktujemy to spotkanie jako porażkę. Czekamy na następny mecz żeby się zrehabilitować, a zawodnikom ze Starowic Dolnych gratulujemy organizacji w defensywie.