III liga kobiet – Ślęza gromi i powraca na fotel lidera
W rozegranym w Środzie Ślaskiej meczu 5. kolejki rozgrywek III ligi kobiet, Ślęza Wrocław wygrała z miejscową Polonią 8:1
W tym sezonie co mecz, to trener Arkadiusz Domaszewicz wystawia inną podstawową jedenastkę. nie inaczej było w Środzie Śląskiej, gdzie pierwszy raz w tym sezonie w wyjściowym zestawieniu znalazły się Izabela Szymańska i Asia Mielniczuk.
W początkowych fragmentach spotkania, gra naszego zespołu nie wyglądała najlepiej. Było w niej sporo niedokładności i chaosu. Nie przeszkodziło to jednak wrocławiankom w szybkim objęciu prowadzenia. W 8 min. po dośrodkowaniu w pole karne Oli Kucharskiej, jedna z miejscowych defensorek zagrała ręka we własnym polu karnym, a pewną egzekutorką jedenastki była Ola Olbińska. Tym samy przerwana została fatalna seria niewykorzystanych rzutów karnych przez Ślęzę, co zdarzyło się w poprzednich meczach aż czterokrotnie. Choć gra naszego zespołu była daleka od ideału, to nie przeszkadzało to w osiągnięciu bardzo dużej przewagi. Dziewczyny raz za razem oddawały strzały w kierunku bramki miejscowych, lecz czyniły to albo zbyt lekko, albo też niecelnie. Z biegiem czasu gra naszej drużyny stawała się płynniejsza, a konstruowane akcje były coraz groźniejsze. Po jednej z nich, w 34 minucie, Patrycja Piotrowska wyłożyła futbolówke Oldze Sokołowskiej, której zostało tylko dopełnienie formalności. Jeszcze przed przerwą żółto-czerwone miały kilka kolejnych okazji do podwyższenia rezultatu, a wykorzystały tylko jedną, gdy po asyście Oli Kucharskiej, gola zdobyła Patrycja Piotrowska.
Wysokie prowadzenie chyba troszkę uśpiło piłkarki Ślęzy, bo tuż po wznowieniu gry za sprawą trafienia Anny Pastuch, gola zdobyła Polonia. Ta bramka nie miała jednak żadnego wpływu na obraz tego spotkania. Wciąż odbywało się ono pod zdecydowane dyktando wrocławianek. W 56 min. po podaniu Olgi Sokołowskiej, na listę strzelców wpisała się Marlena Mikołajczyk. Ta sama piłkarka ponownie zdobyła gola w 66 min. uderzając piłkę głową po dośrodkowaniu Oli Kucharskiej. W 69 min. zobaczyliśmy bramkę przecudnej urody, a jej autorką była Ola Kucharska, która po otrzymaniu piłki od Kariny Wolak, fantastycznie przymierzyła z dystansu. W 75 min. wszyscy ze zdziwieniem patrzyli na boisko, bowiem arbiter podyktował rzut karny dla Polonii. Po za nim chyba nikt nie wie za co. Z tego prezentu miejscowa drużyna jednak nie skorzystała, bo Anna Pastuch nie trafiła w światło bramki. Strzelały za to zawodniczki 1KS-u. W 82 min. uczyniła to Wiktoria Lasota po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Kariny Wolak, a wynik meczu ustaliła, po nietypowej dla siebie, indywidualnej akcji, Agnieszka Stępień. Dodajmy jeszcze, że trzy spośród bardzo dużej ilości strzałów oddanych przez wrocławianki, zakończyły się obiciem poprzeczki. Warto też wspomnieć, że od 58 min. stojąca w bramce Ślęzy Ola Malinowska (popisała się dziś jedną kapitalną interwencją), opuściła swoją świątynie i zagrała w polu.
Po tym meczu Ślęza powróciła na 1. miejsce w tabeli, ale nie popadamy z tego powodu w euforię.Teraz nasze dziewczyny czekają dwa bardzo trudne mecze z wymagającymi rywalami. Pierwszym z nich będzie Chrobry Głogów, która zawita do Wrocławia w niedzielę 22 września.
POLONIA ŚRODA ŚL. – ŚLĘZA WROCŁAW 1:8 (0:3)
0:1 Olbińska (karny) 8′
0:2 Sokołowska 34′
0:3 Piotrowska 38′
1:3 Pastuch 46′
1:4 Mikołajczyk 56′
1:5 Mikołajczyk 66′
1:6 Kucharska 69′
1:7 Lasota 82′
1:8 Stępień 85′
Ślęza – Malinowska, Stępień, Kieliba (46’Mikołajczyk), Piotrowska, Szymańska (62’Brodowska), Wolak, Mielniczuk (55’Lasota), Kucharska, Dziadek (58’Kowynia), Olbińska, Sokołowska.