Gwarek – Ślęza: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po meczu Gwarek Tarnowskie Góry – Ślęza Wrocław powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:

 

Krzysztof Górecko (trener Gwarka):Generalnie uważam, że był to bardzo słaby mecz, w którym co mnie zaskoczyło Ślęza mimo iż my nie graliśmy dobrze nie była nas w stanie zdominować. To było spotkanie walki. W pierwszej połowie powinniśmy strzelić dwie bramki i otworzyć wynik. Jedna sytuacja to już była w ogóle kuriozalna, że to nie wpadło. Ten mecz toczył się tak, że wydawało się, że będzie 0:0, albo kto strzeli ten wygra. Strzeliła Ślęza po stałym fragmencie gry, gdzie takiej bramki nie powinno się tracić w trampkarzach i od tego momentu przestaliśmy grać. Poszliśmy trójką do przodu, Rywale zaczęli stwarzać sobie sytuacje m.in. po stałym kolejnym fragmencie gry, którą nasz bramkarz bardzo dobrze obronił. Rywale mieli sytuacje, aby ten wynik podwyższyć i zamknąć ten mecz.  To pierwsza wygrana tego zespołu po trzech spotkaniach bez zwycięstwa. Gratuluję więc Ślęzie zwycięstwa.

Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): „Możemy ocenić ten mecz w kontekście naszej sytuacji w tabeli. Chcielibyśmy być w czołówce, natomiast sytuacja jest taka, że znajdujemy się w mocnym środku nawet bliżej niższych rejonów. Wiec jadąc tutaj mieliśmy pewne obawy, czy te wyrównane zespoły zepchną nas jeszcze niżej czy postaramy się o niespodziankę. Chcielibyśmy grać i utrzymywać się przy piłce i grać 4:4 czy 5:5 jak ostatnio w meczu Liverpoolu.  Jednak jadąc tutaj staraliśmy się ograniczyć pewne rzeczy. Przepraszamy wszystkich, że nie graliśmy pięknej piłki tylko staraliśmy się wygrać ten mecz. Pierwszy raz nam się tutaj to udało, więc jest to dla nas dosyć duży wyczyn. Jest jesień, dosyć trudne warunki. Oba zespoły chciały dziś rozstrzygnąć to spotkanie prostszymi środkami. Tak to wyglądało, aczkolwiek staramy się troszeczkę inaczej grać w piłkę więc jeżeli ktoś chce wyciągać wnioski na podstawie tego meczu to wniosek jest taki, że jesteśmy szczęśliwi z punktów, natomiast jak to mówią o grze pomyślimy kiedy indziej.”

Dawid Jarka (Gwarek): „Spotkały się dziś dwa zespoły, które pokazały ambicję. Od pierwszej do ostatniej minuty nie było straconych piłek. Było bardzo dużo walki, nawet wręcz. Troszkę żałuję, że sędzia nie dostosował się do tego meczu, bo zbyt pochopnie pokazywał dziś moim zdaniem kartki. Na pewno gratulacje dla Ślęzy, bo byli o te bramkę skuteczniejsi. Szkoda niewykorzystanych przez nas sytuacji, przede wszystkim mojej i strzału w słupek. Taka jest piłka, dzisiaj przegraliśmy, mieliśmy w miarę fajną serię i od tego spotkania myślimy już o nowej, żeby zdobyć te dziewięć punktów w trzech ostatnich meczach. Widzimy jaka jest tabela. Przegrasz jeden pojedynek i możesz być na dole.”

Tomasz Dyr (Ślęza): „Brakowało nam tych punktów jak tlenu. Tym bardziej cieszy takie zwycięstwo. Wiedzieliśmy czego możemy spodziewać się po przeciwniku i nastawiliśmy się na ostrą walkę. Nie było to najładniejszy mecz dla oka, jednak udało się strzelić o jedna bramkę więcej od przeciwnika i to my wywozimy trzy punkty do Wrocławia. Miejmy nadzieję, że pozostaniemy już na zwycięskiej ścieżce do końca rundy!”

 

Fot. Marzena Stanek (Gwarek Tarnowskie Góry)