Zagraniczni piłkarze w barwach Ślęzy

W porównaniu z innymi klubami, w barwach Ślęzy Wrocław nie występowało zbyt wielu obcokrajowców. Dotąd w oficjalnych meczach zagrało ich siedmiu, a co ciekawe każdy z nich pochodzi z innego państwa.

 

DANIELE ONYEKACHI – Nigeria – jesień 2009

Gdy w 2009 roku przybył do Wrocławia, wydawało się, że będzie on bardzo dużym wzmocnieniem drugoligowej wówczas Ślęzy. Miał on w swoim CV kilka meczów rozegranych w ekstraklasie (GKS Katowice), a w okresie przygotowawczym do sezonu 2009/10 spisywał się znakomicie. Gdy jednak podpisał już kontrakt wyraźnie spuścił z tonu i nie spełniał pokładanych w nim nadziei. W żółto-czerwonych barwach grał tylko jesienią, by wiosną trafić do Elany Toruń. Na stronie tego klubu w 2017 roku tak go wspominano – Jako zawodnik silny, dobrze zbudowany i dobry technicznie, ale jako człowiek specyficzny. Miał chyba najlepszy kontakt z ówczesnym Prezesem, bo bywał u niego prawie codziennie, a ulubionym tematem były finanse… (śmiech). – Daniel Onyekachi w Polsce reprezentował barwy aż 10. klubów. Po opuszczeniu naszego kraju trafił do Wietnamu, gdzie grał w klubie SQC Bình Định. Podobno później zamieszkał w Nowym Jorku. Nigeryjczyk miał dosyć duże mniemanie o sobie, być może wynikające z tego co sam opowiadał, a mianowicie, że jego ojciec był królem wioski.
Bilans występów w 1KS-ie – 19 meczów i 6 bramek.

MOHAMED DONZO – Gwinea- sezon 2009/2010

Ślęza była jego pierwszym klubem w Polsce. Gdy przybył do Wrocławia miał niespełna 19 lat. Na początku sprawiał wrażenie bardzo skromnego i pracowitego chłopaka. Z biegiem czasu to się zmieniało. Być może wpływ na to miało wspólne mieszkanie z Danielem Onyekachim. Zdarzyło się nawet, że zapominał o godzinie zbiórki na mecz. Po odejściu ze Ślęzy grał jeszcze w kilku polskich klubach, a ostatnim w z nich był WKS Wieluń. W listopadzie 2012 r. wraz z innym piłkarzem WKS-u, Mady Cisse, został zatrzymany przez służby celne w związku z brakiem pozwolenia na pracę.
Bilans – 23 mecze, 2 bramki

 
BILLY TCHOUAGUE – Kamerun – sezon 2014/15

Billy trafił do Ślęzy z Polonii Trzebnica. Ten bardzo sympatyczny zawodnik kiedyś powiedział, że najważniejszy dla niego jest Bóg, a następnie trener i to są dla niego największe autorytety. Powiedział też, że jego marzeniem jest gra w Śląsku Wrocław. To marzenie nie spełniło się, bowiem Billy po sezonie spędzonym w 1KS-ie zawiesił piłkarskie buty na kołku. W 2016 roku wznowił na krótko swoją przygodę z futbolem, wiążąc się z grającym wówczas w klasie okręgowej Żródłem Krośnica. W tymże też roku rozpoczął swoją działalność biznesową rejestrując firmę BT LOGISTIC Billy Tchouague. Były piłkarz Ślęzy założył w naszym kraju rodzinę.
Bilans – 23 mecze, 3 bramki.

SEMIR IDRIS AHMED – Erytrea (posiada też paszport brytyjski) – od sezonu 2019/20

Ten zaledwie 25-letni chłopak ma za sobą przeszłość, która mogłaby stanowić doskonały scenariusz do filmu. Opowiedział o niej dziennikarzowi „Gazety Wrocławskiej” i warto się z tym materiałem zapoznać – https://gazetawroclawska.pl/erytrea-trudna-i-bolesna-milosc-semira-idrisa-ahmeda-pilkarza-slezy-wroclaw/ar/c2-14455711  Do Ślęzy trafił z Victorii Ruszów, w której był niekwestionowanym liderem. Przeskok na wyższy poziom rozgrywkowy i związany z tym reżim treningowy nie był dla Semira łatwy. Stąd też jego pierwsze mecze w żółto-czerwonych barwach do najlepszych nie należały. Z czasem było coraz lepiej i piłkarz ten się mocnym ogniwem zespołu. Jego niemałe umiejętności nie uszły też uwadze obserwatorom z innych, grających na wyższych poziomach klubów. Póki co pozostaje on jednak piłkarzem Ślęzy.
Bilans – 15 meczów, 0 bramek

JOSE LUIS SANTIAGO GUTIERREZ „PEPO” – Hiszpania – jesień 2019

Do Polski przyjechał by grać w futsal. Czynił to z powodzeniem reprezentując barwy Acany Orła Jelcz-Laskowice i GTF Gliwice. W lecie 2019 roku postanowił ponownie spróbować swoich sił w tradycyjnej odmianie futbolu. Okazało się jednak, że nie jest to łatwe i po zaledwie półrocznym pobycie, jego drogi ze Ślęzą się rozeszły. Nie wiemy co „Pepo” będzie dalej porabiać, ale dochodzą nas słuchy, że ponownie zamieni piłkę na otwartych stadionach na jej halową odmianę.
Bilans – 5 meczów, 0 bramek

VLADYSLAV KORZHYNSKYI – Ukraina – od wiosny 2020
GUILHERME CORDIERO ALBINO DA SILVA – Brazylia – od wiosny 2020

Obaj ci piłkarze zagrali dotąd po jednym meczu w żółto-czerwonych barwach i dopiero piszą swoją historię.

Jest jeszcze jeden piłkarz zagraniczny, który jednak nie rozegrał dotąd ani jednego oficjalnego meczu w barwach Ślęzy. Volodymir Leshchuk (Ukraina) już od kilku sezonów jest oficjalnie zawodnikiem 1KS-u, ale cały ten czas spędził na wypożyczeniach do innych klubów. Jesienią był to GKS Mirków, a wiosną jest to Polonia Wrocław.