Ślęza wybiera się do Nysy w poszukiwaniu pierwszego, wyjazdowego zwycięstwa.
W sobotę (1 października) o godz.15 w Nysie, rozegrany zostanie mecz 10. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), w którym Ślęza Wrocław zmierzy się z zespołem miejscowej Polonii.
Mecz w Nysie będzie drugim z serii trzech wyjazdowych Ślęzy Wrocław. Pierwotnie to spotkanie miało zostać rozegrane we Wrocławiu, ale ze względu na prośbę klubu z Nysy doszło do zamiany gospodarza, przez co wiosenne mecz rozegrany zostanie we Wrocławiu.
W sezonie 2020/21 będąca beniaminkiem III ligi Polonia, zajęła ostatnie miejsce i powróciła do ligi IV. W Nysie nie zamierzano jednak zrezygnować z rywalizacji na wyższym poziomie rozgrywkowym i po spadku rozpoczęto budować zespół, który miał po rocznej banicji, powrócić do grona trzecioligowców. Budowy tego zespołu podjął się doskonale znany we Wrocławiu trener Łukasz Czajka. Szkoleniowiec ten pracę trenerską rozpoczynał w 1KS-ie, prowadząc grupy młodzieżowe. Szerszemu gronu kibiców dał się jednak poznać jako członek sztabu szkoleniowego ekstraklasowego Śląska, w którym, mimo zmian trenerów, znajdował się przez wiele lat. Pod kierunkiem trenera Czajki, Polonia zdecydowanie wygrała rozgrywki IV ligi. Aby jednak nie powtórzyła się sytuacja sprzed dwóch lat, po awansie kadrę beniaminka postanowiono wzmocnić. Z racji poprzedniej pracy trenera, można było się spodziewać, że Polonia sięgnie o piłkarzy Śląska i tak też się stało. Do drużyny dołączyli bowiem Grzegorz Kotowicz i Ryszard Jakubiak. Kilka sezonów w Śląsku spędził też grający ostatnio w Arce Gdynia bramkarz, Dariusz Szczerbal. Najbardziej spektakularnym transferem, było jednak pozyskanie 39-letniego Pawła Sasina, który na boiskach ekstraklasy pojawił się w 207. meczach.
Jak na beniaminka, Polonia radzi sobie w tym sezonie całkiem nieźle. W dotąd rozegranych meczach, drużyna z Nysy wygrała trzykrotnie, dwa razy zremisowała i doznała czterech porażek. Polonia z dorobkiem 11 pkt plasuje się w środku tabeli. Patrząc na bilans tego zespołu, trzeba jednak pod uwagę wziąć fakt, że zdecydowaną większość, bo aż 7 meczów Polonia rozegrała na własnym boisku. Podobnie bowiem jak ze Ślęzą, doszło do porozumienia z innymi klubami i zamieniono się rolami gospodarza.Spowodowane jest to tym, że wiosną obiekt w Nysie ma być remontowany. Stąd też większość meczów pozostałych jesienią, Polonia również zagra w Nysie i w tych meczach szukać będzie punktów, aby zapewnić sobie względny spokój,przed trudną, bo w większości wyjazdową wiosną.
Punktów Polonia szukać będzie też w meczu ze Ślęzą, ale też punktów w tym starciu szukać będą żółto-czerwoni, którym w delegacjach w tym sezonie, póki co nie wiedzie się najlepiej. Nasza drużyna wciąż jeszcze czeka na wyjazdowe zwycięstwo i mocno wierzymy, że doczeka się go w sobotę. Czy tak też się stanie, przekonać się będzie można śledząc relacje tekstową z meczu w Nysie, którą przeprowadzimy na naszej stronie.