W Gorzowie Ślęza zagra z Wartą

W sobotę (27 maja) o godz.16 w Gorzowie Wlkp. rozegrany zostanie mecz 31. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), w którym Ślęza Wrocław zmierzy się z miejscową Wartą.

 
Przed rokiem Ślęza Wrocław w meczu ostatniej kolejki grała w Gorzowie z Wartą. Było to spotkanie bardzo istotne dla gorzowian, którzy z determinacją walczyli o uniknięcie degradacji. Ta determinacja to było jednak za mało, by okazać się lepszym od 1KS-u, który wówczas zwyciężył 2:1. Warta jednak po tamtym starciu cieszyła się tak, jakby je wygrała, bowiem dotarły wieści ze Żmigrodu, gdzie swojej szansy nie wykorzystał Piast i to właśnie ten zespół pożegnać się musiał z III ligą. Teraz, niewiele ponad rok po tamtych zdarzeniach, sytuacja jest niemal taka sama. Warta znów jest w trudnym położeniu i znów nie może być pewna trzecioligowego bytu. To, że tak się dzieje wynika głownie z kiepskiej postawy gorzowian w domowych meczach, w których zdobyli oni zaledwie 14 z 34 pkt które w tej chwili na swoim koncie mają. Ten bilans przekłada się na 13 miejsce w tabeli, czyli tak naprawdę (biorąc aktualną pod uwagę sytuację w II lidze) ostatnie bezpieczne w tabeli. Warta o 3 pkt wyprzedza Polonię Nysa i Stal Brzeg i na cztery kolejki przed końcem rozgrywek, wszystko wskazuje na to, że to z tej trójki poznamy jednego lub dwóch spadkowiczów, którzy dołączą do trzech zajmujących ostatnie miejsca drużyn, których szanse na utrzymanie są już tylko matematyczne.

Już po rundzie jesiennej sytuacja Warty była niewesoła (13 miejsce, 18 pkt). W klubie nie było jednak żadnych nerwowych ruchów i postanowiono zaufać trenerowi Mateuszowi Konefałowi i zbudowanej przez niego w lecie kadrze, w której zimą doszło tylko do kosmetycznych zmian. Można by zatem powiedzieć o stabilizacji kadrowej, ale o stabilizacji formy drużyny już nie, bowiem podobnie jak jesienią gra ona w przysłowiową kratkę, przeplatając dobre mecze z tymi gorszymi. Po ostatnim meczu, wygranym w Częstochowie 2:0 z rezerwami Rakowa, gorzowianie poprawili swoje nastroje i będą starać się uczynić coś, czego jeszcze nigdy dokonać im się nie udało, czyli wygrać ze Ślęzą w Gorzowie.

Ślęza, mimo że nie gra już praktycznie o nic, na pewno spotkania w Gorzowie nie odpuści, podobnie zresztą jak pozostałych trzech, które jeszcze w tym sezonie rozegra. Nie wiemy za to na jaki wariant składu zdecyduje się trener Grzegorz Kowalski, czy podobnie jak w starciu z LKS-em w podstawowej jedenastce znajdzie się z małymi wyjątkami sama młodzież, czy też desygnowana do gry zostanie grupa bardziej doświadczonych zawodników. Jaka by jednak jedenastka na murawę stadionu przy ulicy Olimpijskiej nie wybiegła, to wybiegnie po to by wygrać.