Piotr Zabielski: „Do Ślęzy mam bardzo duży sentyment”
Przed spotkaniem z Cariną Gubin rozmawiamy z bramkarzem tej drużyny, byłym golkiperem Ślęzy Wrocław Piotrem Zabielskim.
Ponad trzy miesiące trwała przerwa zimowa w Betclic III ligi. Stęskniłeś się za ligową piłką?
Przerwa zimowa ma to do siebie, że jest na pewno dłuższa niż letnia. Był odpoczynek, był też czas na pracę i z wielkim głodem chcę już wrócić do ligowego grania.
Jesteście rewelacją ligi. Gdzie tkwi według Ciebie recepta na sukces Cariny?
Na pewno trener Grzegorz Kopernicki ma swój styl, swoją taktykę i swoją, inną niż inni trenerzy, z którymi miałem do czynienia wizję grania. W dużym skrócie można powiedzieć, że przysłowie „najlepszą obroną jest atak” odzwierciedla grę Cariny jak i personalnie zawodników.
Tylko dwa Wasze dotychczasowe mecze spośród osiemnastu w bieżącym sezonie zakończyło się remisami. Z czego to Twoim zdaniem wynika?
Jesteśmy zespołem ofensywnym, stwarzamy sobie w każdym meczu, nieważne z kim gramy, dogodne sytuacje do strzelenia bramki. Chcemy dominować z każdym przeciwnikiem tracąc przy tym jak najmniej bramek, więc myślę, że w żadnym wypadku nie cieszyliśmy się z remisu. Zawsze chcemy grać o zwycięstwo.
Już w pierwszej ligowej kolejce w tym roku zagracie ze Ślęzą Wrocław. Co najbardziej utkwiło Ci w pamięci z występów w naszym klubie?
Do Ślęzy mam bardzo duży sentyment. Jest to klub, w którym bez wątpienia „rozkwitłem”, czułem się w nim bardzo dobrze, szatnia bardzo mi odpowiadała, obdarzano mnie dużym zaufaniem, co wykorzystywałem i pokazywałem swoje umiejętności na boisku. Ekipa zawsze była bardzo dobrze zorganizowana, poukładana taktycznie i mobilna w grze, również chciała narzucić swój styl grania, podobnie jak to jest teraz w Gubinie.
A co powiesz o obecnej drużynie prowadzonej przez trenera Grzegorza Kowalskiego?
Obecny zespół Ślęzy to więcej młodych piłkarzy, którzy uczą się od tych bardziej doświadczonych, którzy zostali w klubie. Nie zmieniło się natomiast to, że zawodnicy są bardzo dobrze przygotowani wydolnościowo, chcą grać w piłkę i na pewno stale groźną bronią będą szybkie ataki ekipy z Wrocławia.
Jaki według Ciebie będzie ten piątkowy pojedynek?
Będzie to zderzenie się dwóch podobnych drużyn, które chcą narzucić swój styl, narzucić swoje tempo. Carinie nigdy nie udało się wygrać z miejscową Ślęzą, co pomimo sentymentu do klubu, jeszcze bardziej motywuje do większego zaangażowania i jak najlepszego zaprezentowania się na boisku. Spotkanie będzie bardzo, bardzo ciekawe pod każdym względem, więc tym bardziej nie mogę się już go doczekać!