Bartłomiej Olszewski: „Będziemy walczyć do ostatniego gwizdka”

Przed meczem z rezerwami Górnika Zabrze rozmawiamy z piłkarzem tej drużyny Bartłomiejem Olszewskim.

 

 

To było bardzo emocjonujące do samego końca spotkanie, ale to Rekord Bielsko-Biała, a nie Twoja ekipa ostatecznie cieszyła się z wygranej. Zasłużenie Twoim zdaniem?

Popełniliśmy kilka głupich błędów, po których Rekord strzelał bramki i złapał wiatr w żagle. Mieliśmy swoje sytuacje, ale to zespół z Bielska był w tym pojedynku dużo skuteczniejszy. Gdybyśmy to my zasłużyli bardziej na zwycięstwo, po prostu byśmy wygrali.

W obecnym sezonie ekipa trenera Wojciecha Gumoli gra w przysłowiową „kratkę”. Jaka jest według Ciebie tego główna przyczyna?

Myślę, że trener Gumola nie zawsze wie kto zejdzie z pierwszej drużyny do rezerw i nie ma tych zawodników na treningu, co odbija się później na zagraniu ekipy. Trzeba też przyznać, że w drugim zespole gra dużo młodzieży, która dopiero wchodzi do seniorskiej piłki.

No właśnie. Wielu graczy wystąpiło w drużynie Górnika II Zabrze w dotychczasowych meczach obecnego sezonu. Wśród nich m.in. piłkarze grający w Ekstraklasie. W spotkaniach w Polkowicach czy też u siebie ze Stalą Brzeg było to Waszym atutem, ale zupełnie „spady” nie sprawdziły się np. w konfrontacji z wrocławską Ślęzą, która nie przestraszyła się ich i zagrała wówczas znakomity w dodatku zwycięski pojedynek.

Zawodnicy, którzy schodzą do ekipy rezerw nie łapią się w „osiemnastce” na ligowy mecz Ekstraklasy ponieważ są w słabszej formie. Schodzą po to, aby zagrać dobre spotkanie i jak najszybciej się odbudować.

Byłeś jednym z graczy Górnika, którzy byli w przerwie zimowej na zgrupowaniu pierwszej drużyny na Cyprze. Tam jednym ze sprawdzanych piłkarzy przez zespół z Zabrza był choćby zawodnik Ślęzy Wrocław Maciej Firlej, jeden z najskuteczniejszych obecnie piłkarzy 3. grupy III ligi. Myślisz, że jego zatrzymanie będzie kluczem do Waszego sukcesu w zaległym pojedynku z drużyną ze stolicy Dolnego Śląska?

Myślę, że Maciek robi naprawdę dobrą robotę w Ślęzie, co skutkuje tyloma strzelonymi bramkami. Na pewno zwrócimy na niego uwagę, ale nie sam on jeden jest w tej ekipie. Będziemy walczyć do ostatniego gwizdka, aby po tym meczu dołożyć sobie trzy punkty.

Wyróżniający się piłkarze rezerw dostają przeważnie szansę w pierwszych zespołach. Ty jesteś tego doskonałym przykładem, bo w tym sezonie masz już występy w drużynie prowadzonej przez Marcina Brosza choćby w spotkaniach z Lechem Poznań czy Legią Warszawa. Jak wrażenia z gry na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce?

Tak. Często jeśli ktoś się wyróżnia w rezerwach wskakuje do „osiemnastki” na Ekstraklasę, a czasem nawet do pierwszego składu. Miałem okazję zagrać z najlepszymi klubami w Polsce. To naprawę solidne ekipy i wchodząc na boisko trzeba być bardzo skoncentrowanym, ponieważ małe rozkojarzenie może zdecydować o losach pojedynku.

Fot. Dariusz Hermiersz (Górnik Zabrze)